Dwoje młodych ludzi minioną noc spędziło w policyjnym areszcie. W drodze na swoją dzielnicę uszkodzili samochód.
W godzinach wieczornych patrol policji skierowany został w pobliże skrzyżowania ulic Płk. Dąbka oraz Obrońców Pokoju. Na miejscu zgłaszający interwencję szarpał się przy swoim samochodzie z młodym mężczyzną. Drugi z młodzieńców próbował w tym czasie odciągnąć swojego ziomka od właściciela Audi. Po przybyciu policjantów okazało się, że auto ma złamane boczne lusterko.
Funkcjonariusze zatrzymali 18-letniego Adama G. oraz o dwa lata młodszego kolegę. Wobec 18-latka konieczne było użycie kajdanek, gdyż młodzieniec był agresywny wobec policjantów, jak i właściciela samochodu. Jak wykazał alkomat Adam G. miał ponad 1,2 promila alkoholu, jego młodszy kolega - 2,7 promila.
osobiście uważam,że takich tepaków nie powinosię wsadzać do paki bo szkda pieniędzy podatników . utrzymanie jednego gnojka więcej kosztuje niż pensja niejedego uczciwie zarabiającego polaka. 'śmieci się utylizuje'