Na początku października ruszy proces Bartosza L. 18-latek podczas interwencji policji rzucił się z nożem na funkcjonariuszkę i ranił ją. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 27 maja tego roku. Policja dostała zgłoszenie mówiące o młodym mężczyźnie, który z nożem w ręku przechadzał się przed sklepami przy ul. Wiejskiej. Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, okazało się, że 18-letni Bartosz L. zamknął się w domu.
To tam podczas interwencji zaatakował nożem policjantkę. Ranił ją w przedramię. Będący z nią w patrolu policjant natychmiast użył paralizatora. Ten okazał się nieskuteczny. Mężczyzna nadal nie chciał odrzucić noża, był agresywny, policjant wyciągnął broń, oddał strzał ostrzegawczy, a następnie strzelił napastnikowi w nogę. Po użyciu broni mężczyzna został obezwładniony i przewieziony do szpitala. Stamtąd trafił do tymczasowego aresztu.
18-latkowi prokuratura postawiła dwa zarzuty. Ten poważniejszy, za który grozi mu kara do 10 lat więzienia, dotyczy czynnej napaści na funkcjonariusza policji, z użyciem noża. Drugi to kierowanie gróźb karalnych. Bartosz L. przyznał się do winy.
– Proces w tej sprawie ruszy na początku października – mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowe w Elblągu.
Mam nadzieję, że nie będzie to kara w zawieszeniu.