- Jesienią powinna wejść w życie ustawa, która zwolni pracujących na jednym etacie z konieczności wypełniania i wysyłania do urzędu skarbowego formularza PIT. Według rządowych szacunków, z tej możliwości powinno skorzystać od 2 do 5 mln podatników - poinformował we wtorek po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk.
Rząd przyspieszył pracę nad zmianą prawa, która ułatwi życie milionom podatników. Chodzi o tych pracowników, którzy pobierają dochody z jednego źródła, czyli pracowników na jednym etacie, którzy dziś muszą wypełniać PIT i wysyłać ten PIT przepisując dane z formularza, jaki przedstawia im pracodawca - wyjaśnił. To podatnik, a nie administracja zdecyduje o tym, czy samemu wypełnić i wysłać PIT, czy też zdać się w tym względzie na pracodawcę.
Jeśli jednak podatnik będzie chciał sam wypełnić i wysłać PIT, to powiadomi o tym swojego pracodawcę - powiedział Tusk. Zaznaczył, że jeśli tak się nie stanie, pracodawca jest "z automatu" zobowiązany do wysłania PIT-u wraz z ewentualnymi dodatkowymi informacjami, które do tej pory wypełniał podatnik. Będą to rubryki dotyczące ewentualnej ulgi na internet, z tytułu posiadania dzieci, a także rubryka z informacją na jaką organizację pozarządową podatnik chce przeznaczyć 1 proc. podatku.
- Żeby możliwe było uproszczenie tej procedury i zwolnienie z tego kłopotliwego i niepotrzebnego obowiązku płatnika PIT-u, potrzebne są zmiany ustawowe - zapowiedział premier.
Chodzi o nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, do której założenia przygotował minister finansów Jacek Rostowski i które rząd przyjął na wtorkowym posiedzeniu. - Liczymy na to, że ustawa wejdzie w życie jesienią tego roku - powiedział Tusk.
Źródło: www.interia.pl
a kto zapłaci pracodawcy za dodatkowe czynności? a może by tak sam urząd skarbowy wypełniał ,a pracodawca wyśle dane tak jak do zus!najlepiej niech sami / urząd skarbowy/ drogą elektroniczną podłączą się do danych zus