- Miasto mnie szantażuje wypowiedzeniem umowy najmu lokali w budynku przy ul. Bema - twierdzi Sławomir Morawski, kierownik przychodni "Zdrowie". - Dostaje pisma od wiceprezydentów, że jeśli nie przyjmę bezkrytycznie nowych warunków prezydenta Henryka Słoniny, to otrzymam trzy miesięczne wypowiedzenie umowy najmu. To oznacza likwidację przychodni "Zdrowie".
Sławomir Morawski nie ma zamiaru jednak ustąpić prezydentowi Henrykowi Słoninie. W liście otwartym wskazuje na konkretne zapisy w uchwałach Rady Miasta Elbląga, które - zdaniem doktora - zapewniają ochronę przychodni przed wypowiedzeniem umowy najmu.
Przypomnijmy tylko, że problem polega na tym iż miasto zdecydowało o lokalizacji stacji krwiodawstwa na parterze budynku przy ul. Bema 80. Problem jednak w tym, że znajduje się tam przychodnia "Zdrowie". Miasto chce więc przenieść lecznicę na dwa wyższe piętra, a parter oddać Regionalnemu Centrum Krwiodawstwa w Olsztynie. Stacja bowiem zabiega o taką lokalizację ze względu na ciężki sprzęt do zamrażania osocza, który nie może znajdować się na piętrze budynku. Stropy są tam już zbyt słabe.
Morawski z takim rozwiązaniem się nie zgadza i pisze list otwarty do prezydenta, gdzie przypomina iż: "z treści uchwały Rady Miasta nr IX /272/99 z dnia 26.08.1999 r., wiążącej Prezydenta Miasta – organu wykonawczego Miasta, wynika, że Zarząd Miejski musi udostępnić w formie najmu obiekty niepublicznym podmiotom przejmującym świadczenia zdrowotne po likwidowanym Miejskim Zakładzie Podstawowej Opieki Zdrowotnej, które funkcjonować mają na bazie miejskich przychodni rejonowych. To NZOZ ma mieć prawo do świadczenia usług medycznych w miejscu istniejącego dotychczas MZPOZ. Na podstawie uchwały zaś nr 238/65/99 z dnia 21.12.1999 r. i umowy najmu położony przy ul. Bema 80 lokal użytkowany dotychczas przez V MPR przejął NZOZ Zdrowie w styczniu 2000 r."
- Miasto wielokrotnie zapewniało NZOZ "Zdrowie", że warunkiem trwania umowy, a tym samym niemożność jej rozwiązania poprzez złożenie wypowiedzenia umowy przez Miasto, jest udzielanie w sposób należyty świadczeń medycznych przez spółkę - mówi Sławomir Morawski. - Należy uznać więc, że strony umowy, pomimo że brak takiego zapisu w umowie wprost, wyłączyły możliwość wypowiedzenia umowy z zachowaniem okresu 3 miesięcy wypowiedzenia w sytuacji wykonywania w sposób należyty przez najemcę zawartej umowy. Stąd błędna jest interpretacja treści stosunku najmu, prowadząca do wniosku, że Miasto ma możliwość swobodnego jej rozwiązania i należy ją uznać za sprzeczną z celem, dla którego umowa została zawarta. Treść stosunku najmu jest kształtowana przez zapisy umowy, powyższe przepisy, zwyczaje, oraz zasady współżycia społecznego.
Sławomir Morawski w swoim liście do prezydenta Słoniny zwraca także uwagę, że:" likwidowanie przychodni NZOZ „Zdrowie” jest sprzeczne z polityką w kraju, gdzie coraz większy nacisk kładzie się na opiekę pediatryczną. Aż 97% dzieci ma różnego rodzaju dysfunkcję organizmu. Aż o 40% jest większe ryzyko zgonu dzieci w Polsce niż w innych krajach Unii Europejskiej. W Elblągu na odwrót zamierza się likwidować poradnię dziecięcą, aby na jej miejscu usadowić maszyny fabryczne do przetwórstwa krwi. Czy samorząd elbląski weźmie na swoje sumienie za późno zdiagnozowane i w związku z powyższym bez szans na skuteczne wyleczenie elbląskie dzieci? Społeczność lokalna, która korzysta z usług przychodni a którą reprezentuje samorząd jednoznacznie opowiada się za pozostawieniem przychodni w obecnym, sprawdzonym kształcie. Wszyscy nasi pacjenci, którzy dowiadują się o planowanym przeniesieniu jednoznacznie sprzeciwiają się tym planom i proponują swoją pomoc. Nikt z pacjentów nie odmówił nam poparcia i nikt nie negował naszych racji, każdy jest zły na decyzję Władz Miejskich, wobec których też padają i niecenzuralne słowa. Pacjenci cały czas zgłaszają się do przychodni w celu wpisania się na listę sprzeciwu, dlatego liczba wpisanych pacjentów rośnie lawinowo z każdym dniem i na pewno z końcem roku osiągnie wielotysięczną rzeszę, z którą trzeba się liczyć".
Poprosiliśmy o komentarz władz miejskich w tej sprawie. Odpowiedź zgodnie z obietnicą Biura Prasowego UM otrzymamy w przyszłym tygodniu.
Sławomir Morawski nie ma zamiaru jednak ustąpić prezydentowi Henrykowi Słoninie. W liście otwartym wskazuje na konkretne zapisy w uchwałach Rady Miasta Elbląga, które - zdaniem doktora - zapewniają ochronę przychodni przed wypowiedzeniem umowy najmu.
Przypomnijmy tylko, że problem polega na tym iż miasto zdecydowało o lokalizacji stacji krwiodawstwa na parterze budynku przy ul. Bema 80. Problem jednak w tym, że znajduje się tam przychodnia "Zdrowie". Miasto chce więc przenieść lecznicę na dwa wyższe piętra, a parter oddać Regionalnemu Centrum Krwiodawstwa w Olsztynie. Stacja bowiem zabiega o taką lokalizację ze względu na ciężki sprzęt do zamrażania osocza, który nie może znajdować się na piętrze budynku. Stropy są tam już zbyt słabe.
Morawski z takim rozwiązaniem się nie zgadza i pisze list otwarty do prezydenta, gdzie przypomina iż: "z treści uchwały Rady Miasta nr IX /272/99 z dnia 26.08.1999 r., wiążącej Prezydenta Miasta – organu wykonawczego Miasta, wynika, że Zarząd Miejski musi udostępnić w formie najmu obiekty niepublicznym podmiotom przejmującym świadczenia zdrowotne po likwidowanym Miejskim Zakładzie Podstawowej Opieki Zdrowotnej, które funkcjonować mają na bazie miejskich przychodni rejonowych. To NZOZ ma mieć prawo do świadczenia usług medycznych w miejscu istniejącego dotychczas MZPOZ. Na podstawie uchwały zaś nr 238/65/99 z dnia 21.12.1999 r. i umowy najmu położony przy ul. Bema 80 lokal użytkowany dotychczas przez V MPR przejął NZOZ Zdrowie w styczniu 2000 r."
- Miasto wielokrotnie zapewniało NZOZ "Zdrowie", że warunkiem trwania umowy, a tym samym niemożność jej rozwiązania poprzez złożenie wypowiedzenia umowy przez Miasto, jest udzielanie w sposób należyty świadczeń medycznych przez spółkę - mówi Sławomir Morawski. - Należy uznać więc, że strony umowy, pomimo że brak takiego zapisu w umowie wprost, wyłączyły możliwość wypowiedzenia umowy z zachowaniem okresu 3 miesięcy wypowiedzenia w sytuacji wykonywania w sposób należyty przez najemcę zawartej umowy. Stąd błędna jest interpretacja treści stosunku najmu, prowadząca do wniosku, że Miasto ma możliwość swobodnego jej rozwiązania i należy ją uznać za sprzeczną z celem, dla którego umowa została zawarta. Treść stosunku najmu jest kształtowana przez zapisy umowy, powyższe przepisy, zwyczaje, oraz zasady współżycia społecznego.
Sławomir Morawski w swoim liście do prezydenta Słoniny zwraca także uwagę, że:" likwidowanie przychodni NZOZ „Zdrowie” jest sprzeczne z polityką w kraju, gdzie coraz większy nacisk kładzie się na opiekę pediatryczną. Aż 97% dzieci ma różnego rodzaju dysfunkcję organizmu. Aż o 40% jest większe ryzyko zgonu dzieci w Polsce niż w innych krajach Unii Europejskiej. W Elblągu na odwrót zamierza się likwidować poradnię dziecięcą, aby na jej miejscu usadowić maszyny fabryczne do przetwórstwa krwi. Czy samorząd elbląski weźmie na swoje sumienie za późno zdiagnozowane i w związku z powyższym bez szans na skuteczne wyleczenie elbląskie dzieci? Społeczność lokalna, która korzysta z usług przychodni a którą reprezentuje samorząd jednoznacznie opowiada się za pozostawieniem przychodni w obecnym, sprawdzonym kształcie. Wszyscy nasi pacjenci, którzy dowiadują się o planowanym przeniesieniu jednoznacznie sprzeciwiają się tym planom i proponują swoją pomoc. Nikt z pacjentów nie odmówił nam poparcia i nikt nie negował naszych racji, każdy jest zły na decyzję Władz Miejskich, wobec których też padają i niecenzuralne słowa. Pacjenci cały czas zgłaszają się do przychodni w celu wpisania się na listę sprzeciwu, dlatego liczba wpisanych pacjentów rośnie lawinowo z każdym dniem i na pewno z końcem roku osiągnie wielotysięczną rzeszę, z którą trzeba się liczyć".
Poprosiliśmy o komentarz władz miejskich w tej sprawie. Odpowiedź zgodnie z obietnicą Biura Prasowego UM otrzymamy w przyszłym tygodniu.
Owiele łatwiej jest rodzicom z małymi dziećmi przyjść do przychodni znajdującej się na parterze niż wchodzić po schodach. Jestem ojcem trójki małych dzieci i nie wyobrażam sobie abym z chorymi maluchami biegał po schodach.
zgdadzam się z przedmówca,ze łatwiej jest wejsc matce z malym dzieckiem i wozkiem na parter w przychodni,niz na wyzsze kondygnacje w budynku. ale co sie dziwic,Pan Prezydent nie ma juz malych dzieci to ma to gdzies... ludzie chyba czas najwyzszy na zmiane partii rzadzacej w naszym miecie,bo obecna zaczyna wiecej robic zlego niz dobrego,bo ich na tych stalkah tacy ludzie jak my nie interesuja