Zniszczony przez wandali, okradziony przez złodziei, bez szyby, lusterek i tablic rejestracyjnych - tak wygląda pozostawiony pod jednym z bloków przy ul. Hetmańskiej, pojazd marki daewoo tico. Zdewastowane auto szpeci okolice centrum miasta. Jak się okazuje, mimo przesłanek do usunięcia tego pojazdu, pojazd nie znajduje się na drodze publicznej ani w strefie zamieszkania. Oznacza to, że ani straż miejska, ani policja nie mogą nakazać jego zabrania z tego miejsca.
Sygnał o zaparkowanym w sąsiedztwie budynku przy ul. Hetmańskiej i 3 maja zniszczonym daewoo, zgłosił nam nasz Czytelnik. Jak nam przekazał, sprawę porzuconego pojazdu mieszkańcy osiedla zgłaszali już wcześniej straży miejskiej. Auto nadal jednak stoi pod rosnącymi obok budynku drzewami.
Sprawdziliśmy tę informację i udaliśmy się na miejsce. Zdewastowane tico, na pierwszy rzut oka nie nadaje się do jazdy. Oprócz zbitej przedniej szyby i braku szyby od strony kierowcy, pojazd nie posiada tablic rejestracyjnych, lusterek ani kloszy świateł. Ewidentnie więc można określić go jako wrak, który powinien zniknąć z centrum miasta.
Na dowód warto tu przytoczyć artykuł pochodzący z ustawy „prawo o ruchu drogowym”. Art. 50a. 1. Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub Policję na koszt właściciela lub posiadacza.
Straż miejska potwierdza, że sprawa ta jest już znana. - Zgłoszenie o pozostawionym tico otrzymaliśmy 17 czerwca. Właściciel pojazdu jest jednak nieuchwytny – informuje Jan Korzeniowski, komendant Straży Miejskiej w Elblągu. - Samochód ten nie znajduje się na drodze publicznej ani w strefie zamieszkania. Brak jest więc podstaw do usunięcia pojazdu przez uprawnione do tego organy, czyli Policję, Straż Miejską - oznajmia komendant.
Straż Miejska zapewnia jednak, że sprawę nie uważa za zamkniętą. - Mimo wszystko straż miejska prowadzi dalsze postępowanie w celu ustalenia właściciela lub użytkownika i usunięcia przez niego pojazdu – zapewnia komendant.
Komendant Korzeniowski podpowiada jednak, że sposobem na tego typu pozostawione pojazdy, może być ustawienie na drodze odpowiedniego oznakowania np. znaku "strefa zamieszkania" lub "strefa ruchu". – Wtedy bez przeszkód, zgodnie z prawem będziemy mogli usunąć taki pojazd – mówi Jan Korzeniowski.
Skontaktowaliśmy się ze Spółdzielnią „Śródmieście”, która zarządza terenem, na którym znajduje się samochód. Przedstawiciel spółdzielni, z którym rozmawialiśmy stwierdził, że już wcześniej lokatorzy interweniowali w sprawie usunięcia wraku. Obecnie „Śródmieście” próbuje ustalić właściciela. Po jego znalezieniu wystosuje odpowiednie pismo. Jak się dowiedzieliśmy, właścicielem auta jest mieszkaniec trójmiasta. Spółdzielnia rozważy także założenie w tym miejscu nowych znaków.
Temat porzuconych na elbląskich drogach pojazdów, to niemal codzienność dla miejskich strażników. Tylko w pierwszym półroczu 2011 r. straż miejska usunęła z ulic 10 samochodów oraz spowodowała usunięcie przez właścicieli 22 pojazdów.
No to mieszkańcy już chyba wiedzą jak pomóc służbom pozbyć się tego grata - wyciągnąć go z krzaków i postawić w strefie zamieszkania, bądź na poboczu drogi publicznej :)
W UK, czy w Niemczech już na drugi dzień byłaby laweta i złom zwany "żelazkiem", czyli trumienka dla karłów - Tico wylądowałby na złomowisku!
Komentarz zablokowany z powodu naruszenia regulaminu!
W wypowiedzi eks-dzielnicowego J. Korzeniowskiego znowu ta sama (i porażająca) bezradność jak ta sprzed kilku lat z Oplem Vectra zaparkowanym na ścieżce dla rowerów na ul. Hetmańskiej. Dziesiątki telefonów, ustaleń, poszukiwań, wizyt w miejscu zamieszkania i okazało się że było to autko Bonifacego K., którego szwagier konkubenta rozwiedzionej ciotki przebywa już o 2 lat za granicą. Literalne stosowanie przepisów prowadzi również do katastrofalnych absurdów, a wystarczy trochę pomyśleć i wypić kubek zimnej, źródlanej wody.
podpalic to wtedy zabiora takie rzeczy tylko w katolickiej polsce
ręce precz od TICUSIA-jest przynajmniej gdzie piffko wypić :)
Ty Edek nie nie bo potem oskarżą mieszkańców o kradzież auta. A 4 czerwca tam byłem i miał tablice ;) GSP dalej nie pamiętam.
Na ulicy Okrzei od września stoi golf w maju "właściciel" zdjął tablice stoi na drodze dojazdowej na zakazie zatrzymywania. Komendanta to nie obchodzi numery miał CCH
Proponuję aby redakcja zrobiła również zdjęcia wraku, który stoi na trawniku przy bloku Fromborska 7 / III. Sprawa zgłaszana już i administratorowi i do Straży miejskiej, a stoi już od ponad 2 lat
Metoda pracy straży jest taka, aby znaleść przepis uniemożliwiający interwencję i po problemie, nie szuka sie przepisu , który na taka interwencję zezwala, chyba że chce sie komuś "dowalić" wtedy znajdują sie wszystkie przepisy