Wprawdzie do kalendarzowej pozostało jeszcze trochę czasu, ale mamy coraz dłuższe dni oraz mocniej przygrzewające słoneczko. Aż kusi by zrzucić ciężkie zimowe palta, przyodziać wiosenne ciuszki i wybrać się na poszukiwania wiosny...a więc do dzieła!
Jak mówi stare porzekadło - w marcu jak w garncu. Topnieją ostatnie śniegi. Jeszcze plucha i błoto pod nogami, ostatnie oznaki przedwiośnia...ale już ją czuć. Wytęsknieni, myślimy : "Zima już chyba nie wróci". Zaraz 8 marca. Mężczyźni będą biec z kwiatami do swoich kobiet. Za moment będziemy robić wielkie porządki, remanenty w szafach, w ogródkach, na działkach. W naszej kuchni zagoszczą nowalijki. W parkach będą bawić się dzieci, pary, emeryci. Zielono, świeżo, radośnie.
Będziemy cieszyć się z nowej wiosny. Wyjmiemy stary rower z piwnicy, zaplanujemy weekendowe wycieczki. Znowu wszędzie będzie czuć zapach miłości. Astronomiczna wiosna już za 19 dni. Ucieszymy, gdy przyjmie nas ciepło. Ale już teraz wybierzmy się do Bażantarni, do Parku Kajki, Modrzewia czy Na Dolinkę!