Wtorek, 21.01.2025, Imieniny: Agnieszka, Inez, Jaroslaw
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

Biegli nadal badają przyczyny śmierci Justynki i Anny W.

01.02.2010, 09:35:05 Rozmiar tekstu: A A A
Biegli nadal badają przyczyny śmierci Justynki i Anny W.

Prokuratura Rejonowa w Elblągu nadal czeka na opinie biegłych lekarzy w sprawie powstania mechanizmu śmierci 12 letniej Justynki i Anny W., która zmarła po porodzie dziecka. Oba przypadki dotyczą pracy lekarzy z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Być może w sprawie 12 letniej Justynki opinia będzie gotowa 10 lutego br. Jeśli chodzi o sprawę śmierci Anny W., elbląska prokuratura na razie nie jest w stanie określić konkretnego terminu zakończenia prac biegłych lekarzy.

Jak informuje prokurator Sławomir Karmowski, rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Elblągu, biegli lekarze mają już kończyć opiniowanie w sprawie śmierci 12-letniej Justynki.
- Mamy wstępną deklarację, że opinia lekarska na ten temat ma być gotowa około 10 lutego br. – mówi prokurator Sławomir Karmowski. – Sądzę, że to będzie już ostatnia opinia biegłych i będziemy mogli podejmować dalsze decyzje w tej sprawie.

Prokuratorzy zakończyli już przesłuchanie wszystkich lekarzy biorących udział w diagnozowaniu 12-letniej Justynki. Prokuratura początkowo chciała przesłuchać 15 lekarzy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Jednak w toku prowadzonego śledztwa okazało się, że jeszcze trzech innych lekarzy brało udział w procesie diagnozowania Justynki. Prokuratura Rejonowa w Elblągu ponownie musiała wystąpić do sądu o zwolnienie lekarzy z tajemnicy zawodowej.

Prokuratura Rejonowa w Elblągu bada cały czas, czy nie ma związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy śmiercią dziecka a pracą lekarzy z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu.

Przypomnijmy, że 12 letnia Justyna pierwszy raz do szpitala przyjechała w styczniu 2009 r. skarżąc się na mocne bóle brzucha. Według rodziców dziewczynki, lekarze podali środki przeciwbólowe, zalecili dietę i wypuścili do domu. Rodzice tymczasem nalegali na wykonanie badania tomografem komputerowym. Po interwencji rodziny, Justynkę przebadano jednak aparatem USG. Badanie niczego nie wykazało. Mimo próśb matki o dalsze szukanie przyczyn ostrych objawów bólu u córki, dziewczynka została wypuszczona do domu.

Drugi raz, już w stanie bardzo ciężkim, dziewczynka trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w lutym 2009 r. Doszło do zatrzymania akcji serca. Wówczas lekarze wykonali badanie tomografem komputerowym. Okazało się, że 12 latka miała guza mózgu, podobnie jak jej ojciec. Dziewczynkę przetransportowano do szpitala dziecięcego w Olsztynie. Niestety nie udało się uratować jej życia.

Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną śmierci dziewczynki był nowotwór mózgu. Prokuratura Rejonowa w Elblągu zdecydowała się wszcząć śledztwo w tej sprawie.

Nadal nie ma też opinii biegłych z zakresu kardiologii w sprawie przyczyny śmierci Anny W., która zmarła w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym po porodzie córki. Po kilku miesiącach pracy biegłych, którzy prowadzili sekcję zwłok Anny W., wyniki trafiły w końcu do Prokuratury Rejonowej w Elblągu. Wygląda jednak na to, że sekcja zwłok nie odpowiedziała dokładnie na zasadnicze pytanie o mechanizm powstania zgonu kobiety po porodzie dziecka.

- Biegli w swoim raporcie wskazują na pewne podejrzenia dotyczące możliwości zgonu kobiety – mówi prokurator Sławomir Karmowski, rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Elblągu. – Pojawia się zapis o możliwych problemach kardiologicznych, które mogły być przyczyną śmierci. Dlatego biegli z Akademii Medycznej wnioskują jeszcze o przeprowadzenie konsultacji z biegłymi lekarzami z zakresu kardiologii i położnictwa.

Prokuratura Rejonowa w Elblągu takie konsultacje już prowadzi. Prokurator Sławomir Karmowski nie jest w stanie określić jak długo trzeba będzie poczekać na opinię kolejnych biegłych w tej sprawie.

Przypomnijmy, że kobieta zmarła w szpitalu w lipcu 2009 r. po tym, jak na świat przyszło jej dziecko. Wiele wskazuje na to, że Anna W. cierpiała na wadę serca. Lekarze kardiolodzy w Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego twierdzą, że pacjentkę zabił częstoskurcz serca – choroba bardzo trudna do wykrycia. Kwestią do wyjaśnienia jest to, czy Anna W. informowała o swojej chorobie lekarzy w szpitalu oraz czy w jej dokumentacji medycznej była o tym informacja.
 

Mars

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (0)

Dodaj nowy komentarz

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2025 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.0575060844421