Sobota, 30.11.2024, Imieniny: Justyna, Andrzej, Konstanty
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

Czy Jacek B. jest niewinny? - zakończyła się sprawa śmiertelnego pobicia pod Bowlingiem

25.08.2009, 15:53:49 Rozmiar tekstu: A A A
Czy Jacek B. jest niewinny? - zakończyła się sprawa śmiertelnego pobicia pod Bowlingiem

Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Elblągu zakończył się proces w sprawie pobicia ze skutkiem śmiertelnym Pawła M. pod Bowling Clubem w 2007 r. Podczas dzisiejszej rozprawy słuchani byli dwaj ostatni świadkowie, którzy zostali skonfrontowani ze względu na rozbieżności w ich zeznaniach. Ponadto mowy końcowe wygłosili prokurator, oskarżyciel posiłkowy (ojciec zmarłego Pawła) oraz obrońca oskarżonego Jacka B.

Przypomnijmy, że po wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, na ławie oskarżonych w tej sprawie ponownie zasiada tylko Jacek B., który nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Marcin P. odbywa wyrok więzienia, a Varuzhan M. przebywa na wolności - sąd uznał go winnym pobicia Marcina M., kolegi Pawła M., i skazał go na jeden rok i trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Sąd ponownie rozpatrzy ewentualny udział Jacka B. w pobiciu. Oskarżony odpowiada z wolnej stopy, gdyż decyzją Sądu Apelacyjnego w Gdańsku został zwolniony z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 20 tys. złotych, ma też dozór policyjny.

Dzisiaj w sądzie zakończyła się walka o los Jacka B. W 2008 r. elbląski Sąd Okręgowy skazał go na 5 lat pozbawienia wolności, uznając winnym pobicia ze skutkiem śmiertelnym Pawła M. Jednak Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrok ten uchylił, gdyż dopatrzył się wiele nieścisłości i błędów i  skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Sąd skonfrontował dzisiaj dwóch świadków – Janusza M. I Grzegorza M, którzy widzieli feralnej nocy 4 osoby przechodzące obok ulicy Teatralnej ( przy budynku ZUS-u).

- Jak wskazywał dzisiaj świadek Janusz Maksymow – widziałem tamtej nocy 4 mężczyzn, z których dwóch cofnęło się zaglądało za ogrodzenie. Potem doszli do dwóch pozostałych i poszli wszyscy razem ulicą Teatralną.

Ponadto świadek zeznawał – Je jestem pewien, że przy leżącym mężczyźnie stał młody chłopak. Dziwiłem się, że nie wezwał pogotowia.

Drugi ze świadków Grzegorz M. także zeznawał, że tamtej nocy przechodząc przez ulicę Teatralną widział grupkę trzech lub czterech mężczyzn. Przechodzili oni od niego w odległości około 4 metrów.

Obaj słuchani dzisiaj świadkowie w toku procesu podawali rysopisy osób, które mijali tamtej nocy. Żaden z tych rysopisów nie pasuje do oskarżonego Jacka B.

Sąd po skonfrontowaniu świadków zamknął przewód sądowy. Mowy końcowe wygłosili  prokurator, oskarżyciel posiłkowy i obrońca oskarżonego.

Prokurator bardzo emocjonalnie odniosła się do całego zdarzenia i do materiału dowodowego zebranego w sprawie. W ocenie oskarżenia wina Jacka B. jest bezsporna mimo, że nie ma na to dowodu bezpośredniego, a wskazują na to jedynie dowody pośrednie, które w ocenie prokuratury stanowią ciąg, który pozwala ustalić przebieg wydarzeń.

Prokuratur wskazywała, iż dwaj świadkowie Tomasz K. i Dorota K. zeznawali, że widzieli Jacka B. i Marcina P. jak szli razem przy budynku ZUS. Nie oddaje jednak tego stan faktyczny, gdyż w trakcie procesu świadek Dorota K. zeznawała - Wyszliśmy przed klub. Staliśmy chwilę przy postoju taksówek. Zauważyliśmy, że od strony budynku ZUS idzie grupa ludzi. Jeden z nich to Marcin P. Drugi mężczyzna miał w dłoni skórzany pasek. Zaczęliśmy iść w stronę ZUS-u z Magdą S. i Tomaszem K. Przed budynkiem firmy ubezpieczeniowej znaleźliśmy nieprzytomnego Pawła. Wezwaliśmy karetkę pogotowia. W tej grupie nie widziałam oskarżonego Jacka B. Przynajmniej część wracających osób była pochodzenia ormiańskiego.

Podobnie zeznawała Magdalena S., która wraz z Tomaszem K. I Dorotą K. szła wtedy przy budynku ZUS. Świadek mówiła, że mijała ich grupa mężczyzn „obcego” pochodzenia i, że mogli to być Ormianie, jednak nie może wykluczyć iż byli tam też Polacy. W tej grupie był Marcin P. Żaden ze świadków w tej grupie nie widział Jacka B.

Andrzej Sztuczka, oskarżyciel posiłkowy, ojciec zmarłego Pawła M. wskazywał dzisiaj, że sprawcy śmierci jego syna powinni być ukarani najsurowszymi wyrokami przewidzianymi w kodeksie dla tego czynu.

Obrońca Jacka B. - adwokat Stanisław Borzdyński wskazywał dzisiaj, iż dowody już po uchyleniu wyroku przez Sąd Apelacyjny nie zmieniły się w najmniejszym stopniu, nie pojawił się żaden nowy element. Istnieje zasadnicza wątpliwość, że Jacek B. dokonał zarzucanego mu czynu. Obrońca podważał także wiarygodność zeznań głównego świadka oskarżenia Marcina M., twierdził, że świadek nie jest w stanie wskazać, w jakim dokładnie miejscu znajdował się w dniu tragedii, ani gdzie dokładnie widział oskarżonych.

- Zeznania tego świadka są nielogiczne i niespójne - argumentował obrońca. - Podczas wizji lokalnej nie był w stanie wskazać, gdzie znajdował się w czasie tragedii, gdzie widział oskarżonych. Podał różne miejsca lokalizacji. Pozostali świadkowie nie widzieli, aby Jacek B. był w pobliżu miejsca, gdzie znaleziono Pawła M. Wątpliwości jest całe mnóstwo. zeznań świadków przytoczonych przez prokuraturę są wzajemnie sprzeczne. Sąd Apelacyjny sprzeciwił się temu poglądowi, że jak Marcin P. i Jacek B. Razem biegli i wracali to razem pobili i zabili. Brak jest dostatecznych dowodów wskazujących na winę mojego klienta. W związku z tym wnoszę o jego uniewinnienie.

Sprawa śmiertelnego pobicia Pawła M. jest bardzo zawiła, co kilkakrotnie podkreślał Sąd, a dowody są jedynie pośrednie. Żaden ze świadków bowiem nie widział jak Jacek B. bił Pawła M. Ponadto świadkowie, którzy feralnej nocy widzieli czterech mężczyzn w pobliżu miejsca zdarzenia i przechodzili obok nich w odległości około 4 metrów podali ich rysopisy. Jednak nie pasują one do Jacka B. Z kolei zeznania Pawła M. (kolegi zmarłego Pawła) są dość wątpliwe. Dodatkowo świadkowie, którzy przechodzili obok budynku ZUS-u i mijali kilka osób nie widzieli wśród nich Jacka B. Zważyć przy tym należy, że świadkowie tamtej nocy nie widzieli tylko dwóch osób lecz grupę osób, co najmniej czterech. Pojawia się zatem pytanie, jaki był udział pozostałych osób w tym zdarzeniu i co to były za osoby. Wydaje się, że śledztwo w tej sprawie prowadzone było w sposób nie do końca skuteczny. Dlaczego policja i karetka  pogotowia tak późno przyjechały na miejsce zdarzenia. Czy wszyscy świadkowie  tego zajścia ustaleni zostali w trakcie śledztwa? I w końcu czy słusznie Jacek B. siedzi na ławie oskarżonych? Bezspornym jest, że Paweł M. został dotkliwie pobity i sprawcy  powinni zostać ukarani. Ale czy rzeczywiście sprawcą był Jacek B.? W końcu wiemy, że Sąd Apelacyjny uchylił wyrok dopatrując się wielu nieścisłości. Czy ponowny proces rozwiał wątpliwości? Jedno jest pewne, toczy się teraz walka o życie Jacka B., gdyż ten wyrok zaważy na dalszym jego losie. Czy zasada, iż wszelkie nieścisłości powinny działać na korzyść oskarżonego będzie miała zastosowanie i czy ten proces wniósł coś nowego dowiemy się w momencie ogłoszenia wyroku.

Ze względu na zawiłość sprawy Sędzie Mirosław Tułodziecki ogłosi wyrok 27 sierpnia.

MB

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (3)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ Jan
    Wtorek, 25.08

    miejmy nadzieje, że będzie sprawiedliwy wyrok.

  2. 2
    0
    ~ 55
    Wtorek, 25.08

    Wynika z tego , że Paweł pobił się sam ze skutkiem śmiertelnym!!!!!!

  3. 3
    0
    ~ Pioitr
    Wtorek, 25.08

    do 55 - nie wynika z tego, że Paweł się pobił sam, to nie jest śmieszna sprawa, wiec takie komentarze sa nie na miejscu. Łatwo jest wydać wyrok na byle kogo, byle tylko kogos za to skazać. A może to nie on, nie ma dowodów na to, że to ten chłopak. Właśnie gdzie są ci inni ludzie co tam szli. Ja nie chciałbym siedziec w wiezeniu za cos czego nie zrobiłem. Od wydawania wyroków jest sąd i jemu to pozostawmy.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.3200650215149