Dziennikarze lokalnych mediów podsumowali miniony rok

W miniony poniedziałek dziennikarze lokalnych mediów spotkali się w siedzibie Dziennika Elbląskiego na kolejnej, comiesięcznej debacie.  Tym razem redaktorzy Ingrid Hintz-Nowosad (DE) ,Witold Chrzanowski (DE), Monika Stando (info.elblag.pl), Piotr Derlukiewicz (portel.pl), Piotr Marek (Telewizja Elbląska), Dorota Wcisła (onel.pl) i Lech Brywczyński (Magazyn Elbląski) podsumowali miniony rok.


Debatę tradycyjnie poprowadził redaktor Witold Chrzanowski z Dziennika Elbląskiego. Tym razem dziennikarze starali się przedstawić bilans minionego roku z punktu wiedzenia przeciętnego elblążanina. Większość wskazała, iż działania podejmowane przez władze miasta i realizowane w ubiegłym roku inwestycje nie przyniosły odczuwalnych zmian dla elblążan.

Orliki bolączką Elbląga

- W ubiegłym roku w Elblągu nie nastąpiły żadne zmiany dla „szarego” mieszkańca. Wzrosło bezrobocie i to szybciej niż w innych miastach. A przecież występowały okoliczności, które pozwoliłyby aby elblążanie odczuli miniony rok bardziej efektywnie, ponieważ na około działo się wiele rzeczy, w których Elbląg jednak nie uczestniczył. Jednym z takich przykładów są Orliki, Olsztyn będzie miał ich już 7, Pasłęk będzie miał 4 a Elbląg nie ma jeszcze nawet tego pierwszego – tak miniony rok podsumował Piotr Derlukiewicz. –Przez to, że większość pieniędzy przeznaczono na inwestycje, których efektów nie znamy to nastąpiły oszczędności w wielu dziedzinach społecznych – dodał Piotr Derlukiewicz.

Poprawa jakości wody

- Nie skupiajmy się tylko na negatywnych efektach, są też i pozytywne m.in. inwestycja związana z poprawą jakości wody. Podobno elblążanie mogą pić wodę z kranu i nie odbiega ona od norm wody niegazowanej butelkowanej. Ponadto podpisano porozumienie dotyczące kompleksowej ochrony przeciwpowodziowej Żuław. Nie można także zapomnieć o remontach w Teatrze. Na małej scenie w końcu zainstalowano klimatyzację, co odczują z pewnością elblążanie – mówiła Dorota Wcisła. Z całą pewnością porażką minionego roku jest fakt, że do naszego portu nie wpłynął ani jeden statek, a przecież port miał być jedną z dźwigni sukcesu Elbląga – dodała Dorota Wcisła.

Inwestycja na Modrzewinie porażką

- Na pewno porażką minionego roku jest Modrzewina, jedna sprzedana działka mówi sama za siebie. Wystawienie siedmiu działek na sprzedaż było totalną porażką. Aby powstało tam osiedle, jakaś infrastruktura trzeba było wystawić tych działek na sprzedaż znacznie więcej i w korzystnej cenie, co z całą pewnością napędziłoby popyt – mówiła Monika Stando. Nie można przejść także obojętnie obok decyzji prezydenta o obcięciu dofinansowania dla elbląskich klubów. Przecież Olimpia Elbląg, Start Elbląg i Techtrans  stanowią najlepszą promocję naszego miasta. Na domiar złego na Elbląskiej Gali Sportowej zaprezentowano nieco tendencyjny film, według którego najlepszą imprezą sportową minionego roku był bieg Piekarczyka, zaś nie pozostawiono suchej nitki na piłkarkach ręcznych i piłkarzach. Wydaje mi się, że miasto powinno wspierać sportowców, czego wyraz można było dać właśnie na takiej gali – dodała Monika Stando.

- Dla mnie Modrzewina to jest totalna porażka, to wygląda jak jakieś pobojowisko, gdzie chodzi się na spacery. Przecież tam teraz ma wjechać sprzęt ciężki, więc droga za grube miliony euro nie będzie nadawało się do użytku. Po co właściwie ta droga jest oświetlona wieczorami, po co są tam przystanki autobusowe jeżeli tam nic się nie dzieje. To wszystko jest totalnie nieprzemyślane – wskazała Ingrid Hintz-Nowosad.

- Poprzedni rok był rokiem szumnych zapowiedzi, a potem totalnego marazmu. Nasuwa się smutny wniosek gospodarczy, iż w Elblągu rozwijają się tylko podmioty, które de facto nie sprzedają na rynku elbląskim swoich towarów i usług. Przykładem takiej firmy jest Fabryka Mebli Wójcik – tak miniony rok podsumował Piotr Marek.

Brak ofert pracy dla ludzi wykształconych

- Trzeba też zwrócić uwagę na to, że w Elblągu nie ma żadnych ofert pracy dla ludzi z wyższym wykształceniem. Często zdarza się tak, że osoby gruntownie wykształcone nie mogą znaleźć pracy bo mają za wysokie kwalifikacje – wskazał Witold Chrzanowski.

Na zakończenie debaty dziennikarze mieli wskazać największy sukces i największą porażkę minionego roku. Większość uznała za największe porażki ostatnich dwunastu miesięcy  inwestycję na Modrzewinie oraz powódź, która obnażyła bezradność władz miejskich w walce z klęskami żywiołowymi . Redaktorzy za sukces uznali nowy wygląd placu dworcowego.

 Pełny zapis debaty w jutrzejszym (piątkowym) wydaniu "Dziennika Elbląskiego”.