Jeśli zabezpieczenia przeciwpowodziowe nie będą remontowane, grozi nam powódź. Tak uważa prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk i zabiega o sześć milionów dotacji z rezerwy celowej budżetu państwa na Żuławy Elbląskie. W tej sprawie zwrócił się już do ministra finansów oraz wojewody warmińsko-mazurskiego.
Prezydent jest już po konsultacjach z Żuławskim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych. Pieniądze te są niezbędne na konserwację, eksploatację i remonty urządzeń melioracji wodnych i wód na Żuławach Elbląskich.
- Żuławy Elbląskie wraz z Żuławami Wielkimi i Gdańskimi tworzą mezoregion Żuławy Wiślane. Są obszarem wyjątkowym, stanowią unikalny system przyrodniczo-techniczny. Jego funkcjonowanie zależy od właściwego utrzymania systemu urządzeń hydrotechnicznych. Jeśli nie będą one remontowane – grozi nam powódź. – powiedział prezydent Grzegorz Nowaczyk.
Każdego roku Żuławy dostają coraz mniej pieniędzy z budżetu państwa. W tym roku potrzeby określono na 17 milionów złotych, przyznano niewiele ponad 6 milionów.
To zbyt mało, by w dobrym stanie utrzymać urządzenia melioracji wodnej, dna i brzegi wód.
Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej przygotował program pod nazwą „Kompleksowe zabezpieczenie przeciwpowodziowe Żuław do roku 2030 z uwzględnieniem etapu 2015”. Jednym z sześciu partnerów będzie Elbląg.
- Inwestycje na Żuławach są potrzebne, ale one nie poprawią bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, jeśli jednocześnie nie zostaną zintensyfikowane działania, by utrzymywać sprawność urządzeń wodnych. Tylko wspólne działanie na kilku frontach przyniesie poprawę bezpieczeństwa mieszkańców Żuław Elbląskich i Elbląga.– dodał prezydent.
A do wojewody pomorskiego pan prezydent się nie pofatygował? Przecież w większości Zuławy lezą w Pomorskim.
Chyba tego nie wiedział.
Zgadzam się z Panem Panie Prezydencie tylko jest jeden problem DLACZEGO O ŻUŁAWACH DECYDUJE olsztyn oni g...o wiedzą a u siebie mają bajzel bo małe sadzawki u nich wylewają a chcą rządzić u nas.Dużym problemem dla Elbląga jest nie czyszczone od iluś tam lat koryta rzek i kanałów ,mułu jest więcej jak wody.Dziwna sprawa jak mieszkali na tych terenach Niemcy żyli,dbali a za czasów Polski całkowita klapa.Popatrzmy jak wyglądają tory wodne i brzegi ,jak tu ma coś pływać i wpływać.Największym problemem dla rozwoju tych terenów jest wstrzymanie przekopu mierzei to jest największy błąd jaki popełniają politycy.
gdyby waly przeciwpowodziowe byly konserwowane i umacniane co roku nie byloby problemu!!! ale lepiej miliony na kosciol wydawac niz na bezpieczenstwo polakow!!! drogi remontujcie!!!!
Nie dla przekopu To taki sam pomysł jak z Modrzewiną.
zgadzam sie z "starym elblazaninem".kiedys rolnicy mieli obowiazek wykoszenia walow przy swoich polach a dzis tragedia wystarczy pojechac na ryby by zobaczyc ten syf.zagonic skazanych do czysczenia rowow melioracyjnych.
jak kolega niżej zauważył - dobrym rozwiązaniem byłaby resocjalizacja skazanych właśnie poprzez zagananie do robót, np właśnie melioracyjnych. moge się założyć, że koszta pilnowania przez miesiąc ~100 skazanych np. będą mniejsze niż tygodniowa praca koparek i pogłębiaczy. oczywiście nie wszystko będą mogli zrobić skazani.. ale pogłębienie rowów gdzie jest nie wiecej jak 0,5m wody. wyposażyć w gumaki, łopaty, szpadle i będzie śmigać ;o ale oczywiście nikt w rządzie na to nie wpadnie. może do jakiejś partii się napisze ;>
Kiedyś to przy pomocy taczki ,łopaty dużej chęci ludzkiej albo i z obowiązku bo tacy ludzie istnieli co nad tym problemem czuwali .Teraz przy takiej technice wieczne problemy ,brak kasy niewłaściwi ludzie na niewłaściwych stanowiskach których KOLESIE i tak nikt nie rozliczy z nic nierobienia .Muszą mieć dobre śruby że nie mogą oderwać się od ciepłych stołeczków. Fachowość tych ze sztabów kryzysowych -żenada,kto tam siedzi.Ponadto jak Elbląg nie zawalczy to wyjdzie jak zawsze i tylko dobry zostanie podział zalewu wiślanego na pół
Państwowe rowy melioracyjne są zanieczyszczone, u rolników jest w miare OK. Niektórzy rolnicy, np koło jegłownika wygrali milionowe odszkodowania od Państwa za powodzie sprzed kilku-kilkunastu lat. Te pieniądze powinny przeznaczone na czyszczenie rowów, a poszły na odszkodowania. Ciekawe, czy ktoś stracił stanowisko za to?
Powódż już mamy .Dziś kilka pojazdów Straży Pożarnej z pompami już widziałem nad Rzeką Elbląg na ul Radomskiej koło mostu Unii EU.Jadąc w stronę Gdańska przez Most na Wiśle widziałem rzekę rozlaną po same wały a w Elblągu brakuje tylko trochę do powodzi a w TVP pokazują olsztyn i tereny mazur a przecież to olsztyn jest winny za ten bajzel .Teraz widać TVP kłamie a Elbląg to prowincja nie warta by o nim mówić.Popieram kilka wpisów bo prawdę piszą tylko czy to dociera do tych co trzeba.CHYBA NIE mają to w d...e.