Są już pierwsze efekty podpisania polsko-rosyjskiej umowy o żegludze po Zalewie Wiślanym. Zarząd elbląskiego portu morskiego rozpoczął działania marketingowe, przygotowujące grunt pod przyszłą współpracę z kontrahentami słowackimi, którzy chcieliby handlować z Obwodem Kaliningradzkim za jego pośrednictwem - pisze portal porteuropa.eu
- Współpraca gospodarcza z Rosją jest jednym z priorytetów rządu Roberta Fico. Na razie jednak Słowacy współpracują głównie z Rosją „kontynentalną”, a możliwości wymiany handlowej Słowacji z Obwodem Kaliningradzkim są niewykorzystane. Chcielibyśmy zająć tę niszę i pomóc słowackim przedsiębiorcom w kontaktach z Rosjanami, tym bardziej, że realia kaliningradzkiego rynku są nam dobrze znane – mówi Julian Kołtoński, dyrektor Portu Elbląg.
Obwód Kaliningradzki jest uważany za surowcowe zaplecze naszej części Europy. Opłaca się stąd sprowadzać zwłaszcza towary masowe i energochłonne. Wiele wytwarzanych tu towarów jest konkurencyjnych cenowo wobec ich polskich czy słowackich odpowiedników ze względu na niższe koszty pracy, tanią energię elektryczną oraz brak restrykcyjnych ograniczeń i opłat ekologicznych (w tym unijnych limitów dwutlenku węgla).
Z Kaliningradu opłaca się sprowadzać na Słowację zwłaszcza kruszywo i masy bitumiczne do budowy dróg (na Słowacji buduje się dużo autostrad i dróg ekspresowych), pasze i nawozy oraz dotowany rosyjski węgiel. Z kolei rosyjscy importerzy mogą być zainteresowani słowacką żywnością nieprzetworzoną (zboże, płody rolne, półprodukty) oraz produktami żywnościowymi nie wymagającymi specjalnego przechowywania (słodycze, piwo, napoje bezalkoholowe). Obwód Kaliningradzki cierpi na deficyt żywności, który nie może być pokryty przez dowóz z „kontynentalnej” części kraju i musi zostać zaspokojony przez import.
Jak zaznacza Julian Kołtoński, oferta Portu Elbląg wobec słowackich przedsiębiorców nie ogranicza się wyłącznie do usług portowo-logistycznych, ale w grę wchodzi również pomoc w nawiązaniu kontaktów gospodarczych. Na terenie województwa Warmińsko-Mazurskiego działa wiele ośrodków analitycznych i organizacji pozarządowych, które opracowują ekspertyzy na temat Obwodu Kaliningradzkiego, jak np. Ośrodek Badań Naukowych w Olsztynie. – Ten potencjał kadrowy warto wykorzystać. Podjęliśmy również rozmowy z elbląskimi uczelniami oraz z uniwersytetami ekonomicznymi w Krakowie i na Słowacji w zakresie stworzenia zaplecza eksperckiego dla współpracy między Słowacją a polskim obszarem nadbałtyckim, Obwodem Kaliningradzkim i innymi krajami Morza Bałtyckiego – dodaje Kołtoński. Najbliższym efektem tych rozmów może być zorganizowanie na początku 2010 roku wizyty studyjnej słowackich przedsiębiorców i ekspertów, podczas której partnerom zza Karpat zostanie przedstawiony potencjał Portu Elbląg, elbląskiego parku technologicznego „Modrzewina” oraz walorów turystycznych Zalewu Wiślanego i Mazur Zachodnich.
Zdaniem dyrektora Kołtońskiego, dodatkowe możliwości współpracy ze Słowacją pojawią się po 2017 roku, gdy zostanie zbudowany kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną wraz z pogłębionym torem wodnym na Zalewie Wiślanym i rzece Elbląg.
Źródło: porteuropa.eu
Patrzę na mapę od godziny i nadal nie rozumiem o co chodzi. Po co niby komu taki pośrednik ? Towar załadowany w kaliningradzkim porcie i tak nie dopłynie do Słowacji a skoro trzeba będzie go przeładować w Elblągu na tiry lub pociąg to co stoi na przeszkodzie by towar ten ładować do pociągu lub tira już w samym Kaliningradzie ? Czy "ONI" nas mają za takich debili ?
Raptem jechac by musieli 200 km dalej wiec po co przeładowywac towar, wiecej czasu to bedzie zajmowac.
Czy wiecie kto kryje się za tajemniczym "porteuropa.eu" jeśli nie to wam podpowiem były pracownik portu w Elblągu. Niech mi ktoś napisze lub powie, o co tu tak naprawdę chodzi?!
Woałbym aby Julian Kołtoński, dyrektor Portu Elblągu pomógł i martwił się o naszych przedsiębiorców a słowaków pozostawł w spokoju! Gdzie jest choć jedno rządowe pismo na odpowiednim szczeblu, że słowacy w ogóle życzą sobie tego całego zamieszania?
Szanowni Państwo właściwy port dla Elbląga to Zatoka Elbląska szczegóły na stronie www.rafzen.pl Z poważaniem mgr inż. Jerzy Kulas
jest już pan nudny!
Portu nie ma ale jest dyrektor portu :-) Jak zwykle w "państwie opiekuńczym" musimy utrzymywać "opiekunów". Taki Pan dyrektor i cała wataha innych pracowników tego "portu" to jedyne realne elementy całego tego idiotycznego projektu pod nazwą "Port Elbląski". Teraz będziemy mieć jeszcze dyrektora "Modrzewiny", przyszłościowej dzielnicy Elbląga. A podatki coraz większe, kontrole, mandaty, zezwolenia. Lokali pustych w Elblągu coraz więcej do wynajęcia. Bawcie się dalej drogie biurwy. Bawcie się dalej. Jeden socjalizm zwany siermiężnym wam zbankrutował. Dzisiejszy finezyjny europejski również pójdzie z torbami. Jaki będzie następny ? Wszechświatowy ?
Panie Kulas, a po kiego grzyba ten port ? Nie wiem czy wszyscy zauważyli ale mamy XXI wiek i transport kołowy zastąpił barki i łódki. Koszt przeładunku jest większy niż koszt transportu więc proces magazyn-tir-statek-tir-odbiorca jest "trochę" droższy niż magazyn-tir-odbiorca. Zresztą dodatkowo w porcie czekają na kasę pany dyrektory więc jest to jeszcze mniej opłacalne. Statki w transporcie lokalnym/śródlądowym to nieporozumienie, strata kasy ( naszej, nie jakiejś "państwowej" czy "unijnej") i strata czasu. Już wolałbym aby zamiast portu zaczęto bredzić o kosmodromie w Elblągu. Tak samo realne a chociaż bardziej pobudza wyobraźnię. Kolej leży i kwiczy bo wyparły ją małe busiki a wam się marzą parostatki. Tylko czekać aż pojawią się postulaty domagające się powrotu stajni, koniuszych, woźniców i dorożek.
Szanowny Panie Heniek 3d zgadzam się z Panem po co komu port w Elblągu, transport kołowy ,kolejowy lub samochodowy jest tańszy- jednak nie w przypadku z Federacją Rosyjską. Przez środek zalewu przechodzi granica Federacji Rosyjskiej i Unii Europejskiej.I trzeba wiedzieć,że Rosjanie chcą z Europą handlować poprzez swoje porty i tak ustawili swoją ekonomię transportową z drugiej strony UE podniosła koszty wiz oraz opłat na TiR do Federacji Rosyjskiej. Podkreślam,że tylko w tych warunkach polityczno-ekonomicznych transport wodny barkami jest opłacalny między Federacją Rosyjską a Unią Europejską/Kaliningrad-Elbląg/ I jeszcze najważniejsze Zatoka Elbląska jest sztucznym tworem- to jest wieki port dla jednostek handlowych turystycznych, pasażerkich- i można go pogłębiać do dowojnej głębokości w przeciwieństwie do obecnego portu na rzece. Szczegóły na stronie www.rafzen.pl Z poważaniem mgr inż. Jerzy Kulas