Niestety liczba zdarzeń drogowych, do których dochodzi na terenie działań Komendy Miejskiej Policji w Elblągu rośnie. Gdzie najczęściej dochodzi do wypadków?
W porównaniu do poprzedniego roku zarówno w samym Elblągu, jak i na terenie powiatu elbląskiego, w 2017 r. doszło do większej ilości wypadków niż w 2016 r.. W pierwszym półroczu tego roku doszło do 51 wypadków, w których 53 osoby zostały ranne, a 5 zmarło. Dla porównania, w tym samym okresie rok wcześniej, miało miejsce 45 wypadków, rannych było 51 osób, a śmierć poniosła jedna osoba.
W powiecie elbląskim wypadków od stycznia do czerwca 2017 r. było 36 (o sześć mniej niż rok wcześniej), w których ucierpiało 49 osób, a 3 straciły życie. Odnotowano 288 kolizji.
Na terenie KMP w Elblągu odnotowano w pierwszym półroczu br. 68 wypadków, 5 wypadków ze skutkiem śmiertelnym, 75 osób rannych
- informował Jakub Sawicki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
Niestety najczęstszą przyczyną wypadków jest niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, ale także nieprawidłowe wyprzedzanie czy niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami.
W tym roku, do dwóch wypadków ze skutkiem śmiertelnym doszło w maju. Jednego dnia na ul. Jana Pawła II (godz. 20.30) kierowca jadąc za szybko najechał na słup. Następnego dnia, po godz. 14.00, na ul. Mazurskiej doszło do zderzenia pojazdów. W tym przypadku przyczyną wypadku było nieprawidłowe wyprzedzanie.
Natomiast w czerwcu na al. Grunwaldzkiej (godz. 23.00) doszło do zderzenie pojazdów w ruchu.
Biorąc pod uwagę najtragiczniejsze w skutkach wypadki, do których doszło w pierwszym półroczu br. nie można doszukać się wzorca mogącego wskazać najbardziej niebezpieczne miejsca w naszym mieście. Uwagę jednak przykuwa ul. Fromborska, gdzie w marcu i czerwcu, doszło do wypadków, w których kierowcy nie dostosowali prędkości do warunków jazdy i najechali na drzewo. W obu przypadkach były to godziny popołudniowe.
Czy tych wypadków dałoby się uniknąć? Niewykluczone. Pewne jest jedynie, że bez przestrzegania przepisów ruchu drogowego, zachowania szczególnej ostrożności i wzajemnego szanowania się na drodze te statystyki nie zmaleją.
(2 marca br., ul. Fromborskiej, 68-letni kierowca volkswagena golfa na łuku drogi stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo,; fot. Rafał Kadłubowski)
JEŻDŻĄ JAK WARIACI, ZA SZYBKO BEZ ŻADNEJ KULTURY, WYPRZEDZAJĄ NA TRZECIEGO I NA LINII CIĄGŁEJ, JEŻDŻĄ GRATAMI 30-40 LETNIMI, A MŁODZI POKAZUJĄ CO POTRAFIĄ, ADRENALINA ICH " GONI " ALE PEWNIE PO ŚMIERĆ. ŚMIERDZĄCY Z A B U J C Y !!!
nie ma co ukrywać że kiedyś było więcej kontroli Policji drogowej i kierowcy trochę się bali a teraz wszyscy wiedzą że Policja zawsze stoi w tym samym miejscu a i do kontrolowania im się nie pali .
Wiek pojazdu nie ma nic wspólnego ze sprawnością techniczną, a każdy jeździ tym na co go stać.
jezdza jak kr,e,tyni i nie znaja znakow drogowych!!! wystarczy popatrzec co sie dzije na skrzyzowaniu kolo bp!!! zmienili organizacje ruchu a debile jezdza na pamiec!! az dziwne ze nikt jeszcze nie zginal
No cóż, wspomóżmy jeszcze kwotą 1000+, będzie jeszcze więcej gratów do 5000zł i szybkich/wściekłych lecz niedouczonych na ulicach...
Co drugi kierowca z telefonem w ręku rozmawiając, albo pisząc smsy, kiedy weźmiecie się za tę plagę ?