Byli funkcjonariusze objęci tzw. ustawą dezubekizacyjną nie zamierzają się godzić z drastycznymi obniżkami rent i emerytur. O zachowanie dotychczasowych świadczeń chcą walczyć na drodze sądowej. - W Elblągu, tylko do naszego stowarzyszenia, należy 80 osób, które ta ustawa dotknie. Wśród nich tak naprawdę nie ma tych, których należy dekomunizować. Są natomiast policjanci, którzy służyli 15,20 lat, kobiety, które pracowały jako sekretarki, telefonistki czy 90-letnie wdowy po funkcjonariuszach. Z tego, co mi wiadomo, 99 procent z nich odwoła się od decyzji o obniżeniu emerytur - mówi Marek Osik ze Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych Koło w Elblągu, były komendant policji w Elblągu.
Tzw. ustawa dezubekizacyjna przewiduje, że byłym funkcjonariuszom, którzy w latach 1944 - 1990, "służyli na rzecz totalitarnego państwa" obniżone zostaną renty i emerytury. Jak wyliczył Instytut Pamięci Narodowej, może to dotyczyć około 50 tysięcy osób. Na mocy ustawy, od października 2017 roku, ich świadczenia nie będą mogły być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS.
Każda z osób objętych nowymi przepisami otrzyma decyzję w sprawie obniżenia świadczenia - te już spływają. Od takiej decyzji przysługuje jej odwołanie do sądu. Wielu byłych funkcjonariuszy zamierza z tego prawa skorzystać.
Elbląskie koło liczy 400 osób, obliczyliśmy, że ustawa dotknie 80. To oczywiście nie wszyscy elblążanie, którzy zostaną objęci nowymi przepisami. Ich policzenie jest jednak trudne. Osoby, które de facto pracowały w tych służbach bezpieczeństwa, ale później nie pracowały już w policji, nie są członkami naszego stowarzyszenia. Nie mają z nami kontaktu, nie wiemy, ile ich jest. Do stowarzyszenia należą osoby, które przeważnie miały tylko kilku, kilkunastomiesięczny epizod w służbie przed 1990 rokiem. Są wśród nich sekretarki, telefonistki, pracownice biura paszportów, które później przepracowały jeszcze wiele, wiele lat. W mojej ocenie 99 procent osób objętych ustawą odwoła się do sądu. Na razie wszystkie osoby, które znam z naszego stowarzyszenia, które dostały decyzje, odwołują się od niej. Nie znam przypadku, aby ktoś tego zaniechał
- mówi Marek Osik.
Jesteśmy przygotowani na długoletnią walkę przed sadem. To, że to jet niekonstytucyjna ustawa nikt nie ma wątpliwości, nie ma żadnej opinii, która uznałaby, że to jest konstytucyjne. Droga sądowa jest w tej chwili jedną. Dopiero gdy ją się przejdzie, można dochodzić swoich praw przed Trybunałem w Strasburgu. Wszyscy o tym wiedza, przygotowują się do tego
- dodaje były komendant elbląskiej policji.
Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych, która zrzesza również SEiRP, powołał Obywatelski Komitet Inicjatywy Ustawodawczej ds. obywatelskiej ustawy o zmianie ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy oraz komitety protestacyjne, które funkcjonują we wszystkich województwach. Ich celem jest odwrócenie zaplanowanych przez rząd zmian w systemie świadczeń, a także pomoc byłym funkcjonariuszom, między innymi w składaniu odwołań od decyzji o zmniejszeniu renty czy emerytury.
Również w stowarzyszeniu SEiRP, zarówno na szczeblu wojewódzkim w Olsztynie, jak i we wszystkich kołach byli funkcjonariusze i ich rodziny znajdą pomoc przy składaniu odwołań, przygotowywaniu ich, czy niezbędne informacje. Pomoc na pewno zintensyfikujemy jeszcze na początku września, wtedy planujemy też spotkania między innymi: komitetu inicjatywy ustawodawczej - zapewnia przedstawiciel elbląskiego koła stowarzyszenia.
Więcej informacji na temat działań SEiRP znajdziemy tu.
No sorry ale kij ma dwa końce! Zacytuję są tam również "... 90-letnie wdowy po funkcjonariuszach...." rozumiem, że dostają kilkutysięczną emeryturę? Czy się mylę?! Pytanie pierwsze skąd wiadomo jaki był ich udział w tamtych latach ich mężów w funkcjonowaniu SB i tak dalej..., a drugie moja babcia prawie 90 letnia emerytka po żołnierzu, który przeszedł front od Lenino do Berlina dostaje z wszystkimi dodatkami 1600 zł.......uczciwe to jest ?
Szanowny Kolego Kacie.Te wdwowy ,ktore tak cię martwią mają mniejsze emerytury od Twojej babci.Ale mam też dla Ciebie dobrą wiadomość.Kolejna ustawa ,ktora jest już złożona w Sejmie zmniejszy emeryturę Twojej Babci bo Dziadek idąc od Lenino służył w LWP i kroczył z Armią Czerwoną, a to jest kolejny krok społecznej sprawiedliwości.A więc sorry........
Ciekawe kiedy my jako społeczeństwo będziemy mieli możliwość walki o odszkodowania za życie w czasach szkodliwego dla całego społeczeństwa złodziejskiego "PO-PISU"...
A ja i podobni do mnie muszą żyć z najniższych emerytur i rent i byli ponizani za PRL. Kto wie może przez tych co teraz płaczą że im zabierają lub obniżają. Mogli być ludźmi ale woleli być h.
A ironią tej ustawy jest to, że jak ktoś przez całe życie był w MO i pałował solidarność, to jemu emerytury nie obniżą
Napisz prosze jak i przez kogo byłeś poniżany w PRL. Ile znasz osób którym zmniejszono emetytury i jak doprowadzili do tego że teraz masz taką niską.Komu jeszcze chcesz zabrać żołnierzom,nauczycielom,kolejarzom,pocztowcom i innym ktorzy żyli w PRL i teraz mają większą od Ciebie bo na pewno byli.......
Kwiiiiiiiiii.....
do sb szli ochotnicy, pchali się tam do tej służby by robić karierę, zarabiac lepsza kase dzisiaj ubecy leża często krzyżem w kosciele , znam takich, tyle tylko że dlaczego wtedy nie mysleli idąc do tej zbrodniczej instytucji? eldorado- paradise to był argument, wtedy nie wierzyli w Boga?, na emeryturze olśnienie, łajdacy i tylko tyle ja sie tam nie pchałem więc mam czyste sumienie a ci co uczestniczyli w mordach, biciu, katowaniu, poniżaniu , niech poczuję sparawiedliwosc,
To ile te sekretarki, telefonistki, pracownice biura paszportów musiały dostawac kasy od panstwa.Skoro chca sie odwoływac.
Taka ustawa w roku 1990 i dziś pan Osik by nie płakał. Wyrobiłby emeryturę w Wolnej Polsce byłoby inaczej. Ale jak my wracamy normalność prawie 30 lat "po upadku komuny" to są takie kwiatki.