Dziś, 16 lutego, doszło do nietypowej kolizji.Pijany kierowca wjechał w znak drogowy, po czym zatrzymał się w zatoczce autobusowej.
W samochodzie znajdowało się trzech mężczyzn. Wszyscy byli pijani. - 68-latek kierujący samochodem osobowym miał ponad 2 promile – mówi kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Jadąc ul. Pocztową mężczyzna skręcił w ul. Armii Krajowej i... potrącił znak drogowy. - Po zdarzeniu mężczyzna zatrzymał się na pobliskiej zatoczce autobusowej. Chciał zmienić koło – dodał Krzysztof Nowacki.
Przejeżdżający nieopodal patrol Straży Miejskiej zainteresował się zajściem. Po stwierdzeniu, że mężczyzna jest pijany na miejsce wezwano policję.
Mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji
– stwierdził Krzysztof Nowacki.
Kierowcy zostało zabrane prawo jazdy.
Teraz 68-latek odpowie za popełnienie przestępstwa. Sprawa trafiła do sądu
– dodał Krzysztof Nowacki.
do utylizacji śmiecia!
Dlaczego do dnia dzisiejszego nie ma przepisu ze zabierany jest samochód jako narzędzie przestępstwa. Mandaty w górę o dwa zera. Nigdy nie skonczy się pijaństwo za kierownicą.
Trzech strażników? Jeden pisze drugi czyta trzeci słucha lepiej niż dowcipach o policji
Popieram Cyrk . PiS kilka lat zapowiadał zmiany kar dla pijanych kierowców , ale bał się zmienić przed wyborami bo to jego elektorat . Zabranie prowo jazdy 68 letniemu pijakowi nic nie da , będzie jeżdził bez prawka . Musi być konfiskata auta , wysoki mandat , parę miesięcy więzienia i prace społeczne . Inaczej nie zapamiętają i kolejnym razem będą ofiary.
Stary a głupi
Pokazać mordę do publicznej wiadomości
Ile kosztuje znak drogowy? Zdaje się ,ze do 800 zł jest niska szkodliwość czynu, wiec nie ma odszkodowania za szkody, kradzież itd..
Kto chce zabierać samochód pijakom drogowym ten jest chujem. Kto myśli, że to pomoże, ten jest debilem.