17-letni chłopak wypadł z okna wieżowca przy ul. Szarych Szeregów i...przeżył. Ze złamanymi kończynami i poważnymi obrażeniami wewnętrznymi trafił do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Do tego niecodziennego zdarzenia doszło dziś po godz. 11.
Świadkowie mówią, że 17-latek przebywał na balkonie gdzie najprawdopodobniej wykonywał jakieś prace remontowe. 17-latek po upadku był przytomny i rozmawiał z policjantami. Wstępna diagnoza świadczyła, że doszło do cudu. Podobno chłopak miał tylko połamane ręce i nogi. Niestety, badania w szpitalu wskazały na poważniejsze obrażenia.
- Pacjent został przeniesiony na oddział intensywnej opieki medycznej w stanie ciężkim - mówi Małgorzata Twardowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. - Ma poważne obrażenia wewnętrzne, złamane kończyny oraz złamany kręgosłup. W szpitalu stracił przytomność. Cały czas trwają jeszcze badania. Można stwierdzić, że jego życie jest zagrożone.
Jak dodaje Twardowska, często zdarza się iż po wypadku ofiara jest przytomna i wydaje się, że obrażenia mogą być niewielkie.
ja kiedys wypadlem z 3 pietra, i bylem pod wplywem alkoholu, lekarz powiedzial ze to uratowalo mi zycie ;) obeszlo sie na siniakach i sluczeniach, nic zlamanego. ale 7 pietro to calkiem wysoko ;),
kurcze mam nadzieję, że chłopak wyzdrowieje
krzysiu kochamy cie wracaj do nas bedzie dobrze z tego co slychac bylo to ma zalmany kregoslup w 3 miejscach ;((:(:(:( i co dalej ??? Misiek wracaj do nas !!!!