Od 15 stycznia na elbląskich ulicach trwają remonty cząstkowe nawierzchni jezdni. Mimo, że zima jeszcze nie ustąpiła, już teraz po roztopach na ulicach znajduje się pełno dziur. Drogowcy rozpoczęli ich łatanie. Remonty prowadzone są na konkretnych ciągach ulic. W pierwszej kolejności na danym ciągu ulicy naprawiane są głębokie wyboje, które zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego.
- Z uwagi na liczne wyboje na całej sieci ulic i potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa pierwszy okres prac wymaga naprawy wyłącznie głębokich wybojów. Nie jest możliwe w obszarze całego miasta naprawianie pełnych ciągów ulic. Po „opanowaniu” największych zagrożeń będą prowadzone systematyczne naprawy w sposób kompleksowy – mówi Piotr Rzepczyński z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego.
Powodem spękań nawierzchni są duże wahania temperatur, które nocą opadają, a w dzień się podnoszą.
Jak do tej pory Przedsiębiorstwo Dróg i Mostów Sp. z o.o. w Elblągu wykonało remonty cząstkowe jezdni na odcinkach najważniejszych ulic. Wśród nich znalazły się: Grunwaldzka (od Placu Dworcowego do ul. Tysiąclecia), Tysiąclecia (skrzyżowanie z ul. Hetmańską i skrzyżowanie z ul. Rycerską), Rycerska, 12 Lutego, Pocztowa, Płk Dąbka, Broniewskiego, Łęczycka (na odcinku od ul. Grottgera do granic miasta), Robotnicza (odcinek od ul. Obrońców Pokoju do ul. Krakusa), Łęczycka (na wysokości Jednostki Wojskowej). Do końca stycznia remontowane były Robotnicza, Mazurska, Moniuszki i Niepodległości.
Wszystkim kierowcom przypominamy, że informacje dotyczące zapadnięć nawierzchni ulicy oraz zniszczeń, kradzieży oznakowania poziomego i pionowego dróg, urządzeń bezpieczeństwa drogowego należy zgłaszać do Przedsiębiorstwa Dróg i Mostów Sp. z o.o. , pod telefonem 232-64-08.
łatanie nic nie daje!!!łatać to sobie można jak sa jakies małe pojedyńcze dziurki!!!ale to co jest na ulicach to jest sajgon!!!to trzeba cala nowa nawierzchnie polozyc!!
Protestuję.
Najwyższa pora żeby w Elblągu były normalne ulice. Ostatnio to skręciłam sobie nogę na tych dziurach. Porażka
a w Anglii dokładnie w Londynie jak brat opowiadal jak zrobiła sie dziura (w porównaniu z elbląskimi niewielka) w asfalcie to tak przeprowadzają łatanie: zrywają asfalt na długości 5m przed i za dziurą (czyli łącznie 10m) od krawężnika do środka ulicy, wylewają nowy asfalt. A łatanie nic nie da bo najczęściej obok łaty pojawia się nowa dziura a niekiedy łatana powierzchnia też pęka.