Jedyna z trójki bliźniaczek, która przeżyła zatrucie tlenkiem węgla, 4-letnia dziewczynka nadal przebywa na Oddziale Intensywnej Terapii Szpitala Dziecięcego w Gdańsku. Dziadek dziewczynki został już wypisany do domu. Stan mężczyzny był na tyle dobry, że lekarze gdyńskiego szpitala zdecydowali o wypisaniu go do domu.
Tymczasem prezydent Elbląga Henryk Słonina, poruszony tragedią rodziny, zaapelował do mieszkańców miasta o chwilę zadumy przy wigilijnym stole. Zapewnił także o wszechstronnej pomocy służb miejskich.
- Ta rodzina ma zapewnioną wszelką pomoc Urzędu Miejskiego - mówi Piotr Rzepczyński z biura prasowego prezydenta. - Prezydent oddelegował pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej do dyspozycji rodziców dziewczynek. Nad rodziną czuwa także psycholog. Poszkodowani otrzymali także kwotę 3 tys. zł od miasta. Mogą liczyć także na pomoc finansową z Funduszu Świadczeń Socjalnych Urzędu Miejskiego w Elblągu, bowiem zmarła babcia dziewczynek była pracownikiem magistratu.
- Praktycznie od samego początku mamy kontakt z tą rodziną - mówi psycholog Ewa Jędrzejewska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Elblągu. - Kontaktowaliśmy się także z dziadkiem dziewczynek po jego powrocie ze szpitala. Na razie mogę tylko tyle powiedzieć. Cały czas jesteśmy do ich dyspozycji.
Policja nadal prowadzi postępowanie w tej sprawie. - Cały czas trwają czynności - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Czekamy na wyniki ekspertyzy biegłych i raportu z zarządzonej sekcji zwłok.
Sekcja zwłok odbyła się 24 grudnia br. Na razie jednak jeszcze nie ma oficjalnego raportu.
- Czekamy na wyniki z krwi na zawartość tlenku węgla w organizmie zmarłych - mówi prokurator Sławomir Karmowski, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Elblągu. - Ekspertyza jest robiona w Akademii Medycznej w Gdańsku.
Uroczystości pogrzebowe dwóch zmarłych dziewczynek i ich babci odbyły się dziś w kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Królowej Polski przy ulicy Robotniczej. Zmarli zostali pochowani na cmentarzu Dębica.
Tymczasem prezydent Elbląga Henryk Słonina, poruszony tragedią rodziny, zaapelował do mieszkańców miasta o chwilę zadumy przy wigilijnym stole. Zapewnił także o wszechstronnej pomocy służb miejskich.
- Ta rodzina ma zapewnioną wszelką pomoc Urzędu Miejskiego - mówi Piotr Rzepczyński z biura prasowego prezydenta. - Prezydent oddelegował pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej do dyspozycji rodziców dziewczynek. Nad rodziną czuwa także psycholog. Poszkodowani otrzymali także kwotę 3 tys. zł od miasta. Mogą liczyć także na pomoc finansową z Funduszu Świadczeń Socjalnych Urzędu Miejskiego w Elblągu, bowiem zmarła babcia dziewczynek była pracownikiem magistratu.
- Praktycznie od samego początku mamy kontakt z tą rodziną - mówi psycholog Ewa Jędrzejewska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Elblągu. - Kontaktowaliśmy się także z dziadkiem dziewczynek po jego powrocie ze szpitala. Na razie mogę tylko tyle powiedzieć. Cały czas jesteśmy do ich dyspozycji.
Policja nadal prowadzi postępowanie w tej sprawie. - Cały czas trwają czynności - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Czekamy na wyniki ekspertyzy biegłych i raportu z zarządzonej sekcji zwłok.
Sekcja zwłok odbyła się 24 grudnia br. Na razie jednak jeszcze nie ma oficjalnego raportu.
- Czekamy na wyniki z krwi na zawartość tlenku węgla w organizmie zmarłych - mówi prokurator Sławomir Karmowski, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Elblągu. - Ekspertyza jest robiona w Akademii Medycznej w Gdańsku.
Uroczystości pogrzebowe dwóch zmarłych dziewczynek i ich babci odbyły się dziś w kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Królowej Polski przy ulicy Robotniczej. Zmarli zostali pochowani na cmentarzu Dębica.
Bardzo mi przykro i mam nadzieję,że wszystko się ułoży tej rodzinie, córeczka wyzdrowieje i będzie dobrze.
jak moze byc dobrze skoro 2 córki nie żyją i ich babcia
Niestety w tym wypadku jeszcze długo nie będzie dobrze ...magia świąt Bożego Narodzenia już nigdy nie zawita w ich domach....sama jestem mamą 4-letniej dziewczynki i w tym roku moje święta były na pewno smutniejsze, nie znam słów, w jaki można wyrazić ból bo stracie najbliższych osób...najgłębsze wyrazy współczucia Rodzinie
głebokie wyrazy wspłczucia
Do końca dobrze nie będzie bo pozostanie ta tragedia w ich sercach,lecz pozostaje nadzieja,że otrzymają pomocną dłoń i wsparcie od życzliwych ludzi. Oby chociaż jedyna córeczka ocalała. Wyrazy współczucia.