Policjanci z Pasłęka pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Elblągu wszczęli postępowanie w sprawie nieudzielenia pomocy pasażerowi autobusu przez miejscowe służby medyczne.
Do zdarzenia doszło wczoraj, po godzinie 6.00. Kierowca autobusu rejsowego relacji Pasłęk-Elbląg zauważył, jak siedzący na przednim siedzeniu pasażer zasłabł i osunął się na podłogę. Od razu wezwał pogotowie ratunkowe, na które nie mógł się doczekać, więc pojechał pod szpital przy ul. Kopernika w Pasłęku. Tam, jak twierdzi, odmówiono mu pomocy. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził śmierć 57-letniego pasażera. - Kierowca autobusu podejrzewał, że obsada karetki może być pod wpływem alkoholu dlatego policjanci sprawdzili trzeźwość kierowcy ambulansu, lekarza oraz sanitariusza. Wszyscy byli trzeźwi – mówi Jakub Sawicki, rzecznik elbląskiej Policji.
W związku z tym bulwersującym zdarzeniem funkcjonariusze z Pasłęka pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Elblągu wszczęli postępowanie w sprawie nieudzielenia pomocy pasażerowi autobusu przez służby medyczne. Biegły medycyny sądowej oceni czy ewentualny brak reakcji służb medycznych przyczynił się do śmierci mężczyzny. W chwili obecnej przesłuchiwani są świadkowie zdarzenia – informuje zespół prasowy KMP w Elblągu.
O tak wczesnej porze zawracać głowę "lekarzom"?Co za bezczelność!!! Proponuję ukarać kierowcę autobusu! Lekarze zbyt mało zarabiają żeby się zrywać po nocy!
To nie lekarze, to chieny bez uczuć!
w Pasłeku są też prawdziwi LEKARZE pozdrawiam chirurgię tam był super lekarz
I co sie dziwic w takiej dziurze jak Paslek to nie lekarze tylko popaprance!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!