Razem apeluje do władz Elbląga o wycofanie poparcia dla organizacji Biegu Żołnierzy Wyklętych. - Kolejny raz miasto angażuje siły i środki w promocję wątpliwych moralnie bohaterów z czasów II wojny światowej. Tacy „bohaterowie” jak Łupaszko czy Rajmund Rajs „Bury” dokonywali makabrycznych zbrodni - przekonują działacze warmińsko-mazurskiego okręgu partii. Czy wiedzą, że elbląskie wydarzenie ma upamiętnić między innymi: generała Bolesława Nieczuja – Ostrowskiego i sierżanta Józefa Franczaka?
1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Kilka dni wcześniej, 26 lutego, w ponad dwustu miejscach w całej Polsce zorganizowany zostanie "Bieg pamięci żołnierzy wyklętych. Tropem wilczym". Wydarzenie odbędzie się również w Elblągu. Impreza jednocześnie będzie upamiętniała generała broni Bolesława Nieczuja – Ostrowskiego (Honorowego Obywatela Elbląga).
Udział Elbląga w ogólnopolskim wydarzeniu nie podoba się jednak warmińsko-mazurskiemu okręgowi partii Razem, która zaapelowała do samorządowców z Elbląga o niewspieranie tego wydarzenia.
Kolejny raz miasto angażuje siły i środki w promocję wątpliwych moralnie bohaterów z czasów II wojny światowej. Żołnierze podziemia niepodległościowego całkiem słusznie nazywani byli „przeklętymi”. Tacy „bohaterowie” jak Łupaszko czy Rajmund Rajs „Bury” dokonywali makabrycznych zbrodni na mieszkańcach np. Białostocczyzny. Ich ofiary ginęły głównie dlatego, że były innej narodowości niż Polska. W miejscowości Puchały Stare tzw. "wyklęci" w 1946 roku rozstrzelali 30 białoruskich furmanów, we wsi Zaleszany żywcem spalili 16 cywilów. Uważamy, że promowanie przez urzędy publiczne tych wydarzeń nie powinno mieć miejsca. Zwracamy się do radnych miasta i Witold Wróblewski - Prezydent Miasta Elbląg o wycofanie swojego poparcia dla tej inicjatywy
– komentuje warmińsko-mazurskie Razem udział w organizacji biegu jednostek samorządowych.
Razem ograniczyło się jedynie do apelu na Facebooku. Do elbląskich samorządowców nie trafiło oficjalne pismo. Mimo wszystko o komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Marka Pruszaka, przewodniczącego rady miejskiej w Elblągu.
Demokracja polega na tym, że każdy ma prawo protestować, manifestować, nie zgadzać się, a jednocześnie każdy ma prawo wyrażać swoje poglądy, chociażby przez Bieg Niepodległości, czy Bieg Żołnierzy Wyklętych. Moim zdaniem ten bieg jest apolityczny, służy upamiętnieniu ludzi niezłomnych, którzy walczyli o wolność Polski, często prosząc za to straszliwą ofiarę. Wśród nich jest też gen. Bolesław Nieczuja-Ostrowski, którego rok obchodzimy. Też był żołnierzem niezłomnym i siedem lat przesiedział w celi śmierci, a UB prześladowało go jeszcze wiele lat później. Trzeba takich ludzi upamiętnić. Przypominać młodym i starszym, że tacy ludzie byli, że jeszcze są, dlatego ten bieg nie służy polityce, tylko prawdzie
– przekonuje Marek Pruszak (PiS).
Problem najwyraźniej w tym, że zbrojne podziemie antystalinowskie i antykomunistycznego tworzyło wiele różnych organizacji i grup. Liczbę żołnierzy wyklętych szacuje się na 120-180 tysięcy. Zachowanie niektórych z nich może budzić dzisiaj wątpliwości. Nie przekreśla to czynów pozostałych.
Miasto w komunikacie dotyczącym Biegu wspomina o generale Bolesławie Nieczuja-Ostrowskim oraz sierżancie Józefie Franczaku, pseudonim Lalek, ostatnim żołnierzu podziemia niepodległościowego. Franczak od 1949 roku samotnie ukrywał się przed funkcjonariuszami Urzędu Bezpieczeństwa. Zginął w zasadzce w 1963 roku - stąd 1963 metry, czyli długość trasy, którą pokonają uczestnicy wydarzenia.
Razem zachęca do tego, aby nie stawiać w jednym szeregu bohaterów i zbrodniarzy. Zdaniem partii środowiska radykalnej prawicy wykorzystują Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych do gloryfikacji otwartych faszystów oraz zbrodniarzy, którzy splamili honor żołnierski terroryzowaniem ludności cywilnej i atakami wymierzonymi w mniejszości narodowe. Z ich rąk zginęły tysiące cywilów, w tym liczne kobiety i dzieci. 1 marca porponują upamiętnić żołnierzy Brygady im. Jarosława Dąbrowskiego.
Tego dnia będziemy wspominali Dąbrowszczaków, którzy w latach 1936-1939 wyruszyli walczyć do Hiszpanii przeciwko faszyzmowi i nazizmowi. Dzisiaj w wielu miastach jest problem. Dąbrowszczacy, nie wiedzieć czemu, znaleźli się wśród tych, których imię ma zniknąć z nazw ulic, w ramach ustawy dekomunizacyjnej. Tymczasem chociażby ze względu na zakończenie działalności w 1939, nie powinna ich dotyczyć ustawa, która się odnosi do okresu od 1944 roku. Chcemy o nich przypomnieć
– mówi Robert Koliński, przedstawiciel partii Razem w Elblągu.
Zajmijcie sie swoimi idolami jak Stalin ,Dzierzyński i inni. Żołnierzy wykletych zostawcie w spokoju.Mało zabiliscie czerwona zarazo patriotów polskich.
A konkretnie to kto jest w tej partii i ilu ma członków?!
Gdyby to był bieg Nieczuji-Ostrowskiego to proszę bardzo. Dla mnie żołnierze wyklęci to Łupaszka, którego odziały mordowały kobiety i dzieci, również kobiety w ciąży. A teraz bojownicy życia poczętego organizują biegi ku jego czci. Przecież to jakaś paranoja i hipokryzja tudzież nieznajomość historii (dodam, że IPN pisał o Łupaszce). .
Lewactwo ma swoich bohaterów Arona Szechtera, Roberta Biedronia, Kazimierę Szczukę itd. To są autorytety moralne na miarę naszych czasów. natomiast żołnierze podziemia niepodległościowego zgodnie z filozofia myślową tego środowiska to "pospolici bandyci" Dobrze że w Polsce żyją rozumni ludzie i tego typu "podmioty" jak Razem nigdy nie będą miały racji bytu w przestrzeni publicznej w PL.
Zgadzam się z luk , widać komuś zależy by dzielić polaków , teraz będą zapewne pisać nową historię i dowiemy się z niej ,że to żołnierze wyklęci doprowadzili do wyzwolenia Polski , będą pomniki ,skwery ulice ,parady, asysty , odznaczenia ,renty, emerytury .... itd za to że mordowali swoich [ polaków którzy nie chcieli z nimi współpracować - dawać jedzenia ,schronienia lub tak po prostu bo im się gęba nie podobała....] , .... ale no cóż zapominamy o tych którzy faktycznie mieszkali w okolicach Elbląga i byli związani z AK .... ,mieszkali w ŁĘCZU , PĘKLEWIE ,SUCHACZU, POGRODZIU i innych miejscowościach - MIESZKALI bo już nie ma ich wśród nas , a także o żołnierzach LWP , CO PRZESZLI SZLAK WOJENNY , aż DO BERLINA , jak i wcześniej brali udział w WOJNIE OBRONNEJ 1939 roku...
sługusy moskw czy te argumenty nie docierają do sowieckich sługusów, akt terroru był aktem przeciwko narodowi polskiemu w interesie związku sowieckiego, więc armia niezłomna to bandyci ?????????????????????????? Mózgiem aparatu represji była Komisja Bezpieczeństwa KC PZPR. Powołał ją Sekretariat Komitetu Centralnego PZPR 24 lutego 1949 roku. Pracowała w składzie: Bolesław Bierut, Jakub Berman, Stanisław Radkiewicz, Roman Romkowski, Konrad Świetlik, Mieczysław Mietkowski (urzędujący sekretarz Podstawowej Organizacji Partyjnej PZPR w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego). W latach 1944–1956 aresztowano ok. 300 tys. ludzi, których skazano na długoletnie wyroki więzienia. Orzeczono 6.000 kar śmierci[iv], większość wyroków została wykonana. Działania te odbywały się w "majestacie prawa
w Pęklewie też mieszkał Franczak i był w AK , to rodzina z Józefem Franczakiem ..... bardzo bliska ...
Pomyślmy o zorganizowaniu jakiegoś biegu ku czci Wałęsy i Bartoszewskiego. Przynajmniej będziemy wiedzieli, że zabraknie PISowców, Kukizowców i narodowców. Jak to mówią: "prawda jest jak d##a, każdy ma swoją".
Lewacy niech zrobią sobie bieg,Michnika /Szechtera/ ,Wałęsy /Bolka/,Bartoszewskiego/Profesora/, HGW /Bufetowa/ a od żołnierzy wyklętych się Odpi....la .Wara Wam potomkowie czerwonych morderców od Żołnierzy Wyklętych naszych oswobodziciela.
Co innego gdyby byl to bieg im J.W.Stalina...wowczas kotlinski az by pial z zachwytu nad tym bohaterem