Głos Elbląga napisał:
W opinii elbląskich strażaków, w minionym roku jakby nieco zmniejszyła się liczba pożarów wywoływanych podpaleniem traw i ściernisk. Trudno jednak stwierdzić jednoznacznie, że nareszcie dotarły do podpalaczy ostrzeżenia skutków bezmyślnego wypalania. Strażacy są raczej skłonni przyjąć wersję, że pomogła im deszczowa aura, niesprzyjająca polnym, łąkowym pożarom.
Zwiększyła się natomiast liczna pożarów pustostanów – starych, zdewastowanych budynków mieszkalnych, szop, pofabrycznych hali itp. Są one z upodobaniem podpalane przez niefrasobliwych rodaków, niekoniecznie młodych. Komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu, mł. bryg. Krzysztof Grygo miniony rok w kierowanej przez siebie jednostce ocenia jako przeciętnym. Nie zmieniła się struktura organizacyjna straży. Nie przybyło etatów. Budżet jak to określa pozwala tylko na przetrwanie.
Cały artykuł w Głosie Elbląga.