Wczoraj Sąd Rodzinny i Nieletnich w Elblągu nie rozstrzygnął jeszcze, czy odbierze 8-miesięczne dziecko rodzicom z Gronowa Elbląskiego. Rodzice zostali zatrzymani przez policję gdy pod wpływem alkoholu spacerowali z chłopcem po wsi.
W czwartek Sąd Rodzinny i Nieletnich rozpatrywał wniosek policji o odebranie praw rodzicielskich mieszkańcom Gronowa Elbląskiego. Nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja.
- Sprawa została odroczona do 13 lipca br. Sąd chce jeszcze przesłuchać świadków zdarzenia – mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. – Do tego potrzebna będzie jeszcze opinia z ośrodka rodzinnego oraz akta rozwodowe ojca dziecka. Sąd zwrócił się również z pytaniem do rodziny zastępczej, gdzie obecnie przebywa 8-miesięczny chłopiec, czy rodzice w ogóle interesują się synem.
Sędzia Dorota Zientara dodaje, że rodzice dziecka nie złożyli formalnego zażalenia na decyzję sądu o umieszczeniu ich syna w rodzinie zastępczej.
- Podczas rozprawy wyrazili jednak nadzieję, że sąd zwróci im syna – mówi sędzia Zientara. – Jednak nie wiem czy sędzia weźmie to pod uwagę, jaką formalne zażalenie.
Przypomnijmy, że policjanci z Gronowa Elbląskiego zostali powiadomieni, że w okolicy dworca PKP przy ul. Kolejowej spaceruje nietrzeźwa kobieta i mężczyzna wraz z małym dzieckiem. Na miejsce pojechał policyjny patrol. Otrzymana wcześniej informacja potwierdziła się. Policjanci od razu wyczuli woń alkoholu od rodziców 8-miesięcznego chłopca. Ci jednak odmówili poddania się badaniu alkotestem.
-Kobieta trzymając na rękach dziecko weszła na teren swojej posesji. To samo zrobił ojciec dziecka, który zaczął wymachiwać rękoma i odpychać policjantów mówiąc, że wtargnęli do jego własności – mówi oficer prasowy Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Z uwagi na to, że oboje przyznali wcześniej policjantom, że pili alkohol, matkę wraz z dzieckiem zawieziono do elbląskiego domu dziecka. Tam sama przekazała pod opiekę swojego ośmiomiesięcznego synka.
Następnie oboje trafili do policyjnego aresztu. Jak się okazało po godzinie od zdarzenia, 32-letnia kobieta miała w organizmie 2,24 promila alkoholu, natomiast jej 42-letni mąż alkoholu miał równe 2,50 promila.
- Policja złożyła wniosek o odebranie kobiecie dziecka – mówi Krzysztof Nowacki. – Ta pani ma ograniczone prawa rodzicielskie w stosunku do dwójki starszych dzieci, które obecnie przebywają w Domu Dziecka i w rodzinie zastępczej. Natomiast sprawa przeciwko rodzicom została umorzona ze względu na brak negatywnego skutku zdarzenia.
Decyzją sądu, dziecko pozostanie w pogotowiu rodzinnym, które prowadzi rodzina zastępcza. Kobieta ma jeszcze dwójkę dzieci z poprzednich związków. Ma także ograniczone prawa rodzicielskie w stosunku do nich. To dziecko jest z obecnego związku.