Przed elbląskim sądem odbyła się dziś pierwsza i zarazem ostatnia rozprawa Jacka S. oskarżonego o zgwałcenie 8-miesięcznej siostrzenicy i jego żony Teresy S., która usłyszała zarzut narażenia zdrowia lub życia dziecka.
Do gwałtu doszło 15 września ubiegłego roku w miejscowości nieopodal Elbląga. Sprawa ujrzała światło dziennie, gdyż dziewczynka krwawiła. Żona oskarżonego wezwała pogotowie. Lekarze zawiadomili policję. Zabieg chirurgiczny okazał się niezbędny.
Proces przed Sądem Okręgowym rozpoczął się dziś, 16 lipca, o godz. 9.00. Jawność sprawy została wyłączona. - W takich sytuacjach wyłączenie jawności jest spowodowane ochroną dobrych obyczajów i interesów stron, w szczególności pokrzywdzonej – mówiła Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Maksymalna kara, jaka groziła Jackowi S. to 15 lat. Oskarżony zaproponował karę dziewięciu lat. Już o godz. 11.00 sąd ogłosił właśnie taki wyrok.
- Mężczyzna został skazany za dwa czyny – za jeden został skazany na 8 lat, za drugi na rok. Łączna kara wynosi dziewięć lat pozbawienia wolności – wyjaśniała Dorota Zientara.
Jackowi S. postawiono zarzut gwałtu na swojej 8-miesięcznej siostrzenicy 17 września 2014 r. - Od razu zastosowano środki tymczasowego aresztowania. Ten czas sąd uwzględnił – dodaje Dorota Zientara.
Sąd zakazał również zbliżać się mężczyźnie do dziewczynki przez pięć lat. - Środek karny w postaci zbliżania się do pokrzywdzonej do pięciu lat na odległość poniżej 100 metrów – mówi Dorota Zientara.
Żonie oskarżonego, Teresie S., został postawiony zarzut narażenia dziewczynki na utratę zdrowia lub życia. - 9 miesięcy pozbawienia wolności z zaliczeniem tymczasowego aresztowania. Przebywała w więzieniu ok. 6 miesięcy – precyzowała Dorota Zientara. - Została zwolniona od kosztów podobnie jak oskarżony i wynagrodzenia obrońców z urzędu.
Ja słyszałem ,że przed wyjsciem z więzienia weteryniarz ma mu obciąc jądra .
polska to kraj bezprawia A elbląska temida pośmiewisko całej polski (mała litera celowo)
Do więzień wszystkich sędziów gdzie oni się uczyli i to za nasze.Gdzie oni maja moralność .Gdyby córke sędziego zgwałcili też by tyko tyle dostał.Paranoja.
Paranoja tylko 9 lat ,a kierowcą pod wpływem % i spowodowaniu wypadku jest ciut mniej .gdzie ta sprawiedliwość !! Kara powinna być większa i to o wiele więcej po 9 latach wyjdzie i zrobi to samo !
Wyroki za takie perfidne czyny to kpina !!!! Przez te 9 lat sprawca sobie nieźle pożyje w odosobnieniu.....wikt i opierunek za darmochę, wyleczy się bez kolejek do specjalistów, będzie pewno pod opieką psychiatry , psychologa..... A po 9 latach zostanie pewnie objęty opieką postpenitencjarną. A co z ofiarą ???? Wyrok 9 lat nijak nie rekompensuje ......odległych skutków tego ohydnego czynu !!! Pięcioletni zakaz zbliżania się do ofiary jest śmieszny.....powinien być dożywotni !
Przestępca i zwyrodnialec sam sobie zaproponował karę. A prokurator i sąd to przyklepali..... Prawo w Polsce jest chore !!! Chodzi tu tylko o statystyki i brak przewlekłości procesów ! Gwałt na tak małym dziecku powinien być równoznaczny z próbą zabójstwa!
niestety potwierdzam słowa "co za kraj" te wszystkie głośne wyroki zapadające przed elbląskim sądem to cyrk i obiekt drwin całej polski. w pracy się ze mnie śmieją
Jedynie sprawiedliwe - fizyczna eliminacja!
kpina z obywateli tego kraju!!!!! kula w leb albo rozstrzelanie przez powieszenie!!!! mam nadzieje ze w ***lu go zalatwia to babe tez