Rzecznik prasowy Grupy ENERGA wskazuje na to, że Jego zdaniem władze Elbląga wykazują niechęć w stosunku do szybkiego podpisania umowy na dostarczanie ciepła przez spółkę. Tymczasem prezydent Witold Wróblewski takim obrotem sprawy jest mocno zaskoczony. Miasto wydało w tej sprawie specjalne oświadczenie.
Temat zapewnienia dostaw ciepła przez ENERGĘ dla odbiorców w Elblągu jest „gorący”. Na linii władze Elbląga – Grupa ENERGA mocno iskrzy. Sprawa jest poważna, ponieważ dotyczy spraw związanych z potężna inwestycją modernizacji kotłów ciepłowniczych energetycznej spółki. Dla władz Elbląga to zaś kwestia ewentualnego związania się naszego miasta długoletnią umowę z ENERGĄ.
Adam Kasprzyk, rzecznik prasowy Grupy ENERGA zarzucił władzom Elbląga brak dobrej woli do podpisania umowy na dostarczanie ciepła dla odbiorców w naszym mieście.
Na te zarzuty Grupy ENERGA zareagował prezydent Elbląga, który wystosował oświadczenie w tej sprawie.
„Ze zdziwieniem przeczytaliśmy zarzuty rzecznika prasowego Grupy ENERGA Adama Kasprzyka, dotyczące rzekomego opóźniania przez władze miasta trwających negocjacji pomiędzy właścicielami Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. (dalej: EPEC), a ENERGA Kogeneracja Sp. z o.o. w sprawie wieloletniej umowy na dostawę ciepła. Zarzuty te są całkowicie bezpodstawne i nie mają pokrycia w rzeczywistości.W ostatnich miesiącach odbyło się w tym temacie kilka spotkań. Ostatnie z nich miało miejsce 8 września br. Niestety pomimo wcześniejszych ustaleń w spotkaniu tym nie brał udziału Zarząd ENERGA Wytwarzanie. Stronę reprezentował Prezes Zarządu ENERGA Kogeneracja. Niemożliwe więc było podjęcie wiążących ustaleń dot. treści wieloletniej umowy na dostawę ciepła na szczeblu właścicielskim. Naszą propozycję zakresu umowy i zapisów, które powinny być poddane renegocjacji przekazaliśmy również na piśmie. Równolegle z prowadzoną korespondencją pisemną od drugiej połowy października br. trwają także próby umówienia spotkania, z udziałem Prezydenta i Zarządu EPEC z Zarządem spółki ENERGA SA. Niestety pomimo podejmowanych przez nas wielokrotnych prób umówienia spotkania do dnia dzisiejszego nie udało się ustalić jego terminu. Tym bardziej więc dziwią zarzuty, że to z naszej strony opóźniane są rozmowy negocjacyjne i brak jest chęci porozumienia się w tej jakże ważnej dla naszego miasta kwestii. Jak wielokrotnie podkreślał Prezydent Witold Wróblewski otwarty jest na rozmowy, których celem jest zabezpieczenie interesów mieszkańców i zapewnienie ciepła dla miasta po akceptowalnej społecznie cenie.Liczymy więc, że Zarząd spółki ENERGA znajdzie czas i ustali termin na kontynuowanie podjętych rozmów.Joanna Urbaniakrzecznik prasowy UM w Elblągu”.
Wystąpiliśmy do Grupy ENERGA o ustosunkowanie się do oświadczenia wydanego przez elbląski Urząd Miejski. Gdy otrzymamy odpowiedź poinformujemy o tym naszych Czytelników.
Komu powinno bardziej zależeć na dostawie ciepła dla mieszkańców, prezydentowi czy firmie ENERGA? Jeśli gospodarzowi miasta, to p. Wróblewski spotkania i to z pana inicjatywy muszą się odbywać - nie kilka ale kilkanaście razy - aż do osiągnięcia porozumienia i podpisania umowy, czy to takie trudne? Elbląg zasługuje na szybkie i dobre decyzje.
Ale z jakiej racji mają cokolwiek podpisywać z Energą. Miasto nie pozwoli Nas kasować na 150 milionów, a i teraz mamy stawkę przez Energę przez kilka lat podwyższana co rok to 10 %. W Elblągu stawka za ciepło przewyższa średnią krajową aż o 30% już teraz. Więcej podwyżek to będzie działanie na szkodę odbiorców ciepła. Chyba , że będzie budowany kocioł dla Nas, dla naszej Spółki.
Kiedyś czytałam taką książkę. Był szef który pił, pił bo nie umiał poradzić sobie z problemami. Problemów miał coraz więcej, bo ich nie rozwiązywał, bo pił i nie umiał sobie z problemami poradzić. Miał zastępcę, który mu doradzał, specjalnie wpuszczał go w "maliny". Szef do końca mu nie ufał, ale go słuchał. Miał przez jego doradzanie coraz to nowe kłopoty, więc coraz więcej pił. Przychodził zluzowany do pracy, zwłaszcza w poniedziałki. Wszystkie asystentki o tym wiedziały, wiedziały że wyjada cukier podczas spotkań z zarządem i że mocno się poci. Książka fantastyczna, nie pamiętam tytułu. Zajmijcie się lepiej literaturą, niż pisanie ***ół.
W tym przypadku brawo prezydent Wróblewski - nie ma zgody mieszkańców na wieloletnie, zawyżone kontrakty z prywatnym szantażystą. Prywatny podmiot nie może finansować inwestycji kosztem grabienia mieszkańców. Skoro nie potrafią działać na rynku ciepłowniczym, to niech zajmą się Janusze biznesu sprzedażą pietruszki na miejskim.
Energa już pokazała co i jak potrafi zbudować blok na biomasę jej inżynierowie i władze spolki spieprzyli i nie dopilnowali koncertowo. Mieszkańcy za ich wizje dyletanctwo płacą i beda płacić jeszcze lata. Gdzie jest ich odpowiedzialność. Z kolejną nową inwestycją będzie podobnie tylko więcej kasy będzie to kosztować nie energe bo oni kasę wezmą z unii tylko mieszkańców.
Ktoś ma w tym interes, aby takie kalumnie wygłaszać.
Miasto powinno mieć własne źródło ciepła i wtedy Energa może nam mieszkańcom "skoczyć" ze swoimi pisowskimi cenami. Niech szukają pieniędzy dla Rydzyka w innych frajerskich miastach. Wróbel - nie daj się ograć.
Zwyczajnie - wróbel nie ma czasu, a w ostateczności podpisze umowę, bo go zima zmusi albo taczka, na warunkach tak "korzystnych" dla mieszkańców jak dotychczas. Nie z jego kasy. Od września tylko gazuje w fotel ale nie do kotła. Tak rozumie dbałość o mieszkańców i obniżenie kosztów życia w tej sypialni. Wybierzmy go jeszcze raz a fotel prześmiardnie z podstawą. Tabakiera do czego jest? Rusz, niewidomy i głuchy, cztery litery i zacznij dbać o mieszkańców tak jak przysięgałeś. Jeżeli Energa cię nie słucha (chyba słusznie) to masz prawo i obowiązek zrezygnować z Energi i gwałtownie szukać nowego inwestora. Tylko dla kolesi sprawuje się taki urząd? A może celowe działanie dla przywrócenia odwołanych kumpli z epec. Elbląg to nie Vaticano, więc rusz w miasto i rób coś, poza gazem.
Czytam komentarz pomysłodawcy , że miasto powinno mieć własne żródło ciepła . OCZYWIŚCIE MIASTO MA WŁASNE ŻRÓDŁO DO CZERPANIA PIENIĘDZY , MAJĄ DOBRE POSADY I CIEPŁO JAK U PANA BOGA ZA PIECEM . Jak przegrają wybory , to napewno ociepli się nam .
Po czasie się okaże, że Wróblewski tak jak Pawlak z gazem wpuści elblążan w kanał - w końcu są z tego samego PSL-u. Co to znaczy że rozmowy są tajne ? Kto później za to ciepło będzie płacił Wróblewski, który ma kilkanaście tysięcy pensji miesięcznie czy para emerytów których dochód to najczęściej 1200 zł. Jak tajemnica i poufność za publiczne pieniądze. Pani Urbaniak to sobie może poufne rozmowy prowadzić na portalu randkowym. Ceny i warunki na stół i niech Elblążanie wiedzą o czym się rozmawia - że nie wpuszcza się ich w kanał. Bo po wyborach to Wróblewski tak Tusk u "Sowy i Przyjaciele" powie, że teraz ciepło może być nawet i po 120. Bo jak Państwo wiecie tu nie chodzi o elblążan - tu gra się toczy stołeczki, wpływy i kasiorkę w zamkniętym układzie .