Młodzież ze Szkoły Podchorążych Piechoty w Warszawie, wieczorem 29 listopada 1830 roku, zaatakowała Belweder, rozpoczynając tym samym Powstanie Listopadowe. W rocznicę tego wydarzenia w Elblągu odbywa się "Marsz Podchorążych". Dzisiaj uczniowie elbląskich klas mundurowych przeszli ulicami Starego Miasta i odtworzyli scenki historyczne, przypominając wyczyn swoich rówieśników sprzed 186 lat.
W całym tym wydarzeniu nie chodzi o to, aby oni poznali, taką czy inną historię, historia jest przecież irracjonalna. Chodzi mi o to, aby oni odczuli ten marsz. Kiedy adepci Szkoły podchorążych szli Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem, wzywali wszystkich do boju, a wszyscy zamykali przed nimi drzwi i okna. Chcę, żeby to odczuli, nie tak jak, gdy czytają komiks czy oglądają telewizję, ale pełniej. Reszta to jest dobra zabawa
- mówi Piotr Imiołczyk, nauczyciel historii, pomysłodawca i organizator wydarzenia.
Tegoroczny "Marsz Podchorążych" zorganizowany został po raz siódmy. Rozpoczął się tradycyjnie na dziedzińcu elbląskiego muzeum, którego budynki "grają" kompleks Szkoły Podchorążych w Warszawie. To stamtąd blisko 140 młodych osób ruszyło na ulicę starówki, przypominając o wydarzeniach z 1830 roku. Ulica Stary Rynek zamieniła się w warszawskie ulice: Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście, gdzie rozegrały się sceny z „Nocy Listopadowej". Zobaczyliśmy między innymi Pallas – Atenę zachęcającą do walki adeptów szkoły, spotkanie kolumny prowadzonej przez Wysockiego i Zaliwskiego z generałem Potockim oraz atak na siedzibę Wielkiego Księcia Konstantego Belweder i zdobycie Arsenału. W trakcie scenki rozgrywanej przed Ratuszem Staromiejskim mogliśmy usłyszeć również "warszawiankę" w wykonaniu Gabrieli Kwiejcza z Kwietniewa, uczennicy Gimnazjum w Stankowie. Inscenizacja zakończyła się złożeniem zniczy przy Kościele pw. Św. Mikołaja.
Odegrałem postać wielkiego Księcia Konstantego. To fajne wydarzenie, zabawa, ale myślę, że z takich akcji możemy sporo wyciągnąć. Pamiętamy z nich na pewno więcej niż z lekcji w szkole
- przekonuje Kacper Konecki, uczeń II klasy, Zespołu Szkół Zawodowych nr 1.
Po raz kolejny borę udział w tym wydarzeniu. Głównie dla zabawy. Pan Imiołczyk jak coś organizuje, to może huknie, gruchnie, ale jet wesoło
- Michał Grzesiuk, IV TO, ZSZ nr 1.
Nad całością inscenizacji dominować będą słowa „Warszawianki” w wykonaniu zaproszonej ma inscenizację młodzieży szkół podstawowych.
W "Marszu Podchorążych" uczestniczyli uczniowie: Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 przy ul. Zamkowej, Zespołu Szkół Technicznych z ul. Grottgera, Szkoły Podstawowej nr 19 oraz Gimnazjum ze Stankowa.
Szkoda, że z taką pompą nie wspomina się powstań, które zakończyły się zwycięstwem i dzięki którym Polska coś zyskała, a nie straciła. Mam na myśli powstanie wielkopolskie i powstania śląskie....
"historia jest przecież irracjonalna" naprawdę? Mówi to nauczyciel? Nic dziwnego, że mamy taką młodzież.
Brawo, najlepsze klasy mundurowe w Elblągu, świecą przykładem jak należy byc umundurowanym :-)