Najpierw jednak Sąd Rejonowy w Elblągu musi ustalić czy faktycznie Wojciech L. jest biologicznym ojcem dziewczynki, której matka zmarła po porodzie w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu. Mężczyzna złożył w sądzie już odpowiednie wnioski. Dziewczynka przebywa na razie u swojej cioci - siostry zmarłej Anny W. 15 grudnia br. odbędzie się rozprawa przed sądem.
Wojciech L., konkubent zmarłej w lipcu br. w szpitalu Anny W., chce uzyskać prawa rodzicielskie do małej Olimpii i zmienić miejsce jej pobytu - czyli wziąć ją do siebie. W tej sprawie wpłynęły już odpowiednie pisma do Sądu Rejonowego w Elblągu. Sąd Rejonowy w Braniewie podjął bowiem decyzję, że córka zmarłej w elbląskim szpitalu Anny W. trafi do cioci – siostry zmarłej. Kobieta złożyła wniosek o opiekę prawną nad dzieckiem.
- Opiekunem prawnym dziewczynki jest siostra zmarłej Anny W. - mówi sędzia Justyna Szczepkowska z Sądu Rejonowego w Braniewie. –Akta sprawy trafią do Sądu Rejonowego w Elblągu. Bowiem dalszy nadzór sądowy nad opiekunem prawnym dziecka będzie sprawował sąd właściwy dla miejsca zamieszkania opiekuna. Taka osoba musi składać do sądu sprawozdania z wykonywanej funkcji.
Wojciech L., konkubent zmarłej Anny W., chce udowodnić swoje ojcostwo wobec małej Olimpii. Będzie to musiał zrobić na rozprawie przed sądem.
- Rozprawa odbędzie się 15 grudnia br. – informuje sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. – Od mężczyzny zostanie pobrany materiał genetyczny do badań. Ma to pomóc w ustaleniu ojcostwa. Mężczyzna złożył też wniosek o zmianę miejsca pobytu dziecka. O tym również zdecyduje sąd.
Przypomnijmy, że kobieta zmarła w lipcu br. w szpitalu po tym, jak na świat przyszło jej dziecko. Wiele wskazuje na to, że Anna W. cierpiała na wadę serca. Lekarze kardiolodzy w Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego twierdzą, że pacjentkę zabił częstoskurcz serca – choroba bardzo trudna do wykrycia.
Sprawa śmierci Anny W. trafiła do Prokuratury Rejonowej w Elblągu. Prokuratorzy wyjaśnią przyczyny zgonu kobiety i zdecydują o ewentualnych zarzutach w tej sprawie.
Walcz chłopie do ostatku sił, Twoje dziecko to Twój skarb!!Trzymam kciuki!
Ta sprawa będzie sie ciągnęła latami dziecko wtedy podrosnie i wtedy sąd wyda orzeczenie że dziecko zostanie u cioci bio nie jest wskazane zmieniać środowisko a swojego ojca tez za dobrze nie zna. W końcu sąd musi się kierować dobrem dziecka. Paranoja jakaś.
Może by dobrowolnie zaczął płacić alimenty, jak taki tatuś jest dobry? Tylko z czego...
Szkoda, ze piszecie o dziecku jako o Olimpii, skoro mała ma na imie Ania, po mamie...
Tata ma już mieszkanie :)? Wojtek przestań balować weź się do roboty ( do normalnej pracy - Tobie państwo nie będzie płaciło nic - sam będziesz musiał utrzymać maleńką - więc nie masz na co liczyć - a chyba liczysz ) a wtedy będziesz dobrym ojcem !! I jeżeli to prawda że mała ma imię po mamie Ani to cudownie!! To najlepsze co można było zrobić - uczcić imię Matki w ten sposób! Trzymaj się Aneczko. Całe życie przed Tobą a ojciec mam nadzieję nie będzie Ci szkodził tylko pomoże .
widzę, że jakieś poronione feministki sie odezwały - JEŚLI OKAŻE SIĘ ŻE SĄD PRZYZNA PRAWO NAD DZIECKIEM CIOTCE ZAMIAST BIOLOGICZNEMU OJCU TO BEDZIE KOLEJNY SKANDAL I TYLKO DOWÓD NA TO ŻE OD CZASU POWSTANIA FILMU "TATO" NIC SIE U NAS NIE ZMIENIŁO A JEST JESZCZE GORZEJ - on jest ojcem i to on ma jedyne teraz prawa do dziecka!!!
DO ARTI !!!!CZY CHOC TROCHE ZNASZ SYTUACJE OJCA ZE TAK POTEPIASZ CIOTKE???
hm a gdzie potępiłem ciotke? Może jest osobą w porzo ALE TO OJCIEC MA PRAWA DO DZIECKA PRZEDE WSZYSTKIM a właśnie tu jego potępiano - więc proszę nie odwracac kota ogonem...
tak ma prawo i tu popieram tylko nie kazdy ojcie powinien wychowywac a zwlaszcza taki ktory nie lozy na dziecko a jak pamietam to na innym portalu potepiano ciotke ktora jak mi wiadomo bardzo dobrze zajmuje sie dzieckiem i to ona na nie lozy a nie ojciec .POZDRAWIAM
ona na nie łoży bo sąd tymczasowo przyznał jej dziecko NA JEJ WNIOSEK, więc o co ci chodzi???