Minął miesiąc od rozpoczęcia przez portal porteuropa.eu i zaprzyjaźnione media akcji zbierania podpisów pod projektem „szybkiej kolei elbląsko-mazurskiej”. Czas na pierwsze podsumowania.
Wnieśliśmy ideę do publicznej debaty
Pierwszy etap kampanii medialnej można ocenić z umiarkowanym optymizmem. Udało się zebrać ponad 650 podpisów (nasz cel – 5000), zainteresować tą sprawą media i wprowadzić temat szybkiej kolei do publicznej debaty (na razie w Internecie) w Elblągu, na Warmii i Mazurach oraz Podlasiu.
O naszej inicjatywie pisał m. in. Ogólnopolska gazeta Dziennik, prasa wydawana przez Agorę, Gazeta Współczesna (największa gazeta na Podlasiu), Gazeta Olsztyńska (wydanie internetowe), Rynek Kolejowy, Wirtualny Nowy Przemysł, czy też portale z Elbląga, Pasłęka, Ełku, Grajewa, Suwałk, Białegostoku i innych miast Północno-Wschodniej Polski. Do akcji włączyła się także redakcja info.elblag.pl. W tej sprawie oficjalnie wypowiedziały się władze Województwa Podlaskiego, poseł Andrzej Orzechowski (Ełk), dyrektor Julian Kołtoński; naszą akcję poparł m. in. radny Sejmiku Warmińsko-Mazurskiego, pan Henryk Horbaczewski. Argumenty na rzecz konieczności tej inwestycji zostały już wyświetlone na różnych płaszczyznach i – co najważniejsze, pojawiły się pierwsze elementy rzeczowej debaty na ten temat. Internauci zgłaszają swoje propozycje co do przebiegu trasy (bardzo mocne uzasadnienie podają zwolennicy wariantu przez Szczytno, Ostrołękę i Łomżę) czy też praktycznych możliwości jej finansowania (tutaj bardzo rzeczowo wypowiadał się poseł Orzechowski). Jednym słowem – przechodzimy do kolejnego etapu, w którym to powinny zapaść pierwsze konkretne decyzje i deklaracje ze strony warmińsko-mazurskich decydentów.
Co mamy, czego oczekujemy?
Na dzień dzisiejszy mamy oficjalne poparcie władz Podlasia - wicemarszałka Ignacego Jasionowskiego, dyrektora Michała Podbielskiego, zaangażowanie białoruskiego konsula Michała Alaksiejczyka. Niestety, elbląskie władze wciąż zwlekają z zaproszeniem Pana Konsula do Elbląga oraz dyrektora elbląskiego portu Juliana Kołtońskiego.
Czego brakuje?
Oficjalnego ustosunkowania się do tej sprawy ze strony pana marszałka Jacka Protasa, odpowiedzialnego za kolej wicemarszałka Grzegorza Nowaczyka i dyrektora Jerzego Wcisły, analizują temat, musimy być wyrozumiali.
Do gabinetu marszałka Protasa trafił oficjalny list w sprawie kolei elbląsko-mazurskiej od podlaskiego wicemarszałka Ignacego Jasionowskiego, który proponuje, aby władze naszego województwa wyznaczyły koordynatora projektu i wykonały szereg innych konkretnych ruchów w tej sprawie. Czekamy więc na ustosunkowanie się władz Warmii i Mazur do tego listu, gdyż bez tego dalsze prace nad projektem będą niemożliwe.
Co dalej?
Niemal gotowy do podpisania, wstępnie zaakceptowany przez stronę podlaską jest projekt listu intencyjnego o współpracy dwóch województw Północno-Wchodniej Polski, z którym można zapoznać się tutaj: http://www.baltic-ukraine.com/pl/index.php/post/435/ Od podpisania tego dokumentu właściwie należałoby zacząć całą sprawę. Pan marszałek Jasionowski proponuje również, aby władze Warmii i Mazur wyznaczyły koordynatora projektu oraz by samorządy obu województw wspólnie postarały się o wpisanie tej linii kolejowej do unijnej sieci TEN-T, Strategii Rozwoju Kraju oraz innych dokumentów strategicznych. Z tym nie powinniśmy zwlekać: jeśli przegapimy aktualizację sieci TEN-T w roku 2010, następna będzie dopiero w roku 2015, a do tego czasu projekt umarłby śmiercią naturalną. Często jest tak, że pewna szansa rozwojowa pojawia się na krótko, a jak się z niej nie skorzysta, przepada na zawsze.
W toku publicznej debaty nad koleją elbląsko-mazurską ujawniły się dwie bardzo ważne kwestie: finansowanie tej inwestycji oraz warianty jej przebiegu.
Sprawą najwyższej wagi jest lobbing naszych samorządów na rzecz uznania korytarza kolejowego Pomorze – Mazury – Podlasie - Białoruś za projekt o znaczeniu transeuropejskim. Kolejność jest taka, by najpierw osiągnąć konsensus wobec samej idei korytarza, a dopiero później mówić o szczegółach jego przebiegu (przez Giżycko czy przez Szczytno). Jak już wspomniano, jest gotowość do wspierania tej idei ze strony władz Podlasia, kierownictwa Portu Elbląg, a także części regionalnej Lewicy (radny Henryk Horbaczewski, „Młodzi Socjaliści”), wciąż brakuje natomiast stanowiska rządzącej województwem Platformy Obywatelskiej i Zarządu Województwa.
Po włączeniu linii do sieci europejskiej, mogłaby ona zostać sfinansowana w większości ze środków unijnych. Istnieje też warta rozważenia koncepcja: finansowanie z unijnego programu Rozwoju Polski Wschodniej. To jednak wymaga zmiany przepisów, a więc znów nie obejdzie się bez interwencji w Warszawie – personalnie – Henryka Słoniny i Jacka Protasa.
Kolejny temat dyskusji – to przebieg korytarza między Olsztynem a Białymstokiem. Pierwotnie (od czerwca 2008 roku) promowany był wariant przez Korsze i Giżycko, jednak jest wiele kompetentnych głosów opowiadających się za poprowadzeniem korytarza trasą przez Szczytno, Ostrołękę i Łomżę. Który z nich powinien być realizowany? Jako inicjator petycji w sprawie kolei elbląsko-mazurskiej nie czuję się kompetentny do rozstrzygania tej kwestii. Jednak bardzo dobrze, że pojawiają się tego typu propozycje, gdyż sprawa ostatecznego przebiegu „magistrali mazurskiej” tak czy inaczej będzie musiała zostać przedyskutowana i rozstrzygnięta w oficjalnych gremiach.
Wesprzyj szybką kolej – podpisz petycję: http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=4195
Portal „Port Europa” zachęca do nadsyłania swoich opinii na temat projektu „szybka kolej elbląsko-mazurska”: porteuropa.eu
Jakub Łoginow