W wytycznych Komitetu Ministrów dla państw członkowskich dotyczących organizacji opieki paliatywnej znajduje się zapis: „…Każda osoba, która wymaga opieki paliatywnej, powinna mieć do niej dostęp bez jakiegokolwiek niepotrzebnego opóźnienia, w miejscu najbardziej odpowiednim do swoich potrzeb i preferencji…”.
Hospicjum św. Jerzego im. Dr A. Gabrysiak w Elblągu, zgodnie z tymi zasadami, służy pacjentom już ponad dwadzieścia lat.
- Staramy się zapewnić jak najwyższy komfort życia wszystkim pacjentom tak małym, jak i dorosłym, tak biednym jak i bogatym. Jednak mimo najlepszej wiedzy i umiejętności zespołu hospicyjnego, bez odpowiedniego sprzętu nie dałoby się nieść profesjonalnej pomocy tak bardzo chorym osobom – mówi Anna Podhorodecka z Hospicjum św. Jerzego im. Dr A. Gabrysiak w Elblągu- Sprzęt specjalistyczny jest drogi, więc wykorzystujemy każdą okazję do jego zdobycia – dodaje Anna Podhorodecka.
Niedawno, dzięki hojności Fundacji im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim (www.tuwim.org) elbląskie hospicjum zakupiło aparat do nieinwazyjnego wspomagania usuwania wydzieliny z drzewa oskrzelowego, tzw. „kaszlator”, który służy małym pacjentom, zwiększając komfort ich bolesnego życia.
- Aparat kosztował 22 250 zł, 20 000 zł otrzymaliśmy w ramach realizacji III Akcji Charytatywnej od Fundacji im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim, brakującą kwotę 2 250 zł pokryło STOWARZYSZENIE NA RZECZ HOSPICJUM ELBLĄSKIEGO – wskazuje Anna Podhorodecka.
Dzieci przebywające w hospicjum wymagają szczególnej opieki, mają osłabioną odporność, są szczególnie narażone na infekcje, i nawet zwykła infekcja może skończyć się zapaleniem płuc. Zakupione urządzenie pomaga zapobiegać takim powikłaniom.
Obecnie korzystają z aparatu Pawełek i Angelika.