To dla mnie niezwykle ważna rocznica. Mojego teścia Eugeniusza Pośladę, pseudonim m.in. "Skoczek", Powstanie Warszawskie zastało u rodziców, na ul. Złotej. Walczył i przeżył. Później jednak nie chciał o tym opowiadać. Kiedyś mi powiedział tylko "Dziecko jak ja mogę wierzyć w Boga, kiedy widziałem, jak dzieciątka zabijano o mury, jak kobiety w ciąży gwałcono". Tylko tyle. My jednak musimy pamiętać o powstańcach, choć obecnie historia zaczyna nas trochę dzielić. Historia, szczególnie ta powinna nas łączyć, rozglądam się jednak dookoła i myślę jednak, że są małe szanse na to, że to się uda - mówi Zdzisława Poślada, elblążanka, niebawem zamierza wydać książkę o losach swojego teścia.
Pani Zdzisława była jedną z kilkudziesięciu osób, które zebrały się dzisiaj przed pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej, Polskiego Państwa Podziemnego, przy ul. gen. Stefana Grota-Roweckiego, aby oddać hołd Powstańcom Warszawskim. Wśród nich byli politycy wielu opcji, kapłani, mundurowi, młodzież, kibice Olimpii Elbląg i mieszkańcy Elbląga. Głos zabrało wielu oficjeli. Przypominali wydarzenia sprzed 73 lat, oddawali hołd ich uczestnikom. Jednak chyba najbardziej w pamięć zapadły słowa księdza infułata Mieczysława Józefczyka, który brał udział w powstaniu.
Mówimy, że powstańcy, żołnierze AK byli bohaterami. Mówiąc tak, oddalamy ich od siebie, mówiąc, że to jest jakaś specjalna kategoria ludzi, a przecież, my byliśmy tacy sami, jak wy jesteście. Chłopcami, którzy mieli swoje dążenia, marzenia, dziewczętami mądrymi, ślicznymi, które szły razem z chłopcami do powstania. Tak się zdarzyło, że w lipcu 1944 roku znalazłem się w niemieckim obozie pracy, ale w Polsce. Byłem tam z kilkoma kolegami. Patrzyliśmy się ciągle na wschód, w kierunku Warszawy. 1 sierpnia usłyszeliśmy odgłosy strzałów armatnich, w nocy widzieliśmy łunę nad Warszawą. Wiedzieliśmy, że tylko jedno nam pozostało. Uciec i udać się do Warszawy. My, polscy, zwyczajni chłopcy szliśmy do Puszczy Kampinowskiej, a stamtąd na pomoc stolicy. Nikt stamtąd nie uciekał, ogromne rzesze ciągnęły tam po to, żeby walczyć, żeby Polska nie była pod okupacją dziczy hitlerowskiej, ani dziczy komunistycznej
- mówił ks. inf. Józefczyk.
Tak wielu zginęło, ale Ojczyzna szła ku wolności, tej, którą może w niepełnym wymiarze, ale odzyskaliśmy w 1989 rokuCiągle ugruntowujemy ją, żeby Polska była Polską. Ci, którzy polegli proszą was i zaklinają, abyście pielęgnowali tę naszą Ojczyznę, abyście mogli nią tak rządzić, żeby następne pokolenia mogły śpiewać "Jeszcze Polska nie zginęła"
- przekonywał uczestnik powstania.
Podczas uroczystości nie zabrakło apelu pamięci i kwiatów, które złożono pod pomnikiem, aby przypomnieć i upamiętnić powstańców. O powstaniu przypomniano w Elblągu również, dokładnie o godzinie 17, włączający syreny.
Elblążanie, którzy nie wzięli udziału w uroczystości, mają jeszcze okazję oddać hołd powstańcom. Do 5 sierpnia trwa akcja "Przelej krew za powstańców". Codziennie, od godziny 8 do 12, w elbląskim oddziale Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie, przy ul. Bema 80, można oddać krew i jednocześnie uczcić pamięć tych, którzy wzięli udział w Powstaniu Warszawskim. Podobne akcje odbywają się w całej Polsce.
Bema 80 w Elblągu.
Chwała bohaterom !
Pan ksiądz Józefczyk zapomniał był - najwyraźniej z racji wieku, bo przecież nie złośliwości i politycznej zapiekłości - że w Powstaniu Warszawskim walczyli również żołnierze Armii Ludowej, którym dziś PiSowskie oszołomstwo z elbląskiej Rady Miasta chce odebrać ulicę ich imienia. Dla porządku przypominam, że niemal 500 żołnierzy AL straciło życie w tej bezsensownej rzezi miasta i jego niemal 200 tys. cywilnych mieszkańców.
Czy władze miasta Elbląga są tak ślepe czy tak durne, że pokazują się bez uczucia żenady na takich obchodach w towarzystwie pogrobowców hitleryzmu i faszyzmu z ONR, do których powstańcy warszawscy strzelali, jak to dziadowie uczyli robić z faszystowską swołoczą? Udział w takich uroczystościach brunatnych bojówkarzy, pogrobowców tej samej ideologii oraz faszystowskich kanalii, które wymordowały ludność Warszawy w 1944 roku, to jest splunięcie w twarz powstańcom oraz na groby cywilnych ofiar tej rzezi.
nawet ci pseudo patrioci z racami, te łysawe kibole od ustawek i nawalania się tez jak zwykle byli, tylko po co
I ciągle te same zbiorowiska, ciągle te same stare gęby. A Demokratyczny R. KWIEK przyszedł tu spać ?
Kremu.te lyse kibole lepiej znają historie i są lepszymi patriota od ciebie
Obcy czy R. Kwiek nie był kiedyś w UB?
Dziadek przestań gadać takie farmazony, kibole tylko strzelają pokazówkę, a ty bierz kijki i do parku
Wstyd i Hańba/ Twoja wiedza na temat ONR jest porażająca. Poczytaj, pomyśli a pisanie zostaw innym. Prawda Czasu..."17 kwietnia 1944 specjalna grupa bojowa przy Sztabie Głównym AL, dowodzona przez ppłk. Jerzego Fonkowicza przeprowadziła wraz z gestapo akcję zdobycia archiwum Delegatury Rządu na Kraj przy ul. Poznańskiej 12. W jej wyniku rozbiciu uległa newralgiczna sieć konspiracji Armii Krajowej, a AL uzyskała dane o przedwojennych agentach policji w szeregach ruchu komunistycznego" "Jednocześnie jeden z dowódców PAL, płk Julian Skokowski, prowadził działania dezinformacyjne ogłaszając jeszcze 31 lipca 1944 nieprawdziwą informację, iż dowództwo AK uciekło z Warszawy[20], podpisując się pod plakatami z tą informacją jako generał dywizji." to tylko wikipedia a jest więcej