W ramach działań w obszarze promocji wizerunkowej Elbląga planuje się nasycenie przestrzeni miejskiej nowym logiem. Nowy znak ma być widoczny na latarniach, przystankach i drogach wjazdowych do Elbląga. Ale to jeszcze nie wszystko. W dokumencie „Strategii promocji Elbląga na lata 2012-2015” można przeczytać o elblągerach, konkursie na bajkę o logo i meblach-olbrzymach tworzących w mieście… park rozrywki.
Nośniki eksponujące nowe logo Elbląga mają być widoczne w naszym mieście. Flagi i banery to jednak dopiero początek. Oznakowane mają być pojazdy komunikacji miejskiej i miejskie instytucje. W mieście, nie wiadomo jeszcze dokładnie w którym miejscu, ma stanąć duże, trójwymiarowe logo. Jest nawet pomysł, aby do kształtu loga nawiązywały elementy na placach zabaw dla dzieci. Ale to nadal nie wszystko.
Nowe logo miałoby być inspiracją dla „specjalnej linii gadżetów spożywczych” dostępnej nie tylko w Elblągu, ale również poza miastem. Pewne propozycje tego typu produktów już są. „Ciasteczka z logo z lukru na wierzchu, żelki w kształcie logo o smaku owoców cytrusowych, energetyczny napój elbląski na bazie owoców cytrusowych, którego etykieta zaprojektowana byłaby specjalnie na potrzeby ekspozycji logo” – czytamy w dokumencie Strategii.
Na tym nie kończą się pomysły autorów dokumentu dla branży spożywczej. Przypominając pomysł radnego Pawła Nieczui-Ostrowskiego dotyczący elblągera – bułki z kotletem, która miałaby być elbląską potrawą lokalną, sugerują aby tę nazwę wykorzystać w nieco inny sposób. Ich zdaniem w promocji marki Elbląga pomogłyby nie bułki wzorowane na hamburgerze, ale zawijane bułki drożdżowe. Konkurs na takie elblągery należałoby zorganizować wśród elbląskich gastronomików. Zwycięzca otrzymałby prawo do nazywania w ten sposób swojego wyrobu, a w promowanie elblągerów włączyłby się Urząd Miejski w Elblągu
Innym pomysłem, o którym mówi „Strategia promocji Elbląga na lata 2012-2015” jest stworzenie w Elblągu parku rozrywki zbudowanego z drzwi, okien i mebli – olbrzymów oznakowanych logiem miasta. Elementy, służące jako ścianki wspinaczkowe, labirynty, ruchome karuzele miałyby zostać wyprodukowane przez elbląskie firmy. Autorzy opracowania sugerują, że dobrą lokalizacją dla mebli-gigantów byłyby okolice Centrum Handlowego „Siódemka” (które ma powstać na Zatorzu, tuż przy obwodnicy miasta – przyp. red.). „Park stanowiłby atrakcję przyciągającą do Elbląga odwiedzających, a jednocześnie służącą mieszkańcom miasta i regionu elbląskiego” – czytamy w dokumencie.
Atrakcją turystyczną miałby być również wykonany w skali 1:1 model samochodu Komnicka, produkowanego niegdyś w Elblągu, w fabryce samochodów założonej przez Franza Komnicka. Autorzy opracowania proponują też publikację modelu do sklejania. Ma to być nawiązanie do tradycji motoryzacyjnych, które w naszym mieście sięgają nawet 100 lat wstecz.
Działania promocyjne, o których możemy przeczytać w dokumencie Strategii są adresowane do wszystkich grup społecznych i wiekowych, w tym do najmłodszych. Jednym z pomysłów jest stworzenie dla nich kolorowanki z logo miasta, gry planszowej, a nawet ogłoszenie konkursu na bajkę dotyczącą nowego logo. Nie tylko najmłodszym elblążanom może spodobać się za to postawienie w naszym mieście pomnika św. Mikołajowi, patronowi elbląskiej katedry. Byłby to drugi taki pomnik w Polsce. Jak czytamy w dokumencie, ”dałoby to okazję do promocji i szerszego udostępnienia tej postaci i wyeksponowania jej związków z miastem”.
Celem promocyjnych działań jest stworzenie wizerunku Elbląga, jako miasta atrakcyjnego do mieszkania i prowadzenia biznesu. „Należy wyraźnie podkreślić, że efekty związane z promocją wizerunkową uzależnione są przede wszystkim od stopnia jej zrozumienia, akceptacji i uznania za własne przez społeczeństwo lokalne” – zauważają autorzy opracowania. Pytanie, czy elblążanie przyjmą jako własne elblągery i zaakceptują pozostałe działania, pozostawiamy otwarte.
...i narodziła się nowa świecka tradycja...i mamy misia i stać nas na tego misia i nikt nam nie będzie mówił po co ten miś bo ten miś ( tu logo ślimaka) jest symbolem żywotnych interesów elblągerów i elblągerek.. Nawet Barei by się to w głowie nie zmieściło. O matko czy ktoś nie wytrzeźwiał po weekendzie? Takich bredni to nawet mały Kazio po dużym kuflu nie dał by rady wymyślić. Normalnie sen wariata o wielkim Elblagu. Chyba mnie szlag trafi bo pomysły są z księżyca. Nowaczyk - opamiętaj się chłopie!
faktycznie dom wariatów, te głupoty są oburzające, bo to my za te kretyńskie pomysły zapłacimy, zlikwidowano zieloną szkołę, bo podobno nie ma 300 tysięcy na jej utrzymanie a są w budżecie 3 miliony na anty promocję miasta. DKS bawi się za nasze, chyba trzeba tym towarzystwem zdrowo potrząsnąć .
Zgadzam się z EU. Tych pomysłów nie można traktować poważnie, jedynie z przymrużeniem oka i pobłażliwością. Myślę, że elbląska władza jest oderwana od rzeczywistości, bo po prostu stworzone jej zostały zbyt komfortowe warunki. Promocja "na siłę" jest nieskuteczna, gdy władza nie ma autorytetu wśród mieszkańców, ale nie może go mieć skoro lekceważy mieszkańców lub okazuje im pozorny szacunek. Działając w oderwaniu od elektoratu, w zadufaniu można jedynie popełniać błąd za błędem i z tym właśnie mamy do czynienia.
Wielu ludziom w Polsce Elbląg do dziś kojarzy się ze smutnymi panami w dresach i wybuchającymi bombami. Państwo z DKS, może by tak coś w ten deseń? Np. Mistrzostwa Polski W Goleniu Głowy Na Zero, albo Konstrukcji Ładunków Wybuchowych Metodą Chałupniczą:)
Pełna, bogata iluminacja wieży katedry p.w. Sw. Mikołaja i przywrócenie jej przedwojennych wielkich, podświetlonych zegarów oraz iluminacja innych widocznych od strony szosy dominant (np. wież i dachu koscioła Redemptorystów przy ul. Robotniczej). Ponadto pełniejsze wykorzystanie DK nr 7 na obwodowym odcinku w gminie Elbląg jako obszaru informacji miejskiej i reklamy w językach: polskim, angielskim, niemieckim i rosyjskim. Jeśli natomiast mówimy o postaciach świętych, proponuje wrócic do osoby Św. Wojciecha, mocno związanego męczeńska śmiercią z naszym regionem. Może Sanktuarium, a może megapomnik na górze z pozostałościami poniemieckiego pomnika, naturalnie tylko w porozumieniu z Kościołem, Diecezją Elbląską. Nie podoba mi się tez pomysł "przeszczepienia" na grunt kulinariów poznanskiej szneki z glancem jako wynalzku elbląskiego. Pachnie plagiatem z obcej tradycji. Bułka z kotletem tez nie jest świezym pomysłem, kilkadziesiąt lat temu wymyślili ja bracia Mc Donaldowie i od tego czasu z nazwy kojarzona jest powszechnie z zupełnie innym miastem, Też hanzeatyckim ale leżącym nad Łabą.
beta, masz rację, na szacunek i autorytet mieszkańców prezydent powinien zasłużyć. Ta pseudo promocja jest jakby na siłę. Tonący złapie się nawet brzytwy. Bajka o logo...no nie mogę. Pani Aleksandro z całym szacunkiem...jaja sobie Pani zrobiła a my daliśmy sie podpuścić? czy tak?
Może zamiast wizerunku miasta atrakcyjnego do mieszkania i inwestowania stwórzmy takie miasto
czy to propozycje prima aprylisowe???
Oniemiałem czytając ten tekst. "Elblągery", bułki z kotletem, gigantyczne okna i drzwi z logo Elbląga....ja nawet nie wiem jak to można skomentować...oni chyba żyją w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. Pan Nieczuja Ostrowski to ten co wcześniej wymyślał pseudo historyczne konstrukcje udające wraki w rzece Elbląg ? Ten to powninien chyba w Holywoodzie pracować u jakiegoś Spielberga albo innego Camerona od Titaniców bo chłopak bardzo kreatywny i się marnuje w naszym Elblągu (LOL)
Subiektywnie patrząc to pomysły P. Nieczui-Ostrowskiego były fajniejsze niż te, speców od reklamy i wizerunku. Mnie osobiście bardzo spodobał się pomysł statku odwruconego i postawionego na maszcie, TO JEST DOBRY POMYSŁ, który z pewnością odróżni Elbląg. Elblągery to nie głupi pomysł w brew pozorom (trochę jesem głodny więc optyka właściwa). Te pomysły speców jakośc nie trafiają do mnie. Kiedyś w national geographic widziałem jakiś las a w lesie labirynt, a ściany labiryntu z telefizorów, było to chyba gdzieś pod Wilnem. Chyba ktoś będzie chciał przeszczepić pomysl na ELBLASKA miedzę