Czy 6 stycznia stanie się dniem wolnym od pracy? Tak chce komitet, na którego czele stoi prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. W całym kraju zbierane są podpisy pod obywatelskim projektem ustawy w tej sprawie. Także w Elblągu w akcję zaangażowały się lokalne parafie i NSZZ „Solidarność”. 6 stycznia, to kościelne święto Trzech Króli.
Elbląska „Solidarność” zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o dniu wolnym od pracy 6 stycznia. To wtedy wypada kościelne święto Trzech Króli. „Solidarność” razem z elbląskimi parafiami zebrała już 10 tys. podpisów.
Inicjatorem projektu ustawy jest prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. Komitet inicjatywny przypomina, że do 1960 r. dzień 6 stycznia, gdy przypada święto Trzech Króli, był wolny od pracy.
- Chcemy zebrać milion podpisów w całym kraju – mówi Mirosław Kozłowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” regionu elbląskiego. - Mamy już 10 tysięcy deklaracji poparcia dla tej idei. Koledzy w Kwidzynie zebrali tysiąc.
Projekt ustawy o dniu wolnym od pracy 6 stycznia już raz trafił pod obrady Sejmu. Jednak został przez posłów odrzucony. Teraz jest to kolejna próba wprowadzenia kolejnego wolnego dnia. Oprócz komitetu na którego czele stoi prezydent Łodzi, podobny projekt zgłosił też klub Prawa i Sprawiedliwości.
Parafiada 300 dni w roku a potem urlop i święta .Polaka stać na świętowanie.
Uważam to za bardzo dobry pomysł, agadanie głupot że nas na to nie stać to kompletna bzdura. Przypomnę, że np. Francuzi pracują 6 godzin dziennie za o wiele wieksze pieniadze i ich gospodarka jest o niebo lepsza od naszej. Ja swój podpis juz złozyłem.
arti - twój podpis, czyli 3 krzyżyki ?