W niedzielę 26 lutego po raz pierwszy w Elblągu odbędzie się „Bieg Żołnierzy Wyklętych”. To bieg przełajowy po Bażantarni, w którym zawodnicy będą mieli do pokonania trasę liczącą 1963 metry. Imprezą towarzyszącą będzie bieg na orientację. Udział w imprezie jest bezpłatny.
Bieg na orientację (z mapą) rozpocznie się o godz. 10 – start wspólny z placu przy wiatach. Bieg przełajowy – również ze startu wspólnego – zaplanowano na godz. 10:30.
Klasyfikacja w obu startach będzie podzielona na kategorie wiekowe: szkoły podstawowe (dziewczęta i chłopcy), gimnazja, szkoły ponadgimnazjalne oraz open (kobiety i mężczyźni). Dla uczestników przygotowano dyplomy, pamiątkowe medale, koszulki i nagrody rzeczowe.
Długość „Biegu Żołnierzy Wyklętych” – 1963 m – nie jest przypadkowa. Nawiązuje do sierżanta Józefa Franczaka, pseudonim Lalek, ostatniego z żołnierzy podziemia niepodległościowego. Franczak od 1949 roku samotnie ukrywał się przed funkcjonariuszami Urzędu Bezpieczeństwa. Zginął w zasadzce w 1963 roku. Jednocześnie impreza będzie upamiętniała generała broni Bolesława Nieczuja – Ostrowskiego (Honorowego Obywatela Elbląga).
Zgłoszenia do biegów będą przyjmowane do 20. lutego (poniedziałek), wystarczy wysłać maila na adres kazek14521@onet.pl (tel. 603 778 389) lub bolesaw.czechowski@interia.pl (tel..505 246 602). W zgłoszeniu należy zaznaczyć bieg i kategorię wiekową. Zapisy będą prowadzone także w dniu zawodów do godz. 9.30 przy muszli koncertowej. Ilość miejsc została ograniczona do 180 zawodników (decyduje kolejność zgłoszeń). Pozostałe osoby będą mogły startować w zawodach, ale poza konkursem.
Organizatorami biegu są: Stowarzyszenie Tu Elbląg, Elbląski Klub Orienteeringu GRYF przy Klubie 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej i Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.
Patronat nad zawodami objęli Witold Wróblewski Prezydent Elbląga, Artur Chojecki Wojewoda Warmińsko-Mazurski, gen. dyw. Marek Sokołowski Dowódca 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej oraz Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.
informacja nadesłana
Na tych terenach, to raczej bieg "werwolfu"
mylisz się, bo m.in. na naszych terenach operowali Polscy bohaterowie z jednej z najsłynniejszych Brygad - Łupaszki
SŁUSZNIE - bo ŁUPASZKA - łupił wszystkich także swoich , jeszcze trochę okaże się że stacjonował pod Elblągiem ? - nasze tereny to jakie ? - może bardzie Mazury dalej na wschód od Elbląga ......
chyba raczej jesteś debilem jeżeli nie rozumiesz że ten bieg to symbol - może być przeprowadzony nawet na Marsie. Co za ludzie pewnie po gimnazjum
Pamiętajmy o ponad pięciu tysiącach cywili – mężczyznach, kobietach i dzieciach – bestialsko zamordowanych przez tzw. żołnierzy wyklętych, którzy będą fetowani przez kilka najbliższych dni. Sabinka Mozolewska miała 6 lat. Została zamordowana w lutym 1947 roku przez oddział Narodowego Zjednoczenia Wojskowego dowodzony przez Henryka Gawkowskiego, ps. „Rola”. Zabici zostali też jej najbliżsi. Ci sami ludzie pozbawili życia 9 – letnią Wiesię Myślińską i jej rodzinę. 29 listopada 1945 r. oddział Franciszka Olszówki, ps. „Otto”, zamordował 7-osobową żydowską rodzinę Kohnów, w tym małe dzieci. Łącznie banda „Otta” zabiła 71 osób – z czego aż 41 to były osoby cywilne. (...)
6 czerwca 1945 r. oddział PAS – NSZ pod dowództwem “Szarego” dokonał we wsi Wierzchowiny masakry ukraińskiej ludności cywilnej (na zdjęciu). „Wyklęci” zamordowali 194 osób, w tym 65 dzieci poniżej 11 roku życia. Najmłodsza ofiara miała dwa tygodnie. 22 maja 1945 r. oddział por. Zygmunta Błażejewicza, ps. „Zygmunt” (podwładnego Zygmunta Szendzielarza, ps. „Łupaszko”) dokonał pacyfikacji prawosławnej wsi Potoka. Akcja nosiła znamiona czystki etnicznej. Śmiertelnymi ofiarami spalenia osady były m.in. małe dzieci Marii Gierasimczuk: Gienia, Nina i Władzio. (...)
(...) Historycy szacują, że tzw. żołnierze wyklęci zamordowali 187 dzieci poniżej 14 roku życia. Liczba zabitych z ich rąk cywilów przekracza 5 tysięcy. W wyniku największej manipulacji historycznej III RP w najbliższych dniach sprawcy tych zbrodni będą fetowani podczas akademii, odczytów, rekonstrukcji czy imprez sportowych. 1 marca, w tzw. Narodowym Dniu Żołnierzy Wyklętych, przywróćmy pamięć o niewinnych i bezbronnych ofiarach podziemia zbrojnego. Zapalmy świeczkę Sabince, Nince, Gieniowi, Wiesi i innym pomordowanym dzieciom! http://trybuna.eu/187-swieczek-na-1-marca-tyle-dzieci-zamordowali-wykleci/
Dobry pomysl i idea uwazam ze dla tych lysych karkow spod faszystowskiego znaku ONR przyda sie troche ruchu na pagorkach bazantarnii celem przewietrzenia mozgu o ile go maja i wypocenia tej calej tablicy Mendelejewa z organizmu.
• Czy zaproszono na uroczystości dzielnego burmistrza z Pieniężna, który mógłby wyjaśnić, że bieg powinien odbywać się pod haslami odcięcia się od zaszłości i potępienia tych, którzy sprawili, że Warmia i Mazury są w granicach Polski. Pora powiedzieć wprost, nie chcemy ani komuny, ani spadku po niej. Oddajmy ziemie niesłusznie Odzyskane, a sami wracajmy tam, skad przyszliśmy. O ile oczywiście nowi gospodarze czekaja z otwartymi ramionami, chleb pieką i sól szykują. Miłych mrzonek i mącenia w głowach. Sobie i innym. A trasę skrocić do 1945 metrów. Bohaterowie biegu nie o taka Polske i nie o takie ziemie walczyli.