Proces Jana R. "Kulawego" i jego gangu, jeden z najdroższych i najdłuższych w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości zmierza do finału. Dziś ruszają mowy końcowe. Być może jeszcze w tym tygoniu poznamy wyrok.
W 2015 roku sprawa "Kulawego" oskarżonego o zabójstwo dwóch biznesmenów ze Szczecina skierowana została do ponownego rozpatrzenia przez elbląski sąd. Po kilkudziesięciu posiedzeniach udało się doprowadzić ją do końca.
W ubiegłym tygodniu został zamknięty przewód sądowy w sprawie przeciwko Janowi R. Terminy rozpraw wyznaczone na 16, 17 i 18 maja są przewidziane na mowy końcowe
– mówi sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Przypomnijmy. „Kulawy” wraz z członkami gangu oskarżony jest o morderstwo dwóch biznesmenów ze Szczecina. Miało do niego dojść w 2003 roku, w Kisielicach, gdzie mieszkał Jan R.
W toku śledztwa prokuratura zarzuciła gangsterom również handel narkotykami, przemyt alkoholu i papierosów, wyłudzanie kredytów i odszkodowań, ale najważniejsze oskarżenie dotyczyło właśnie zabójstwa szczecinian. Sprawa ruszyła w 2006 roku, była długa i wielowątkowa. W 2011 roku Sąd Okręgowy w Elblągu wydał wyroki, w których skazał Jana R. na dożywotnie pozbawienie wolności. Trzej członkowie gangu tj. Marcin K. „Kacper”, Radosław H. oraz Marcin G. "Grzywek", którzy na zlecenie swojego szefa mieli zamordować szczecinian, otrzymali wyroki skazujące na 15 lat więzienia. Wyrok 9 lat więzienia usłyszała Elżbieta R., żona "Kulawego". Spośród 15 osób oskarżonych w procesie gangu dwie osoby zostały skazane na grzywny, a 5 osób otrzymało kary pozbawienia wolności w zawieszeniu.
W 2012 roku elbląski Sąd Okręgowy otrzymał 11 apelacji od wyroków, jakie zapadły w procesie Kulawego oraz członków jego gangu. Rok później, w 2013 później Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił część wyroku, w zakresie zlecenia oraz dokonania zabójstwa i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Sprawa długo nie mogła ruszyć z powodu... nieobecności jednego z oskarżonych – Marcin K. "Kacper" do elbląskiego sądu musiał dotrzeć aż z Meksyku.
Ostatecznie wystartowała w ubiegłym roku i wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach może mieć swój finał.
sądy w polsce bija rekordy swiata jezeli chodzi o szyboksc!!!!!!
Ta sprawa była i jest skomplikowana. Wierzyc w sumie sie nie chce, że tych dwoje nie żyje. Co z informacjami dotyczacymi ucieczki za granice ? Ta sprawa do konca nie znajdzie swojej prawdy.