37-letni Ireneusz D. trafił do policyjnego aresztu po tym jak w jednym z elbląskich sklepów z elektroniką usiłował ukraść kamerę cyfrową. Gdy uruchomił się alarm zabezpieczający sprzęt, mężczyzna próbował uciec. Zatrzymali go pracownicy ochrony, a następnie przekazali wezwanym na miejsce policjantom. Za kradzież mężczyźnie może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 20.30 w jednym z elbląskich sklepów z elektroniką.
- Ireneusz D. postanowił, że ukradnie z wystawy kamerę cyfrową. Wybrał model o wartości blisko 3 tys. złotych. W trakcie oglądania kamery oderwał od niej przewód zabezpieczający sprzęt przed kradzieżą. Wtedy włączył się alarm - st. post. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu. - Spłoszony 37-latek próbował uciec porzucając kamerę. Został jednak zatrzymany przez pracownika ochrony, a następnie przekazany patrolowi policji, który przyjechał na miejsce.
Mężczyzna w chwili popełnienia czynu miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Ze sklepu trafił do policyjnej celi. Dziś gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut usiłowania kradzieży. Za ten czyn Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
smieszne cholerne prawo w polsce za kradziez kamery grozi 5 lat a za zabicie czlowieka np kierowca samochodu ktory zabije i jest pod wplywem alkoholu dostaje 10 lat pozbawienia wolnosci i gdzie w tej zasranej polsce prawo - tu jest bezprawie