- To nie prawda, że sprzedawcy mają zakaz sprzedaży reklamówek, popularnie zwanych „zrywkami”– informuje Roman Owczarczyk, członek Zarządu KOEK. W wielu elbląskich sklepach spożywczych od kilku miesięcy jednorazowe reklamówki sprzedawane są za symboliczną sumę 5 groszy. Dlaczego, skoro wcześniej były rozdawane za darmo? - Jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Przedsiębiorcy powołując się na nieistniejące prawo oraz zasłaniając się ekologią szukają sposobu, żeby więcej zarobić – twierdzi Owczarczyk.
Torby foliowe to opakowania uznawane przez konsumentów, bo są praktyczne i wygodne, czyli lekkie, trwałe, wytrzymałe, są nieprzemakalne, więc stanowią dobrą ochronę dla specyficznych produktów ze względu na zapach bądź konsystencję, takich jak ryby, mięso, kapusta kiszona i wielu innych. Według prawa handlowego sprzedawcy mają obowiązek zapakować nam taki produkt bezpłatnie. Inaczej rzecz ma się w przypadku opakowań zbiorczych.
Sprzedawca nie ma ani zakazu, ani obowiązku wydawania nam opakowania zbiorczego bezpłatnie – informuje Roman Owczarczyk, członek Zarządu Stowarzyszenia Polska Koalicja Przemysłowa na rzecz Opakowań Ekologicznych.- To, że od jakiegoś czasu płacimy za foliowe torby jednorazowe wynika wyłącznie z woli sprzedawców.
Nie taka folia zła jak ją malują
Podstawowym argumentem wytaczanym przeciwko stosowaniu torebek jednorazowych jest to, iż ich rozkład trwa ponad 400 lat, ptaki mylą je z rybami i połykając je duszą się. Ponadto torby zaśmiecają środowisko naturalne i unoszą się w powietrzu nad składowiskami odpadów.
Tymczasem większość odpadów opakowaniowych, w tym zużyte torby plastikowe nadaje się do recyklingu, czyli takiego przetworzenia, aby surowiec, z którego zostały wytworzone mógł być w jakiejś innej postaci znów wykorzystany.
Poblemem nie są więc torebki foliowe, a fakt, że nie są poddawane recyklingowi.
Torba ekologiczna. Czyli jaka?
Obecnie torby „ekologiczne” znajdują się w ofercie każdego większego sklepu. Okazuje się jednak, że nie mają one nic wspólnego z ekologią.
- Przykładowo, torby rozprowadzane przez sieć sklepów Carrefour zrobione są m.in. z kukurydzy i skrobi, a takie nie są polecane przez Unię Europejską – mówi Owczarczyk.-Co więcej, na torby ekologiczne, sklepy nakładają marżę, która czasem sięga kilkuset procent.
Podobnie rzecz ma się w innych sieciach sklepowych. Dzieje się tak dlatego, że nie ma norm, które pozwalałyby określać torbę mianem ekologicznej. Prawo polskie i europejskie nie wprowadza żadnych wymagań materiałowych dla opakowań i nie daje upoważnienia nikomu do wprowadzania jakichkolwiek zakazów czy nakazów. Jedynym wyjątkiem są przepisy o imprezach masowych, z których wynika zakaz stosowania w ich trakcie opakowań ze szkła ze względu na bezpieczeństwo uczestników.
- Do tej pory nie przeprowadzono badań naukowych świadczących o tym, iż jedne opakowania są bardziej ekologiczne od innych, a liczne próby opracowania metod porównawczych, opartych na przykład na badaniu tzw. cyklu życia produktu skończyły się fiaskiem- mówi Roman Owczarczyk z KOEKO.
Co może zrobić każdy z nas?
Torby foliowe nie są naszymi wrogami, mają wiele praktycznych funkcji, chodzi tylko o to, aby ich używać w sposób rozsądny i po użyciu postępować z nimi właściwie.
Kupujesz mało – miej torbę wielokrotnego użytku!
Kupujesz dużo – zastanów się nad zbiorczymi pojemnikami na zakupy!
Zapomniałeś torby na zakupy lub kupujesz specyficzne produkty, weź jednorazową torbę foliową, ale nie bierz więcej, niż potrzeba!
Masz zużytą torbę foliową – wyrzuć do pojemnika w kolorze żółtym z napisem „METALE, TWORZYWA SZTUCZNE”!