Po blisko dziesięciu latach seksafera w olsztyńskim ratuszu nadal nie doczekała się finału. W grudniu ubiegłego roku elbląski sąd uchylił wyrok skazujący byłego prezydenta Olsztyna na 5 lat więzienia za gwałt urzędniczki i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Miała ona wrócić do Sądu Rejonowego w Ostródzie. Jednak tam zdecydano o odesłaniu jej do Olsztyna. - Dzisiaj (9 maja) Sąd Okręgowy w Elblągu utrzymał je w mocy - informuje sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik elbląskiej temidy.
Przypomnijmy. W 2008 roku prezydent Olsztyna został zatrzymany za zgwałcenie ciężarnej urzędniczki. Proces, przed ostródzkim sądem, ruszył trzy lata później. We wrześniu 2015 roku, po czteroletnim procesie, Sąd Rejonowy w Ostródzie, skazał byłego prezydenta Olsztyna, oskarżonego o gwałt i molestowanie, na pięć lat więzienia. Czesław Małkowski został uznany za winnego zgwałcenia urzędniczki, która była w zaawansowanej ciąży oraz usiłowanie gwałtu. Natomiast zarzuty dotyczące przypadków molestowania przez oskarżonego zostały umorzone z powodu przedawnienia. Sąd orzekł również, że były prezydent Olsztyna nie może pełnić funkcji kierowniczych w administracji publicznej przez 6 lat.
Proces Czesława Małkowskiego w sądzie drugiej instancji w Elblągu rozpoczął się w maju 2016 roku i trwał ponad pół roku. Sprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami. Wyrok zapadł 20 grudnia. Sąd Okręgowy w Elblągu uchylił wyrok z 2015 roku skazujący go na 5 lat więzienia za gwałt na podległej mu urzędniczce oraz 6-letni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej i sprawowania funkcji kierowniczych w samorządzie i skierował do ponownego rozpatrzenia przez sąd w Ostródzie.
Liczymy na to, że ten ponowny proces będzie szybszy niż poprzedni. Myślę, że nie będzie potrzeby w całości przeprowadzania postępowania, a jedynie uzupełnienie go w najistotniejszych kwestiach. Wcześniej już mówiliśmy o błędach, nie bez powodu, ponieważ błędy te skutkowały uchyleniem wyroku w całej części dotyczącej skazania i wymierzenia kary. Miejmy nadzieję, że błędy te zostaną naprawione. Opinie biegłych w tej sprawie są dowodem uzupełniającym, najistotniejsze są zeznania świadków i dokumenty. Na tym proponowałbym się skupić
- mówił mecenas Marek Gawryluk, obrońca Małkowskiego w grudniu tego roku po zakończeniu procesu przed elbląskim sądem.
Już teraz wiadomo, że proces przedłużył się o kolejne kilka miesięcy. Sprawa miała wrócić do Sądu Rejonowego w Ostródzie. Tak się jednak nie stało. Ostródzki SR zdecydował jednak, że tym razem Czesława Małkowskiego osądzą olsztyńscy sędziowie. Postanowienie zaskarżyła prokuratura oraz kobieta oskarżająca byłego prezydenta Olsztyna o gwałt.
Dzisiaj, wydanym postanowieniem Sąd Okręgowy w Elblągu utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie Sądu Rejonowego w Ostródzie o przekazaniu sprawy jako właściwemu Sądowi Rejonowemu w Olsztynie
- wyjaśnia sędzia Koronowski, rzecznik SO w Elblągu.
Kolejny krok należy do Sądu Rejonowego w Olsztynie, który teraz musi zdecydować, czy przyjąć sprawę.
To kiedy się przedawni?
To śedziowsko-Małkowski układ.Panie Ziobro rób pan jak najszybciej porzadek z ta kastą!
10 lat ciągnie się proces gdzie zainteresowani są do dyspozycji w każdym czasie. KPINA
Taaaa, Małkowski jako niewinne chłopię utytłane przez złe urzędniczki czyhające na jego niewinność - śmiechu warte, facecik który miał o sobie mniemanie niezwykłego macho, a oddać toto przyjaznym uchodźcom do obozu, niech zasmakuje tego co i tak wszak lubi