Wielki Tydzień w Kościele Katolickim obfituje w uroczystości ważne dla jego wiernych. W Wielki Czwartek świętowany jest dzień ustanowienia sakramentów: Eucharystii i Kapłaństwa, Wielki Piątek to dzień Męki i Śmierci Pana Jezusa, a Wielka Sobota to dzień oczekiwania na Zmartwychwstanie Jezusa. Od wielu lat w Elblągu Triduum Paschalne poprzedza procesja drogi krzyżowej, przebiegająca ulicami miasta.
Tegoroczna droga krzyżowa, rozpoczęła się w środowy wieczór (27.03), o godz. 19:00. Procesja ruszyła z kościoła pw. Matki Boskiej Królowej Polski przy ul. Robotniczej i przechodziła przez ulice: Brzozową, Płk. Dąbka, Hetmańską, 12 Lutego, Giermków, Wigilijną, Mostową, do Katedry pw. Św. Mikołaja. Zgodnie z tradycją, na trasie drogi krzyżowej wierni zatrzymywali się przy kolejnych stacjach symbolizujących ostatnie godziny życia Jezusa, modlili się i wysłuchiwali tekstów napisanych specjalnie na tę okazję. Teksty, odczytywane przy każdej z czternastu stacji, w tym roku wyszły spod pióra księdza doktora Piotra Talarka, a oscylowały wokół codziennego życia, relacji międzyludzkich i stosunku człowieka do bliźniego oraz Boga.
Wierni przeszli trasę drogi krzyżowej w skupieniu, wspólnie modląc się i śpiewając pieśni religijne. Na czele procesji szli przedstawiciele elbląskich parafii niosący krzyż z ukrzyżowanym Chrystusem. Przy kolejnych stacjach następowała zmiana eskorty. Po dwóch godzinach marszu przez miasto, ogromna grupa wiernych dotarła przed Katedrę Św. Mikołaja, gdzie wysłuchała słów Biskupa elbląskiego Jana Styrny.
Po modlitwie Biskup podziękował elblążanom za tłumne przybycie i uczestnictwo w tym szczególnym wydarzeniu, a poszczególnym Parafiom, za czynny udział w organizacji drogi krzyżowej. Szczególnie ciepłe słowa skierował do Parafii pw. Świętej Rodziny, która na czas procesji użyczyła krzyża niesionego przez przedstawicieli poszczególnych kościołów katolickich Elbląga. Podziękował również policji, która wraz z żandarmerią wojskową zadbała o to, by przemarsz głównymi ulicami miasta przebiegł sprawnie, bez kolizji i zbytnich utrudnień w ruchu. – Bardzo Wam dziękuję, panowie pracownicy Policji – zwrócił się do stróżów porządkowych biskup Styrna. - Dziękuję służbom porządkowym, policjantom z Komendy Miejskiej w Elblągu, za porządek, bezpieczeństwo, za takie przyjazne czuwanie, aby się wszystko mogło godnie odbywać, abyśmy jak najmniej przeszkadzali innym.
- Życzę Wam wszystkim przeżycia głębokiego, w jakimś nowym, pełniejszym niż dotąd, doświadczenia bożej miłości, tych dni Paschalnych Wielkiego Czwartku, Piątku, Soboty, tajemnic naszego odkupienia, zbawienia – mówił biskup Styrna do zgromadzonych. - Niech was zgromadzi Chrystus, niech was napełni nową nadzieją, nową radością i swoim boskim życiem, tym strumieniem wody żywej. Niech święta zmartwychwstania Pana Jezusa będą radością serca i, przy tej chłodnej aurze, niech każdy z was ma prawdziwą wiosnę w swoim sercu. Niech wszystkich Bóg błogosławi.
Na zakończenie spotkania z wiernymi biskup Styrna udzielił, zebranym na placu przed Katedrą Św. Mikołaja wiernym, odpustu zupełnego, który w mogli przyjąć we własnym imieniu lub w intencji wybranych przez siebie osób.
Zapytani o udział w zakończonej drodze krzyżowej wierni zgodnie stwierdzili, że przemarsz ulicami miasta to dla nich przeżycie duchowe, swoiste wyznanie wiary i przygotowanie do zbliżających się świąt zmartwychwstania Chrystusa.
- Jestem czwarty rok z rzędu na miejskiej drodze krzyżowej – mówi pani Grażyna. – Zawsze jest to dla mnie moment, kiedy czuję wspólnotę ze współwyznawcami. To czas kiedy wspólnie z nimi mogę się pomodlić i czerpać wewnętrzną siłę z oddziaływania tej modlitwy.
- Dotychczas byłem tylko obserwatorem przemarszu wiernych przez miasto, a w tym roku zdecydowałem się w pełni uczestniczyć w tej wyjątkowej drodze krzyżowej – dodaje pan Zbigniew – Obecnie są ciężkie chwile dla kraju i dla świata. Chciałbym, żeby się polepszyło, dlatego poświęciłem tę drogę w intencji poprawy naszej sytuacji, tu na ziemi, a odpust zupełny dedykowałem moim zmarłym rodzicom.
Jeszcze dziś zapraszmy do obejrzenia fotorelacji z tego wydarzenia.
Jak się tak na was patrzy z boku jak idziecie po ulicach z tymi krzyżami i pochodniami to wyglądacie jak fanatycy religijni, jak sekta. Pomijając ten szczegół po co wy na ulice wychodzicie i blokujecie ruch? Nie możecie w kościele siedzieć we własnym gronie, albo chodzić koło kościoła?
qrwa z budżetu państwa i miast biorą miliardy na utrzymanie tych swoich kościołów a modlić sie muszą na ulicach utrudniając życie normalnym obywatelom
POD KRZYŻEM POD TYM ZNAKIEM POLSKA JEST W NIEWOLI A POLAK BIEDAKIEM, pod takim hasłem trzeba zorganizowac przemarsz ulicami miasta blokując drogi i uniemożliwiając normlne zycie innym ludziom ( biore przykład od katoli)
Jedno zasadnicze pytanie: dlaczego Ci ludzie muszą chodzić głównymi drogami i blokować ruch? Przecież równie dobrze mogli zejść Jaśminową do Browarnej, przejść ulicą, którą prawie żaden samochód nie jeździ (bo już więcej niż 20km/h się nie da..), w Stoczniową i koło bramy na Stary Rynek i już jesteśmy w katedrze.. kierowcy zadowoleni, ludzie z zimnie mniejszą drogę by pokonali...
,,Każdy myślący człowiek jest ateistą " Ernest Hemingway
patrząc na te zdjecia widze chorych psychicznie ludzi
Drodzy Komentatorzy, mam tylko jedno spostrzeżenie, ale w Wielką Sobotę do kościółka z jajeczkiem to jednak pójdziecie... i to by było na tyle.
Gorg ~chyba cie poje.. bało , jamaleg
Droga Krzyżowa to Misterium Męki Pańskiej, której współwinnym jest każdy człowiek, słaby, upadający, grzeszny, a więc także i Ty, niezależnie od tego, czy jesteś chrześcijaninem, czy niewierzącym. Sam Bóg oddaje za nas życie na Krzyżu - w tym tkwi wielka tajemnica zbawienia człowieka. Droga Krzyżowa to miejsce ciągłego poznawania tej tajemnicy, która do końca jednak zawsze pozostaje tajemnicą... Bóg w swej dobroci obdarza nas wolną wolą, dlatego od Ciebie tylko zależy, czy zechcesz przyjąć Jego miłość, zaprosić do swojego życia i odkrywać swoją drogę zbawienia na Jego Drodze Krzyżowej...
ja ***ziele a ty jesteś qpi synu marnotrawny w życiu bym nie pomyślał ze spotkam takiego idi.., na swojej drodze życia nawet przez internet , głupis boś katolik a watykańska mafia połozyła łapki na twoim wychowaniu i już zbiera owoce a finał bedzie taki że na starośc bedziesz odawał im swoją emeryturę