Kolejną, piątą osobę podejrzewaną o rozprowadzanie skażonego alkoholu zatrzymała policja. Zdaniem funkcjonariuszy, 27-letni Piotr Ś. mógł zaopatrywać miejsca nielegalnej sprzedaży alkoholu w metanol.
Tymczasem zatrzymana wcześniej 30-letnia Wioletta P. złożyła wyjaśnienia i przyznała się do tego, że sprzedawała alkohol na terenie miasta. - Kobieta twierdzi, że nie miała pojęcia, że sprzedaje truciznę – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP.
Dzisiaj prokurator przesłucha zatrzymanego wczoraj konkubenta kobiety – 38-letniego Wojciecha K., który najprawdopodobniej zaopatrywał Wiolettę P. w alkohol. Policjanci ustalają czy trucizna trafiła do Elbląga zza polskiej granicy, czy też była wyprodukowana w kraju. - Niewykluczone są kolejne zatrzymania - przyznaje rzecznik.
Przypominamy, że trzy osoby już nie żyją, a czwarta jest w stanie ciężkim. Sekcja zwłok wykaże, czy przyczyną zgonu tych osób było spożycie metanolu. Dzisiaj będzie przeprowadzona sekcja zwłok pierwszego mężczyzny, który zmarł we wtorek w nocy. Jak się dowiedzielismy, zatruty alkohol rozprowadzany był w dwóch elbląskich melinach, przy ul. Obrońców Pokoju i Kasprzaka.
Oj tam zaraz trujacy... Ten boski nektar nigdy mi jeszcze nie zaszkodził a piłem go od 2 miechów dzień w dzień i żyje. Pozdro dla prawdziwych OPkowców. :)))