Za nami pierwsze spotkanie Witolda Wróblewskiego z elblążanami z Zawady. Kandydat na prezydenta Elbląga, który w II turze wyborów, 30 listopada, spotka się z Jerzym Wilkiem, stanął wczoraj przed trudnym zadaniem rozmowy z mieszkańcami naszego miasta. Na sali bowiem znaleźli się nie tylko zwolennicy wicemarszałka. Każdemu jednak Witold Wróblewski udzielił odpowiedzi na miarę swojej wiedzy i kompetencji.
Wicemarszałek swoje spotkanie rozpoczął od krótkiej prezentacji swojego programu i jego założeń - Dziś Elbląg stoi przed ostatnią tak wielką szansą pozyskania ogromnych nakładów finansowych z nowego budżetu unijnego - mówił wczoraj. - Priorytetem będzie tu znalezienie odpowiednich pieniędzy na tzw. wkład własny do inwestycji, jakie na terenie miasta mogą zostać wykonane. Ja mam do tego i odpowiednią wiedzę i doświadczenie.
Witold Wróblewski cztery ostatnie lata spędził w Olsztynie, pracując w Zarządzie Województwa warmińsko-mazurskiego. Wicemarszałek mówiąc wczoraj o przyszłych inwestycjach podkreślał, że to on zabiegał o dodatkowe 36 mln euro wchodzące w skład tzw. Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych czyli zadań, które Elbląg i cztery gminy ościenne będą mogły wykonać dzięki dotacji unijnej 2014-2020 - Widzę trzy obszary, w których można wzmocnić rozwój miasta. To tereny Modrzewiny i alokacja firm, które dzięki współpracy z samorządem mogą starać się o pieniądze z UE. To także szkolnictwo, przede wszystkim zawodowe, a ściślej kształcenie kadry pod kątem rynku pracy oraz wspomniane ZIT-y.
Wicemarszałek wskazywał także m.in. na rozwój budownictwa komunalnego i socjalnego w mieście poprzez poszukiwania na te cele środków z rezerwy ministerialnej, dokończenie budowy linii tramwajowej z ul. Grota-Roweckiego w ul. 12 Lutego, która w łatwiejszy sposób skomunikuje Zawadę, Kamionkę czy Jar z centrum i rubieżami naszego miasta - Na wykonanie tego zadania można postarać się o środki z programu Infrastruktura i Środowisko - wskazywał. - Potrzeba tylko opracować odpowiednią dokumentację i złożyć wniosek.
Kilkudziesięciu elblążan, którzy przybyli na wczorajsze spotkanie z wicemarszałkiem zadawali szereg, często trudnych, pytań. Wróblewski na wszystkie odpowiedział. Skrytykowano przede wszystkim niedokończony projekt trasy Unii Europejskiej, zbyt senną Modrzewinę, czy halę Centrum Spotkań Biznesowych, czyli zadania, które zostały wykonane z unijnych grantów gdy Wróblewski był wiceprezydentem Elbląga - Jeśli chodzi o trasę to wtedy - w 2002 roku - mieliśmy przyznane środki tylko z jednego programu, a przypomnę, że wtedy nie byliśmy jeszcze w Unii i nie mieliśmy szans pozyskać dodatkowych środków. Projekt obejmował wprawdzie dwie nitki dwupasmowe plus dwa mosty. Dofinansowanie przyznano w takiej wysokości, że pozwoliło wykonać tylko jedną nitkę (…) nie było nas stać na rozwiązanie bogatsze, bo w tym czasie realizowaliśmy jeszcze wiele innych inwestycji.
Witold Wróblewski odniósł się także do krytyki pomysłu zagospodarowania Modrzewiny - Kiedy była tu Specjalna Strefa Ekonomiczna, na Modrzewinie nic nie było: infrastruktury, uzbrojenia, drogi słowem - tego, co mogło zachęcić inwestorów do pozostania tu na dłużej. Stąd potrzeba rozwijania tych terenów i powstanie Parku Technologicznego, który został dofinansowany w 95 proc. przez Unię (…) Modrzewina będzie dobrze funkcjonowała w momencie gdy EPT zacznie aktywniej funkcjonować.
Podobnie według Wróblewskiego ma się sprawa z halą CSB - Dzięki temu, że projekt zakładał w tym miejscu powstanie Inkubatora Przedsiębiorczości Unia dołożyła do niego pieniądze, ale tylko w tej części - tłumaczył Wróblewski. - Wiedzieliśmy, że trwałość projektu wynosi 5 lat; po tym czasie zafunkcjonuje już Park Technologiczny, gdzie będzie można przenieść Inkubator, a cała hala będzie do dyspozycji sportowców. To ich potrzebami kierowaliśmy się przy jej budowie (…) To jest nieprawda, że nie można tam zorganizować zawodów ze wszystkich dyscyplin sportowych, tylko nas było stać na małą halę w granicach 2,5 tysiąca kibiców.
Wicemarszałkowi zadawano także szereg innych pytań: o ewentualną współpracę w Radzie Miejskiej, gdzie Prawo i Sprawiedliwość zdobyło większość i popierających Witolda Wróblewskiego - Platformę Obywatelską i SLD, prywatyzację spółek miejskich: EPEC-u i EPWiK.
Szczególnie dopytywano o plany powstania farm wiatrowych na terenie Gminy Elbląg, a także o projekt spalarni odpadów. Co do ostatniego pytania Wróblewski uczciwie przyznał, że nie jest na bieżąco z tym tematem i na to pytanie w sposób konkretny nie odpowie - Wiem, że były propozycje półspalania z innymi elementami, ale zdaję sobie sprawę z tego, że spalanie jest jednym z najdroższych sposobów unieszkodliwiania odpadów. Kiedyś były prowadzone prace nad higienizacją tych osadów, ale po 4 latach nie jestem na bieżąco z tym, jak to na dziś wygląda. Jeśli jednak jest problem trzeba będzie się nad nim niezwłocznie pochylić - mówił Witold Wróblewski. - Zaś jeśli chodzi o farmy wiatrowe jest przygotowywany projekt uchwały, która wyznaczy, w jakich terenach w naszym regionie będzie się dopuszczało stawianie farm a gdzie nie (…) osobiście nie jestem zwolennikiem ich mnożenia, uważam, że należy pozyskiwać środki na tzw. gospodarkę niskoemisyjną, ale tą pochodzącą z energii słonecznej, lub z biomasy.
O co jeszcze pytali elblążanie wicemarszałka? Posłuchaj pliku dźwiękowego z zapisem całego spotkania.
Jerzemu Wilkowi dbrak odwagi na takie spotkanie. Oststni raz stawił się na podobnym bodaj w czerwcu a od tego czasu już tylko kamery i oświadczenia prasowe . Oponentów nawet nie wpsuscił na spotkanie z Kaczyńskim...
A pan Mariusz lewadowski był z Kaziem falkiewiczem i GR
Myślę że wybranie swojego kandydata w drugiej turze wyborów nie sprawi nikomu problemów. Chociaż mamy wolne wybory i każdy z nas jest świadomy swoich decyzji, to jednak ku przestrodze chciał bym przypomnieć Wam o bajce o " Czerwonym Kapturku"
Stara śpiewka - czekanie na mannę z Unii, by nadal topić pieniądze w nietrafionych inwestycjach. Mamy powtórkę z prezydenta Słoniny.
słuchacz eski chyba sie trafił. lemingi pisu łykają każdy kit. cytat słowo w słowo ze spotu. to przypomnij sobie pierwszy spot Wilka, który głosem kastrata mówił: "dopilnowałem remontu dróg" o tej nietrafionej inwestycji mówisz? Wilk gada o inwestycjach a nie ma pojęcia ani o ich zaplanowaniu ani o wdrażaniu. Krytyka zmian w Elblągu to nie jest już cynizm ale po prostu debilizm. Pisiory, nie doskwiera Wam rozdwojenie jaźni? to w końcu Wilk zrobił coś przez te ostatnie półtora roku czy nie? dokończył inwestycje poprzedników a z nożyczkami nie rozstawał się nawet na chwilę, żeby móc zawsze przeciąć wstęgę a teraz bełkocze o tym,że to źle. POGONIĆ NIEUDACZNIKA Z URZĘDU MIASTA!!!!
Dlaczego Wilk nie spotyka się z mieszkańcami............ a pisze, że słucha elblążan !!
Wróblewski jak mówi to wie o czym mówi. Wiedza, doświadczenie i kompetencje to atuty Wróblewskiego. I dlatego 30 listopada 2014 r., wybieramy Wróblewskiego na prezydenta naszego Elbląga.
pan Wróblewski niczym ojciec, niczym sekretarz PZPR, odowiedział na wszystkie pytania, nawet te najtrudniejsze, co za intelekt, a dlaczego skoro na wszystko zna odpowiedz nie wystąpić w teleturnieju Wielka Gra? prawda jest taka, że te jego inwestycje to jedna wielka klapa była, miasto sie wyludniło od tych inwestycji, ludzie na wsie powyjeżdzali się się tam pobudowali bo pan Wróbel położył lachę na mieszkańców i ich potrzeby
nie zaglosuje na kogos kto zmarnowal 80mln zl na drogi i chodniki w pustym polu podczas gdy w miescie jest pelno dziurawych ulic i polamanych pozapadanych chodnikow. To absolutnie skresla tego kandydata na prezydenta miasta. To czlowiek niekompetentny ,nieodpowiedzialny i niegospodarny.
głosuje na pana Wróblewskiego bo tylko on wie jak załatwić dotacje z UE na wyplewienie chwastów z chodników na Modrzewinie, znajdze też na na pewno grosz na załatanie dziur w ulicach po których nikt nie jeździ, odnowi przystanki autobusowe z których nie odjeżdza żaden autobus, to dobry gospodarz pokazął na co go stać i jak bardzo się troszczy o mieszkańców gdy był wiceprezydentem, teraz my dokładamy miliony do utrzymania jego chorych rojeń pod nazwą Modrzewina, niech pan Wróblewski powie ile miasto dokłada na tego idiotycznego projektu? prosze podać ile w ubiegłym roku miasto dołożyło kasy do utrzymania tego idiotyzmu? ta kasa to pana Wróblewskiego dzieło on lansował ten projekt i on powien za to wziąć odpowiedzialność i niech teraz z własnego portfela utrzymuje Modrzewinę,