Wygląda na to, że objawiający się ostatnio kryzys gospodarczy odbije się również negatywnie na elbląskiej Spółdzielni Pracy Inwalidów „Postęp” mieszczącej się przy ul. Fromborskiej. Dyrektor Jerzy Dymitrowicz mówi, że w tym roku musi dokonać niewielkiej redukcji zatrudnienia. - W tym roku kilka osób odejdzie z pracy. Podjęliśmy decyzję, że nie przedłużymy umów o pracę tym zatrudnionym, którym skończyły się one w 2008 r. - mówi Dymitrowicz. - Ten problem dotknie siedem osób. Dodatkowo musimy zwolnić jeszcze sześciu pracowników. Już to uzgodniliśmy ze związkami zawodowymi.
Jerzy Dymitrowicz dodaje, że w tym roku budżet państwa nie będzie już refundował wydatków na ZUS zakładom pracy chronionej. To dodatkowe obciążenie dla spółdzielni.
- Nie wiem czy będą dalsze redukcje zatrudnionych - mówi. - To zależy od tego, ile nam się uda pozyskać kontraktów. Trzeba pamiętać, że jesteśmy specyficzną firmą i bardzo wolno reagujemy na wszelkie zmiany w gospodarce. Spółdzielnia zatrudnia obecnie 104 osoby, w tym 89 niepełnosprawnych.
W Polsce jest tylko 400 tego typu zakładów pracy. Spółdzielnia Inwalidów Postęp przez 57 lat przetrwała wszystkie burze i zawirowania polityczne oraz gospodarcze. Funkcjonuje do dziś dzięki temu, że zarząd umiejętnie szukał nisz na rynku.
- Obecnie produkujemy głównie obuwie profilaktyczne dla dzieci - mówi prezes Jerzy Dymitrowicz. - Mamy w ofercie także obuwie sezonowe. Zajmujemy się również wyrobami kaletniczymi i galanterią skórzaną.