Na całej Starówce obowiązuje pierwszeństwo z prawej strony oraz ograniczenie do 20km/h. To fakt. Mało kto zwraca na to uwagę. To też fakt. Jednak są trzy typy najgorszych zachowań wśród kierowców i pieszych, które na elbląskiej Starówce pojawiają się zdecydowanie za często. Nazwałem je: Nieuki, Święte Krowy i Samobójcy.
Nieuki
Wiem, że znak informujący o pierwszeństwie na obszarze Starego Miasta niby jest widoczny, ale w ogóle nie rzuca się w oczy i łatwo go przegapić. To wprawdzie żadne wytłumaczenie, bo kierowca musi mieć oczy dookoła głowy, wszystko widzieć i wszystko wiedzieć, jednak skłamałbym pisząc, że sam nigdy nie byłem w sytuacji, gdzie nie wiedziałem kto ma pierwszeństwo. Z tym, że w takich momentach zawsze zachowuję większą ostrożność i obserwuję innych kierowców, by nie doszło do tragedii i wiem, że wielu kierowców w sytuacjach tego typu reaguje podobnie. Niestety na Starówce zdaje się to nie obowiązywać. Wielu ludzi nie wie jak po niej jeździć, a mimo tego wcześniej wspomniane ograniczenie prędkości zyskuje jakby jeszcze jedno zero na końcu. To zdarza się w wielu miejscach, więc co jest takiego strasznego na drogach naszego Starego Miasta? Otóż w naszym kulturalnym centrum miasta jakoś brakuje kultury. Kierowcy często po wymuszeniu pierwszeństwa mają jeszcze pretensje do jeżdżących zgodnie z przepisami. Niektórzy ludzie w takiej sytuacji próbują powiedzieć jak się jeździ, kto ma pierwszeństwo, a kto nie, jednak Ci pseudo kierowcy chyba wszystko wiedzą najlepiej. Niestety to jeszcze nie jest najgorsze.
Na starówce mieszkam, a ze względu na charakter mojej pracy, czyli od rana do nocy często w ciągu dnia robię sobie przerwę i przyjeżdżam na chwilę do domu, więc chcąc nie chcąc ulicami Starego Miasta przemieszczam się często. Z przykrością zauważam, że wielu kłócących się ze wszystkimi piratów drogowych, to są ci sami ludzi. Czasami, aż nie dowierzam. Czy brak znajomości przepisów drogowych i zarozumiałość są nieuleczalne? Czy Urząd Miejski nie powinien zrobić wszystkiego, by zadbać o bezpieczeństwo w sercu miasta? Mam wrażenie, że niektórzy ludzie po prostu nie chcą się uczyć. Może są zbyt mądrzy na to, ale jak dojdzie do jakiejś tragedii to na pewno wszyscy oprzytomnieją - i Miasto i Nieuki.
Święte Krowy
Znak mówiący o równorzędności skrzyżowań (przypominam, że w tej sytuacji jest pierwszeństwo z prawej) znajduje się nad kolejną problematyczną tablicą. Znak D-40, czyli „Strefa Zamieszkania” zobowiązuję kierowców do ograniczenia prędkości do 20km/h, pozwala parkować tylko w wyznaczonych miejscach, daje pierwszeństwo pieszych przed pojazdami oraz pozwala poruszać się ludziom po całej szerokości jezdni. Jest to o tyle korzystne, że na Starówce chodniki nie wszędzie są już zrobione i w niektórych miejscach po prostu nie istnieją. Zrozumiałe jest zatem, że gdy ktoś idzie sobie ulicą, samochody muszą go spokojnie omijać. Jednak znowu są tacy, którzy mają inne podejście do ruchu drogowego. Tym razem podaruję kierowcom, którzy też czasem w tych sytuacjach zachowują się tragicznie i skupie się na innym problemie.
Chodnik wolny, wąski odcinek drogi, pani z wózkiem, środek ulicy, a za nią korek. Czy ta miła pani zejdzie z ulicy by osiem samochodów za nią mogło przejechać? Ano nie bardzo. Ma czas, przecież się nie spieszy, więc można iść bardzo spacerowym tempem, środkiem ulicy, z niemowlakiem, gdy chodnik nadal jest pusty. Nawet jeden pan wyszedł z samochodu i grzecznie się spytał czy może przejść na chodnik, ale okazuje się, że tylko kierowcy nie patrzą na znaki, a piesi dobrze je znają. Pan usłyszał, że to jest „strefa zamieszkania” i zgodnie z prawem ona może tędy iść i koniec tematu. Podobnych, równie niepoważnych sytuacji, jest wiele i zastanawiam się, gdzie się podziało „bycie ze wszystkimi w zgodzie” i „nie utrudnianie życia innym”, a największą zagadką jest to, co się stanie gdy Święta Krowa spotka się na drodze z Nieukiem.
Samobójca
Pierwszeństwo pieszych przed pojazdami to jest kolejna rzecz, która często brana jest za mocno do siebie. To, że mam pierwszeństwo, nie upoważnia mnie do wchodzenia pod jadący samochód. Ile razy widziałem jak ktoś bezczelnie wbiegł na drogę, bo on ma pierwszeństwo, więc kierowca i tak musi się zatrzymać i to najlepiej w miejscu. Nawet jak się wolno jedzie to można kogoś okaleczyć, a nawet zabić. Nie ryzykujmy tylko po to, by pokazać, że mamy pierwszeństwo, bo zza grobu i tak nic nikomu nie udowodnimy.
Egoizm i brak wyobraźni prowadzą do różnych sytuacji. Od po prostu dziwnych i nieprzyjemnych aż po niebezpieczne. A w Polsce, jak to w Polsce - póki ktoś naprawdę nie ucierpi to każdy myśli tylko o sobie. A ja tak siedzę i w oczekiwaniu na tragedie zadaję sobie jedno pytanie: Czy Polak naprawdę może być mądry tylko po szkodzie?
Z poważaniem,
Pan Sarkastyczny
Panie sarkastyczny. Pana spostrzeżenia dowodzą do jakich absurdów doprowadza bezmyślne stosowanie prawa ustanowionego przez ustawodawcę. W związku z taką interpretacją znaku D-40 zasadne jest pytanie o sens budowy ulic i chodników , znakowania przejść dla pieszych itd.
Szczególny brak zainteresowania znakiem D-40 jest w końcu ulicy stoczniowej, zaraz przy bramie targowej, gdzie zaczyna się strefa, przejścia na wprost ze stoczniowej na stary rynek nie ma, a idioci jadą z prędkością blisko 70 km/h JUŻ ZA ZNAKIEM
Najlepiej jada auta od skrzyzowania ze swiatlami... leca prosto w strone biblioteki i nie patrza na nic. To samo wzdluz rzeki Elblag jadac w strone bramy targowej
ja tam jestem za zamknieciem starowki dla kierowcow,wjazd samochodem powinni miec tylko mieszkancy i ludzie prowadzacy tam interesy,reszta na parkingi stawiac fure i z kapcia ganiac.!!!!!!!!
We Wrocławiu to się sprawdza. Są słupki na pilota i tylko wybrani mają wjazd na stare miasto.
~Swiatowy i ~miejscowy, zamknąć sobie możecie własną chałupę, a słupki postawić, aby ograniczyć domownikom dostęp do telewizyjnego pilota. Całe szczęście, że takie gamonie są w mniejszości.
~Wyborca, tu jest Polska i tu "władza" najpierw coś robi, a potem myśli.... niestety... Dlatego mamy tyle "ciekawych" sytuacji. Co do artykułu, to nic dodać, nic ująć...
a co lolo? chciałeś powyrywać pijane 18stki w sobote swoją jeszcze starszą calibrą z wielkim spojlerem z tyłu i neonkiem zamiast progów?
~Swiatowy, tylko taki kołek może wymyślić brednie o wyrywaniu pijanych osiemnastek. Taki jesteś "światowy", jak z koziej dupy trąba. Widocznie ludzi mierzysz swoją miarą, sam wystawiając sobie świadectwo. O samochodzie nie będę dyskutował, bo widzę, że z ciebie niezły gadżeciarz i wielbiciel volkswagena.
czyli ze na tym skrzyzowaniu na zdjeciu pierwszenstwo maja Ci ktorzy wyjezdzaja z parkingu w prawo lub lewo przed tymi ktorzy jada prosto od stron giermkow ?