Wczoraj upłynął termin składania przez sprzedawców prądu do Urzędu Regulacji Energetyki wniosków o zatwierdzenie cen dla gospodarstw domowych na 2010 r. - pisze Gazeta Prawna.
– Wpłynęło 13 wniosków taryfowych i czekamy już tylko na dokumenty od Vattenfall Sales Poland – powiedziała GP Agnieszka Głośniewska z Urzędu Regulacji Energetyki tuż przed zakończeniem pracy urzędu.
Z dokumentów, które regulator zdążył wczoraj jedynie przejrzeć, a nie były to wszystkie wnioski, jakie otrzymał, wynikało, że sprzedawcy chcą jego zgody na podwyżki cen o 17–21 proc.
Obecnie tylko RWE Polska i Vattenfall Sales Poland stosują ceny niezatwierdzone przez regulatora. Ich odpowiedź na wezwanie URE nie oznacza automatycznie, że zgodzą się z jego decyzjami.
– Złożenie wniosku nie zmienia naszego stanowiska, że nie podlegamy obowiązkowi stosowania taryf zatwierdzanych przez prezesa URE – mówi Iwona Jarzębska, rzecznik RWE Polska.
Podstawą kalkulacji cen detalicznych, które zatwierdza regulator, są stawki hurtowe. Sprzedawcy chcą podwyżek, mimo że ceny hurtowe na przyszły rok są zbliżone do tych, po których prąd był sprzedawany na ten rok w 2008 roku. Zdaniem sprzedawców do kalkulacji cen detalicznych na 2009 rok musieli oni przyjąć zaniżone ceny hurtowe. Opłaty samego prądu stanowią około 50 proc. łącznych cen za energię elektryczną.
same podwyżki nam dają, a jakoś płac nikt nam nie chce podnieść,długo to my nie pożyjemy przy takim myśleniu naszego rządu
No co?Powrót do świeczki?Niech prezesi i reszta zacznie brać mniejsze premie i mniejszą pęsję to firmy będą dochodowe.
cena na giełdzie 1 mw to 120 zł a energetyka sprzedaje ludności za 450zł - niezły pośrednik
ci frajerzy i tak beda nas lupic - napisza na rachunku "oplata przejsciowa - 50 zl" i nie beda musieli podnosic cen za 1 kWh
W tym miesiącu zapłaciłam ok.20% więcej ,a tak samo używałam energii jak zawsze.Jest to czas letni ,a nie zimowy.Doliczyć się ciężko jak oni to rozpiszą, ale widać opłata stała wzrosła.Nasze pensje zmniejszyli ile się dało,że teraz niema nawet 900 zł !!