Narastający konflikt zbrojny z roszczeniami terytorialnymi. Wojsko skupione jest na strategicznej osłonie granicy państwowej i zachowaniu integralności. Brzmi groźnie, ale to tylko scenariusz ćwieczenia, które odbywa się pod kryptonimem ANAKONDA 10. W poniedziałek 27 września rozpoczęło się największe ćwiczenie Sił Zbrojnych RP w 2010 roku. Weźmie w nich udział ponad 7 tys. żołnierzy. Jedną z głównych „ról” w tych ćwiczeniach odegrają oddziały i pododdziały 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Ćwiczenia z rozmachem
W tegorocznym, wieloszczeblowym ćwiczeniu operacyjnym wezmą udział wydzielone jednostki ze wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych oraz układu pozamilitarnego (jednostki administracji rządowej i samorządowej). W sumie będzie ćwiczyć ponad 7 tys. żołnierzy oraz blisko tysiąc jednostek sprzętu, m. in. 25 samolotów, 23 śmigłowce, 16 okrętów, ponad 120 czołgów i bojowych wozów piechoty.
Ćwiczeniem kieruje Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych
16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana wystawiła do udziału w ćwiczeniu ponad 1400 żołnierzy oraz ponad 430 jednostek sprzętowych. Jednostki 16 PDZ prowadzą działania na poligonie w Orzyszu i Ustce. Stanowiska Dowodzenia rozwinięto w Elblągu, Orzyszu, Braniewie, Bartoszycach, Giżycku i Ustce.
- To właśnie Stanowisko Dowodzenia 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, zlokalizowane głownie w Elblągu ale i częściowo w Orzyszu, wypracowuje decyzje i koordynuje działanie wojsk 16 PDZ, biorących udział w ćwiczeniu „ANAKONDA 10”. – informuje mjr Zbigniew Tuszyński rzecznik prasowy 16 PDZ. - Kierownikiem ćwiczenia 16 PDZ jest Dowódca 16 Dywizji, gen. dyw. Bogusław Samol, zaś jego zastępcą gen. bryg. Krzysztof Makowski.
Narastający konflikt zbrojny
- Scenariusz ćwiczenia zakłada narastający konflikt zbrojny z roszczeniami terytorialnymi. Główny wysiłek ćwiczących wojsk skupiony będzie na strategicznej osłonie granicy państwowej i zachowaniu integralności. – wskazuje mjr Zbigniew Tuszyński.
Przygotowywane przez ponad rok ćwiczenie operacyjne jest kontynuacją poprzedniego, które odbyło się w 2008 roku.
- Tegoroczne ćwiczenie kończy sześcioletni cykl zgrywania systemu walki, dlatego najważniejszym jego celem jest sprawdzenie gotowości Sił Zbrojnych do obrony kraju w przypadku zagrożenia terytorialnego. Kierownikiem ćwiczenia jest Dowódca Operacyjny, generał broni Edward Gruszka. Manewry wojsk potrwają do 6 października. – dodaje mjr Zbigniew Tuszyński.
O działaniach wojsk 16 PDZ w ramach ćwiczenia „ANAKONDA 10” informować będziemy Państwa na bieżąco.
"Rosja przeprowadza manewry, w których Polska jest traktowana jako wróg. Manewry oznaczają, że Rosja przygotowuje armię do ewentualnej wojny z Polską. Z naszej strony nie ma na to żadnej reakcji - grzmiał w programie "Tak jest" w TVN24 Michał Kamiński." - JAK TO NIE MA REAKCJI PANIE KAMIŃSKI, PROSZĘ OTO NASZA REAKCJA :)))))))))))
Pora na ćwiczenia przy granicy sowietów bo zaczynają podnosić nosa ,mordercy po raz drugi Polskiej elity politycznej i wojskowej.Pora by Polacy przejrzeli na oczy że przyjażń sowiecka to :mordowanie,chachmęcenie,oszukiwanie i podjudzanie ten naród powinien być wysłany na nie dawno odkrytą planetę by tam żył sam.Powinno się strzelać z takim hukiem by ruscy usłyszeli że mamy z czego strzelać i czym bo u nich wyposażenie jeszcze z drugiej wojny światowej.
Oj żeby nie ci ruscy to już dawno polacy przestali by istnieć poszli by za żydami.Historia się kłania.Obozy koncentracyjne też pobudowali Rosjanie?
wzt-2, mój sprzęt na którym poligony zjeździłem, miło wspominam zabezpieczenie podwodnych przepraw czołgowych...