Dziennik Elbląski napisał:
Elbląscy radni pozytywnie zaopiniowali pogram częściowego oddłużenia szpitala miejskiego w Elblągu. Bez tego dokumentu szpital nie mógłby sięgnąć po pieniądz, gwarantowane ustawą o pomocy publicznej.
(...) Proponowany program ma wymiar jedynie finansowy. I to wzbudziło największe zastrzeżenia radnych. Jerzy Wcisła występujący w imieniu Klubu Radnych Centroprawicy podał w wątpliwość przedstawiony radnym finansowy plan oddłużenia szpitala. Bieżące, czyli tzw. wymagalne zobowiązania placówki sięgają 6,4 mln zł. Na mocy „oddłużeniowej ustawy” szpital chce ubiegać się o pożyczkę z kasy państwa w wysokości ok. 1,9 mln zł oraz skorzystać z umorzenia części swoich zobowiązań w kwocie ponad 1,7 mln zł. – A co z pozostała kwotą – pytał Jerzy Wcisła. – Uważamy, że do szpitala powinno trafić dodatkowe 2 mln zł. W przeciwnym razie realizacja program może być zagrożona. – Prezydent Henryk Słonina próbował wyjaśnić radnym, dlaczego zaopiniować mają jedynie program oddłużeniowy szpitala. – Program jest dostosowany do wymogów banku – podkreślił prezydent. – Dzisiaj nie możemy jeszcze mówić na przykład o prywatyzacji szpitala. Najpierw trzeba doprowadzić do sytuacji , w której placówka będzie mogła normalne pracować. W tej sytuacji radni zażądali przedstawienia docelowej wizji szpitala już we wrześniu.
Cały artykuł w Dzienniku Elbląskim