W czasie trwającego weekendu policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali 3 nietrzeźwych kierujących. Rekordzista miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Przy ul. Płk. Dąbka patrol policyjnej grupy SPEED kontrolował pewnego 39-latka, który kierował volkswagenem. Policjanci wyczuli od mężczyzny zapach alkoholu. Badanie alkotestem wykazało 1,86 promila alkoholu w organizmie. Inny kierujący zatrzymany przy ul. Ogrodowej „wydmuchał” wynik 2,24 promila.
55-latek kierował oplem vectrą i co więcej miał sądowy zakaz kierowania pojazdami do stycznia 2023 roku. Teraz odpowie również za złamanie tego zakazu. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. A za niestosowanie się do orzeczenia sądu do 5 lat pozbawienia wolności.
kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Tak jeżdżą pijaki i ciągle ich pełno za kierownicą.
A harley? Trzeźwy.
Tylko trzech i to w czasie weekendu. To jednak świadczy o niskiej skuteczności elbląskiej drogówki. Ten słaby wynik to nie tylko efekt braków kadrowych, ale przede wszystkim niskiego poziomu zawodowego policjantów i niewłaściwego zarządzania posiadanymi zasobami służb. Poza tym obok plagi kierowców prowadzących samochody w stanie nietrzeźwości także istotnym zagrożeniem jest poruszanie się po mieście z niedozwoloną prędkością. Czy w Elblągu nie obowiązuje przepis jazdy w mieście z prędkością maksymalną 50 km/h.? Tylko pobieżne rozpoznanie wykazuje, że elbląscy kierowcy jeżdżą z o wiele większą prędkością. Czyżby znów wprowadzono martwy przepis, którego nikt nie egzekwuje.