Sąd Okręgowy w Krakowie w precedensowym wyroku stwierdził, iż każdy ma prawo do kwestionowania jakości usług, w tym także kierowca, który nie chce zapłacić za przejazd remontowanym odcinkiem autostrady. Zatem zgodnie z wyrokiem zarządca nie ma prawa pobierać pełnych opłat za przejazd drogą, która jest remontowana, a co za tym idzie nie odpowiada ona standardom jakie powinna spełniać tego rodzaju droga, a kierowcy mają prawo odmówić zapłaty za przejazd.
Orzeczenie zapadło w wyniku rozpoznania sprawy jednego z katowickich prawników, który we wrześniu 2007 r. nie zgodził się na zapłacenie 6,5 zł za przejazd odcinkiem autostrady A4, na którym trwały prace drogowe.
- Sąd uniewinnił kierowcę ponieważ uznał, iż nie dopuścił się on wyłudzenia przejazdu, ponieważ w momencie wjazdu na autostradę nie miał takiego zamiaru. Kiedy wjeżdżał na autostradę uiścił opłatę, później dopiero kwestionował on jakość usługi. Każdy konsument ma przecież prawo do kwestionowania jakości usług i prawo to należy respektować – wskazał SSO Rafał Lisak rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Krakowie.
Ze stanowiskiem, że zarządca drogi nie ma prawa pobierać pełnej opłaty za przejazd autostradą, która na całej swej długości nie spełnia warunków tego rodzaju drogi, zgadza się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Nie mamy tu bowiem ekwiwalentności świadczeń. Uiszczając opłatę za przejazd autostradą, kierowca powinien uzyskać odpowiedni komfort i prędkość jazdy właściwe dla autostrady – podkreśla Maciej Chmielowski z UOKiK. W takich sytuacjach wysokość wynagrodzenia za usługę przejazdu remontowaną autostradą powinna być ustalona w stosunku, w jakim wartość przejazdu wolnego od wad pozostaje do wartości obliczonej z uwzględnieniem wad.
Dodajmy, iż w kwietniu 2008 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Stalexport Autostradę Małopolską 1,3 mln zł kary, ponieważ uznał, że remonty na płatnym odcinku autostrady A-4 Katowice-Kraków nie powinny pogarszać standardu jazdy, a jeśli tak się dzieje, przejazd tym odcinkiem powinien być tańszy. Ponieważ jednak firma Stalexport odwołała się od tej decyzji nie jest ona prawomocna.
Tylko pogratulować temu prawnikowi. Ps. "W takich sytuacjach wysokość wynagrodzenia za usługę przejazdu remontowaną autostradą powinna być ustalona w stosunku, w jakim wartość przejazdu wolnego od wad pozostaje do wartości obliczonej z uwzględnieniem wad." - niech ktoś mi powie bo ja chyba za głupi jestem ;) ile (na podstawie tego tekstu) by w takim razie wynosiła opłata za jazdę remontowana autostradą, jeśli opłata tą autostradą bez remontów wynosi np. 5 zł.?
spokojnie, w końcu zobią autostrady i nikt o 1,50 zeta nie będzie się szarpał.
problem autostrad niebawem zniknie całkowicie za sprawą cudów ryżego obiboka