Kierujący autem osobowym wjechał w tył cysterny przewożącej płynny gaz. Do zdarzenia doszło na drodze S7, przed Nową Holandią. Na szczęście nie doszło do rozszczelnienia zbiornika. Sprawca kolizji trafił do szpitala na obserwację. Dzisiaj (14 listopada) to już trzecie groźne zdarzenie drogowe. Policja apeluje o ostrożność.
Zdarzenie miało miejsce ok. godziny 14.30 w okolicach Elbląga. Na drodze S7, na wysokości Nowej Holandii, doszło do kolizji samochodu osobowego z cysterną. Kierowca osobówki, jadąc w kierunku Gdańska, nie zachował ostrożności i wjechał w tył cysterny, która poruszała się tym samym pasem.
Uszkodzony został jedynie przód osobówki. Kierowca przytomny został odwieziony do szpitala na obserwację. Na szczęście nie doszło do rozszczelnienia cysterny, która przewoziła propan-butan
- mówi st. kpt. Przemysław Siagło, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu.
Kierowcy uczestniczący w zdarzeniu byli trzeźwi.
To kolejne groźne zdarzenie, które w ciągu ostatnich dwóch dni miało miejsce na drogach. Wczoraj (13 listopada) 20-letni mężczyzna kierujący vw transporterem jadąc z kierunku Kępniewa do Zwierzna potrącił idącego prawą stroną jezdni i prowadzącego rower 57-latka. Mężczyzna posiadał kamizelkę odblaskową. Dwa pozostałe zdarzenia miały miejsce dziś (14 listopada) rano. W pierwszym uczestniczyły dwa pojazdy: BMW i Audi. Zdarzenie miało miejsce na łuku drogi przy wyjeździe z Elbląga w obrębie ul. Warszawskiej. Tam 22-latek kierujący BMW nie zapanował nad autem i uderzył w osobowe Audi jadące w tym samym kierunku. W wyniku zderzenia oba auta spadły z nasypu. Do szpitala trafił jeden z pasażerów Audi. Kierujący byli trzeźwi. Również do szpitala został przewieziony mężczyzna, który w miejscowości Bogaczewo około godz. 6.20 kierował skuterem i przewrócił się na oblodzonej nawierzchni drogi. Mężczyzna został potrącony przez nadjeżdżające ciężarowe Renault. Z obrażeniami klatki piersiowej trafił do szpitala.
Apelujemy o ostrożność na drogach. Obecna aura nie sprzyja bezpieczeństwu. Szybko zapada zmrok, a szczególnie rano nawierzchnie dróg mogą być pokryte warstwą cienkiego lodu
- mówi kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.
rano było bardzo ślisko , oczywiście drogowcy zaniemogli
maruda. Kierowcy zaniemogli, a nie drogowcy!!! Pierwszy przymrozek i co? Drogowców wysyłać??!! Pomyśl człowieku. Kierowca ma obowiązek myśleć i dostosowywać jazdę do warunków, a nie oczekiwać, że drogowcy przygotują mu trasę czyściutką jak na torze.