Piątek, 22.11.2024, Imieniny: Cecylia, Jonatan, Stefan
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii FELIETONY

Komorowski, Kukiz – Ogórek, Duda i inne cuda (felieton)

20.04.2015, 15:30:36 Rozmiar tekstu: A A A
 Komorowski, Kukiz – Ogórek, Duda i inne cuda
źródło: www.prezydent.pl, www.facebook.com/PrezydentKukiz, www.magdalenaogorek.eu, www.facebook.com/andrzejduda

Od kiedy premier Donald Tusk zrezygnował z wyścigu o fotel strażnika żyrandola, zmieniło się również społeczne postrzeganie    roli prezydenta w systemie sprawowania władzy w Polsce. Prezydent otrzymuje bardzo silny mandat społeczny z uwagi na to, że jest wybierany w wyborach bezpośrednich. Z kolei konstytucyjne umocowanie prezydenta sprawia, iż jest notariuszem i zakładnikiem rządowej większości. Warto zatem, by był osobą niezależną, mającą równy dystans do wszystkich stron sceny politycznej, by znając i szanując historię najnowszą, nie był w nią uwikłany, by nie był kombatantem ale osobą rozumiejącą pokolenie wyrosłe w wolnej Polsce, bo to od nich należy przyszłość naszej ojczyzny, i na ich barki spadnie ciężar odpowiedzialności, za anarchiczny system przywilejów i długi zaciągnięte na ich utrzymanie.

Już niebawem wybierzemy gospodarza Pałacu Prezydenckiego  Gdy słyszymy Kancelaria Prezydenta, nie mamy wyobrażenia jak ogromna to instytucja. W ustawie budżetowej na 2015 wydatki Kancelarii Prezydenta zaplanowano w wysokości 167,6 mln zł - przeciętne zatrudnienie w przeliczeniu na pełne etaty wynosi 397 osób, a średnie miesięczne wynagrodzenie brutto 9205 zł.

Warto wiedzieć, że gdy 1990 roku reaktywowano urząd  Prezydenta, kancelaria  liczyła 193 etaty. Warto wiedzieć także, że w 1938 r., kiedy komunikacja ze światem nie była tak prosta jak dziś (fax., Internet),  kancelaria liczyła  40 pracowników. Rozrosła się zatem w krótkim czasie do bizantyjskich rozmiarów. Pełna kadencja kosztuje nas podatników 850 mln zł. Zobaczmy, co otrzymaliśmy za te pieniądze w mijającej kadencji a czego możemy się spodziewać w następnej.

Zgoda i bezpieczeństwo ?

Z natury rzeczy nie oczekujemy fajerwerków ale spokoju, tego aby prezydent był dalekowzrocznym strażnikiem konstytucji, opoką suwerenności narodu i zasadą ograniczonych rządów większości. Prezydent Bronisław Komorowski zapewnił swojej formacji  więcej spokoju, niż jest  ciepłej wody w kranie, czym przyzwolił na odsunięcie ważnych reform, poza bliżej nieokreślony horyzont czasowy. Dzisiaj jak na dłoni widać, że za pozorny spokój rządzących zapłacimy wysoka cenę. Trudno uznać za przejaw odpowiedzialności, przedziwną manierę składania podpisów pod ustawami wątpliwymi konstytucyjnie i odsyłanie ich w procedurze następczej do Trybunału Konstytucyjnego.

Tak było w przypadku wielu ustaw. Były też ustawy przegrane w trybunale, jak chociażby ta zakładająca odpłatność za drugi kierunek studiów. I są takie, które są jeszcze przez trybunał rozpoznawane, jak przeforsowana przez rząd Donalda Tuska ustawa o zmianach w systemie emerytalnym, która weszła w życie 1 lutego 2014 r. Jej skutkiem było m.in. przeniesienie ponad połowy emerytalnych składek Polaków z OFE do ZUS. Aktywa te były warte ok. 153,15 mld zł. W istocie było to wywłaszczenie całego pokolenia młodych Polaków, w celu chwilowego ratowania bankruta.

Prezydent Komorowski swoim podpisem pod ustawą, wyraził zgodę na trwanie archaicznego systemu emerytalnego, drenowanego przez armie uprzywilejowanych grup zawodowych rodem z PRL-u. Ta zgoda nie służy bezpieczeństwu Polaków tak dalece – że pada pytanie Trybunału Konstytucyjnego o koszty dla budżetu państwa, w przypadku orzeczenia niekonstytucyjności ustawy. Powstałby chaos wynikający z bankructwa systemu ubezpieczeń społecznych, za który odpowiedzialny byłby w największym stopniu właśnie prezydent, jako składający ostatni podpis pod ustawą. Na plus prezydenta Komorowskiego zaliczam podpis pod ustawą wydłużającą wiek emerytalny, bo to dobra decyzja dla Polski, mimo, iż ja będę pracował dwa lata dłużej – cóż ojczyzna to prawa ale i obowiązki, których podejmowanie stanowi o jej bezpieczeństwie.

Wojna styropianów - miękki  kontra twardy

Po 25-ciu latach od upadku PRL-u, nastąpiła polaryzacja sceny politycznej na dwa obozy, o wspólnym styropianowym rodowodzie. Styropian miękki, niby taki bardziej europejski skupiony wokół PO i  twardy styropian, tradycyjnie nieprzychylny wszystkim oprócz siebie, skupiony wokół PiS-u. Relacje między styropianem miękkim a twardym są prawie takie same jak w PZPR, pomiędzy twardogłowymi a jajogłowymi, toczącymi wewnętrzny spór o władzę i sposób jej sprawowania – czy bardziej twardo za gębę, czy też może bardziej miękko, z zachowaniem pozorów demokracji.

To smutne, ale historia zatoczyła koło, i dawnym niepokornym, antysystemowym działaczom, nie chodzi o społeczeństwo obywatelskie, ale o kontrolowane utrzymanie władzy nad obywatelami, tak jak onegdaj PZPR nieboszczce. Jest zupełnie tak, jak w piosence Prefektu  - „ ech prorocy z dawnych lat, obrastacie w tłuszcz, już was w swoje szpony dopadł szmal, zdrada płynie z ust”. Świadczy o tym, przebieg prezydenckiej kampanii wyborczej, pomiędzy głównymi pretendentami. Oś sporu pomiędzy prezydentem Komorowski a panem Dudą, toczy się wokół SKO-ów – kto jest bardziej odpowiedzialny za brak ponad trzech miliardów złotych i  kto miał bliższe relacje ze złodziejami rodem z WSI.

W tle „opiniotwórczy” tygodnik, kierowany przez znanego dziennikarza sympatyzującego z PO, zarzuca kandydatowi Dudzie, że jego teść na pochodzenie żydowskie, a PiS słowami Kurskiego insynuuje, że syn prezydenta Komorowskiego brał udział w wyprowadzaniu pieniędzy z SKOK-u Wołomin. Metody z okresu pogromu  w Kielcach i roku 1968. Drugi ważny temat, to lokalizacja pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej, wywołana przez wiceprzewodniczącą PO, tak jakby Polacy już nie wskazali tego miejsca w dniu katastrofy. Ale nie, trzeba zaproponować kawałek z boku, trochę za rogiem, byle tylko szczuć, byle jątrzyć. A ofiary i ich rodziny, kogo dzisiaj obchodzą.

Polska racjonalna przeciw Radykalnej?

A kto niby dzisiaj zachowuje się racjonalnie? Czy ci, którzy 600 tysięcy podpisów rodziców wywalają do kosza, bez reakcji urzędującego prezydenta Komorowskiego, czy ten, który do urzędu prezydenta pretenduje i mówi, że obniży wiek emerytalny, gdy cała reszta bogatej Europy podwyższa. Czy ten, który podpisuje ustawę, dosypując jednej grupie zawodowej 2,5 miliarda złotych, by mieć spokój na wybory, czy ten który mówi że przywileje górników mają być utrzymane. A w sprawie Akta, czy ci co wyszli na ulice, byli radykalni czy racjonalni – gdzie wtedy był premier, prezydent?

Kto stanął w obronie wolności obywatelskich – establishment polityczny czy sami obywatele? Czy całe pokolenie obecnej emigracji, to ludzie radykalni czy racjonalni, szukający godnego życia dla siebie i swoich dzieci. Gdyby pozostali, być może musieli by radykalnie walczyć o to, co tam dokąd wyjechali jest standardem – niskie opodatkowanie pracy, kwota wolna od podatku, przyjazne państwo. Kto zatem jest racjonalny a kto radykalny? Obywatele próbujący racjonalnie radzić sobie trudnej sytuacji, czy dwupartyjny system władzy, radykalnie broniący swoich  przywilejów?  Dwóch głównych pretendentów okłada się bilbordami i spotami, za olbrzymie publiczne pieniądze – czy to jest racjonalne, gdy brakuje środków na klinikę Budzik?

Lewicowa szarża

Zagadkowy start Magdaleny Ogórek miał swoje pięć minut, które miało przywrócić do gry SLD, ale tylko miało, bo się skończyło zanim się zaczęło. Może to i dobrze, bo wszystko najgorsze, co mogło spotkać osoby słabsze, potrzebujące pomocy państwa, stało się za rządów SLD i prezydencji Aleksandra Kwaśniewskiego.

To wtedy właśnie, praktycznie zlikwidowano fundusz alimentacyjny. Dzisiaj każdy łajdak, który unika łożenia na swoje dzieci, wystarczy, że raz na trzy miesiące zapłaci byłej żonie jakiś ochłap i dostęp do funduszu alimentacyjnego jest zamknięty, dla setek tysięcy kobiet samotnie wychowujących dzieci. Druga barierą jest próg dochodowy, który te niepełne rodziny skazuje na systemowa biedę, wiec może i dobrze, że ta lewicowa iluminacja spaliła na panewce.

Antysystemowa alternatywa

Tu ściera się dwóch kandydatów, Janusz Korwin Mikke  i Paweł Kukiz. Pierwszy dosyć szybko mówi i musi mieć tłumacza, który objaśnia co kandydat ma na myśli, kiedy plecie a nie myśli. Gdyby nie poseł Wipler w roli rzecznika, różnica miedzy Kononowiczem, kandydującym swego czasu na prezydenta Białegostoku a Korwinem Mikke, byłaby nie zauważalna.  Drugi to artysta, który ładniej  śpiewa niż mówi, ale mówi, to z sensem i logicznie.

Paweł Kukiz, jako zagorzały zwolennik Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, jest antysystemowy systemowo. To bardzo konstruktywna i odpowiedzialna propozycja, dobrze służąca wszystkim obywatelom i Polsce jako państwu. Dotychczasowa formuła systemu wyborczego, wyczerpała się i ośmieszyła, z dużą pomocą partyjnych wodzów. System wyborczy, polegający na głosowaniu na listy partyjne, to tak naprawdę wybór negatywny i archaiczny. W tym systemie giną osobowości  a lansowane są miernoty wierne prezesowi. Wchodzi pierwszy z listy i na dobrą sprawę, gdyby na liście  Pis-u lub PO, na pierwszym miejscu był worek kartofli, koziołek matołek lub Emilek debilek, to też by został posłem.

W systemie JOW, to nie jest możliwe z dwóch powodów. Po pierwsze w każdym okręgu  wybieramy jednego posła. Po drugie głosujemy na osobę a nie na partię, co oznacza wybór pozytywny, mobilizujący również partie polityczne, do otwierania się na osobowości, na ludzi wartościowych a nie klakierów partyjnych. To jest rozwiązanie systemowe, które przywraca podmiotowość wyborcom i wybranym, ponieważ wprost wiąże posła ze swoim okręgiem. Upór z jakim Paweł Kukiz promuje to rozwiązanie, jest godny urzędu prezydenta i jak widać po wzrastających sondażach, kandydat znajduje coraz większe poparcie społeczne. To pierwszy krok, do odblokowania polskiej demokracji w kierunku demokracji dojrzałej, zwróconej do obywateli .

Te wybory są  kluczowe dla młodego pokolenia, są ważniejsze od jesiennych wyborów parlamentarnych. Mamy szansę przerwać anachroniczny, styropianowy monopol, poprzez wybór prezydenta, który rozumie konieczność  pozytywnej zmiany ku przyszłości. Prezydent, któremu chce się chcieć, jest dzisiaj Polsce tak bardzo potrzebny, jak zmiana, jakiej dokonaliśmy 4-tego czerwca 1989 roku. Dziesiątego maja zagłosujemy zgodnie ze swoim sumieniem  - oby nasze sumienia, otwierały Ojczyźnie nowe horyzonty, na wspólną a nie partyjną odpowiedzialność za Polskę.

 


Stefan Rembelski

Oceń tekst:

Ocen: 24

%58.3 %41.7


Komentarze do artykułu (45)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    --11
    ~ czytelnik123
    Poniedziałek, 20.04

    zapomniał pan o jednej, podstawowej odpowiedzialności Prezydenta Polski... jest zwierzchnikiem sił zbrojnych... Kukiz bez zaplecza leży i kwiczy... a z nim cały Naród. Wybory za wszelką cenę będą próbowali sfałszować.

  2. 2
    +6
    ~ Tylko KORWIN
    Poniedziałek, 20.04

    Portal powinien traktować takie pseudofelietony jako reklamę Kukiza i pobrać opłatę od Rembalskiego

  3. 3
    +24
    ~ eWA ...
    Poniedziałek, 20.04

    WSI - ŻYRANDOL KTÓRY PODPISAŁ USTAWĘ ABY POLACY PRACOWALI DO ŚMIERCI , NIGDY NA NIEGO NIE ZAGŁOSUJĘ ........

  4. 4
    +9
    ~ wyborca
    Poniedziałek, 20.04

    panie Rembelski, pan wstydu nie ma za grosz. Jak może pan określać kandydatów mianem cuda, skoro w życiu takiego poparcia na oczy nie widział! Hipokryzją śmierdzi od pana. Aby kandydować trzeba zdobyć poparcie 100 tysięcy osób... ilu nas elblążan wejdzie na pański wpis? by nie wdawać się w pyskówki z panem, potraktuje pan te pytanie jako retoryczne :) pozdrawiam Zygmunt Postempowy bez "ę".

  5. 5
    --1
    ~ kukiz
    Poniedziałek, 20.04

    tylko kukiz i w całym rządzie też tacy sami a w końcu będziemy normalna krainą tak wiele nie potrzeba

  6. 6
    --9
    ~ cieciorka
    Poniedziałek, 20.04

    Zbyt inteligentny tekst dla elektoratu pokroju byłego naprawiacza i spółki oraz ich elektoratu prawda?

  7. 7
    --2
    ~ zdegustowany
    Poniedziałek, 20.04

    Wszystko, co złe, stało się A lewicy, powiadacie? No pewnie... Z pewnością za rządów prawicy było i byłoby lepiej - stalibyśmy się państwem wyznaniowym z zamordyzmem gorszym niż w Iranie. Zaściankowość kamdydatow prawicowych jest zatrważająca...

  8. 8
    +2
    ~ Życzliwy Elblążanin
    Poniedziałek, 20.04

    Ani Bronek, ani Duda - tylko Kukiz i się uda !!!

  9. 9
    +2
    ~ Fa
    Poniedziałek, 20.04

    Zawsze gdy degeneracja "klasy politycznej" sięga dna naprawa Państwa następuje oddolnie. Pytanie czy to jest ten moment? Każda zwłoka jest ze szkodą dla obywateli. Jeśli Paweł Kukiz zrobi dobry wynik i wejdzie do drugiej tury co jest możliwe, to wtedy lawina ruszy. To będzie najtrudniejszy czas dla Kukiza By nie dopadły go szczury wiejące z tonącego statku.

  10. 10
    0
    ~ Zawiedziony wyborca PO
    Poniedziałek, 20.04

    Takie są koleje rzeczy, że to co było w 90 roku dla ówczesnej opozycji oczywiste, to już teraz dla nich jako rządzących oczywiste nie jest - czyli dokładnie tak jak Perfekt śpiewał, obrośli w tłuszcz i zdradzili.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.112734079361