Wczoraj odszedł związany z Teatrem im. Aleksandra Sewruka w Elblągu, aktor - Jacek Wojciechowski. Stworzył wiele niezapomnianych kreacji, m.in.: McMurphy'ego w "Locie nad kukułczym gniazdem" Kena Keseya w reż. Wiaczesława Żiły, oraz Dominika Kowalskiego w "Szalonych nożyczkach" Paula Portnera w reż. Macieja Korwina. Były to ostatnie role, jakie Jacek zagrał w Elblągu. Pozostanie w pamięci wielu widzów i przyjaciół.
Jacek Wojciechowski był absolwentem Wydziału Aktorskiego - Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, rocznik 1989. Swój spektakl dyplomowy zagrał pod opieką reżyserską Andrzeja Strzeleckiego. Zawodowo związał się z Teatrem Lubuskim im. Leona Kruczkowskiego w Zielonej Górze (1993-1995) oraz z Teatrem im. Aleksandra Sewruka w Elblągu (1995-2003 i 2004-2007).
Za pracę sceniczną został uhonorowany: Teatralną Kreacją Roku 2000 w plebiscycie czytelników Dziennika Elbląskiego i Gazety Olsztyńskiej za rolę Raskolnikowa w "Zbrodni i karze" Fiodora Dostojewskiego w reżyserii Edwarda Żentary – rok 2001, oraz nagrodą dla najlepszego duetu aktorskiego (wspólnie z Tomaszem Muszyńskim) w przedstawieniu "Samotny Zachód" Martina McDonagha w reżyserii Grzegorza Kempińskiego w rok 2006, podczas VII Tarnopolskich Wieczorów Teatralnych w Tarnopolu na Ukrainie.
Był zbyt młody, by odchodzić, tyle jeszcze mógł w życiu zdziałać, tyle ról zagrać... Oby po drugiej stronie, było MU spokojniej! Pokój Jego duszy!