Niedziela, 22 kwietnia była ostatnim dniem drugiej edycji imprezy „Elbląg za pół ceny”. Okazyjną ofertę dla elblążan i turystów przygotowały 34 podmioty różnych branż. Teraz w specjalnych ankietach, które roześle Urząd Miejski będą mieli okazję ocenić akcję. Jakie są ich pierwsze wrażenia?
Prawdziwe oblężenie przeżywały restauracje i inne lokale gastronomiczne na terenie miasta. - W ostatni weekend klientów było zdecydowanie więcej, wszyscy chwalili sobie możliwość skorzystania z podobnej oferty – mówi Milena Monkiewicz, która pracuje w kawiarni Kardamon na Starym Mieście. - W niedzielę o godzinie 17 skończyły nam się zapasy w magazynie, które zazwyczaj wystarczają do końca weekendu.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów akcji w naszej restauracji – podsumowuje Mirella Postek, właścicielka restauracji „Słowiańska”. - Musieliśmy być przygotowani na tak duże zainteresowanie tym bardziej, że ofertą „za pół ceny” u nas objęte było pełne menu. Jak dodaje, warto byłoby zastanowić się nad częstszą organizacją podobnych akcji. - Można byłoby na przykład co 3 miesiące oferować wybrane pozycje menu za pół ceny. Może w ten sposób przywrócilibyśmy w ogóle zwyczaj jadania w weekendy w restauracjach.
Okazuje się, że nie tylko oferta lokali gastronomicznych cieszyła się zainteresowaniem elblążan. - Klienci już w tygodniu poprzedzającym imprezę dopytywali o szczegóły naszego udziału w „Elbląg za pół ceny”, a weekend odwiedzili nas, żeby skorzystać z oferty – mówi Agnieszka Sułek, menedżerka Calypso Fitness Club. - W miniony weekend odwiedziło nas więcej klientek, które korzystając z okazji, że jest organizowana taka akcja, chciały skorzystać z naszych usług – dodaje Ewelina Betnerowicz pracująca w salonie urody „Wersal”.
Nie obyło się bez zgrzytów
Często pojawiającym się wśród elblążan zastrzeżeniem są niejasne informacje na temat oferty podlegającej promocji w lokalach. Promocja dotyczyła często tylko wybranych dań i napojów, o czym klienci mieli nie być wcześniej informowani. - Materiały promocyjne i komunikaty prasowe na temat akcji „Elbląg za pół ceny” zawierały informację, że w niektórych przypadkach oferta dotyczy wybranych pozycji z menu lub wybranych usług - odpowiada Kamil Czyżak z Biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Wszyscy biorący udział w ostatniej akcji, z którymi udało nam się porozmawiać, zapowiadali swój udział w kolejnej edycji imprezy „Elbląg za pół ceny”, która odbędzie się jeszcze w tym roku, od 15 do 16 września.
byłam z rodziną w Kardamonie, wszystko za pół ceny, ładnie podane, przepyszne desery, aromatyczna kawa - warto było
jedna wielka sciema z malymi wyjatkami.... wtyd!!
wszystko fajnie tylko kto tych klientów za pół ceny wróci i wpadnie cos zjesc za całą cenę , mam wrażenie ze odwiedzą nas dopiero we wrzesniu
Byliśmy całą rodzinką na kebabie na stary mieście ,pychota ,super obsługa ,polecam
Ale po co Elbląg za pół ceny jak jest timedeal przez cały rok i rabaty są dużo wyższe !
Radny Kucharczyk pięknie wymyślił akcje z której korzystają mieszkańcy naszego miasta. O takich radnych nam chodzi. Zdecydowanie wiecej takich działań dla dobra mieszkańców.
Pani ze Słowiańskiej ma rację .Cześciej takie akcje!
Byliśmy z rodzinką w restauracji "Cztery pory roku". Jednym słowem: super. Jedzonko bardzo smaczne, szybko podane - polędwiczka rewelacyjna. Na pewno tam wrócimy, i to nie na promocję za pół ceny. Lokal godny polecenia. Natomiast Viki Lektiko, nasz pierwotny cel wyprawy, się nie popisało. Byliśmy z rodziną w sobotę ok 15 i pocałowaliśmy klamkę. Poinformowano nas, że lokal ma rezerwację. Coś tu nie halo. Albo się bierze udział w promocji albo organizuje imprezę zamkniętą. W moich oczach stracili i następnym razem na lunch firmowy pójdę do innego lokalu, a miałem właśnie wybrać się do Viki. WSTYD !!!
@~cos fajnego nikt nic nie wymyslil, pomysl sciagniety z trojmiasta ;)
Weekend za pół ceny zorganizowało wiele polskich miast a nie tylko Elbląg i Gdańsk.