Jeśli wyrok w sprawie wręczania korzyści majątkowych w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Elblągu uprawomocni się, prawie 100 osób może stracić swoje prawo jazdy. Zagrożeni są ci, którzy dokument zdobyli przez wręczenie łapówek. Prawo jazdy, zdobyte niezgodnie z prawem, nie jest bowiem ważne.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Tczewie. Według informacji z prokuratury, faktycznie prawie 100 osób może stracić prawo jazdy. Dotyczy to tych osób, które przekazały łapówki, a następnie w sądzie zeznawały w procesie przeciwko wicedyrektorowi WORD oraz instruktorom jazdy. Prokuratura Rejonowa w Tczewie, gdy wyrok uprawomocni się, może wystąpić do starosty lub prezydenta o cofnięcie tym osobo prawa jazdy. Jednak jak dowiedzieliśmy się w tczewskiej prokuraturze, obrońcy skazanych zapowiedzieli apelację od wyroku elbląskiego sądu. Na rozstrzygnięcie tej kwestii trzeba więc będzie trochę poczekać.
Przypomnijmy, że w Sądzie Rejonowym w Elblągu zakończył się właśnie, trwający cztery lata proces w sprawie łapówek w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Oskarżono o ten proceder siedem osób, w tym byłego wicedyrektor WORD – Jerzy Ł. Prokuratura Rejonowa w Elblągu zarzuca siedmiu oskarżonym przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za ułatwianie zdobycia prawa jazdy.
Po czterech latach procesu Manfred T. został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 50 tys. zł grzywny, Tadeusz Ż., Wiesław J. oraz Izabela J. na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz po 8 tys. zł grzywny. Roman M. na dwa lata w zawieszeniu na trzy i 50 tys. zł grzywny, a Roman S. na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na dwa oraz 8 tys. zł grzywny. Wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu na dwa lata, 105 tys. zł grzywny oraz pięć lat zakazu wykonywania zawodu usłyszał Janusz Ł., który pełnił wówczas wicedyrektor WORD.
Afera łapówkarska w elbląskim WORD wyszła na jaw w listopadzie 2002 r. Wtedy policjanci z Olsztyna zatrzymali trzy pierwsze osoby podejrzane o fałszowanie dokumentów i przyjmowanie łapówek. Według danych śledczych nielegalnie prawo jazdy mogło zdobyć nawet dwa tysiące osób. Prokuratorzy przedstawili zarzuty w tej sprawie ponad 20 osobom m.in. instruktorom i właścicielom szkół nauki jazdy, którzy pośredniczyli w przekazywaniu pieniędzy.
Prokuratura zarzucała natomiast byłem wicedyrektorowi WORD, Jerzemu Ł. przyjmowanie łapówek oraz fałszowanie dokumentów. Pozostali oskarżeni Manfred T., Tadeusz Ż., Wiesław J., Izabela J., Roman M., Roman S. otrzymali zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych, płatnej protekcji, poświadczenie nieprawdy.
No to super sie zalatwili.Jednak takie rzeczy predzej czy pozniej wyjda na jaw. Ciekawe jak teraz beda zdawali, jak wtedy dali lapowki
Jednak tych 100 osób cały czas teraz jeździ po ulicach i zagraża innym!
Bardzo niskie kary dla wszystkich skazanych, część z nich przepisała szkoły jazy na synów ,Jerzy Ł .....żle nie prosperyuje, krary grzywny nie straszne im , a wyrok w zawieszeniu ???
a jaki miał być wyrok do odsiadki. Bez przesady i mieli by siedzieć za moje podatki, wiesz jaki jest koszt utrzymania więżnia - ponad 1800 zł miesięcznie. I tak społecznie są napiętnowani i to jest gorsze.